Dzieje się troszkę u mnie.Powstała szydełkowa kotka na hulajnodze.Ot tak po prostu .Pomysł mi wpadł do głowy i zrobiłam oto ona.:
Chyba to dalszy ciąg tęsknoty za latem.Ciepłym, słonecznym takim jakie powinno być a nie jest. Dziś znowu tylko 13 stopni i jakoś tak ponuro,a od czasu do czasu deszczyk pokapuje.
Teraz darcioszki.Co to są darcoszki? Można to nazwać jednym słowem jakże modnym dziś RECYKLING. Przyszło do nas z Ameryki. Coś co było u nas zawsze i co robiły nasze babki i prababki choć nie miały pojęcia co to recykling. Po prostu robiło się ze strych rzeczy coś nowego,bo wyrzucić szkoda było..Stare ubrania najlepiej do tego celu nadają się bawełniane podkoszulki bluzy.Tniemy je na paski i robimy z nich tak jak z włoczki coś co nam przyjdzie do głowy. Zaczęło się tak moje córki zabrały się za sprzątanie pokoju.Takie bardzo gruntowne sprzątanie.Przegląd ubrań,wszystko z szafy poleciało.Znalazło się dużo małych rzeczy.Bawełniane bluzki,koszulki itp. Sprane ponaciągane nadające się ewentualnie na szmaty do sprzątania albo na darcioszki. Przypomniała mi o tym Sanka (sami zobaczcie jaki fajny koszyczek zrobiła na rower),że coś takiego kiedyś też robiłam.
W pierwszej kolejności zrobiłam kocyk dla psa.Wcześniejszy miał zrobiony z włoczki ,ale już był w okropnym stanie.On swoje kocyki zjada po prostu. Nic innego nie gryzie w domu i nie niszczy,ale kocyki na których śpi zawsze.Pewno i ten długo nie pożyje, ale to nic przecież zrobi się nowy.Jak widać spodobał się.
Zrobiłam też na krzesło,które mam do komputera nowe coś do siedzenia.Wcześniejsze też z włoczki było i już patrzeć na nie nie mogłam. Na zdjęciu widać starą wersję i nową. Jak Wam się podoba? Ja zadowolona jestem z efektu,bo kolorystycznie do pokoju pasuj i siedzi się fajnie.
Kilka kłębków mi jeszcze zostało. Na pewno coś jeszcze powstanie z tego.Na zdjęciu widać szydełko,którym robiłam .Grubość 10 mm.Kupiłam je parę lat temu w pasmanterii i nie raz mi się już przydało.
Pozdrawiam i miłych wakacji życzę eve-jank
Ps. Dziś zakończenie roku szkolnego.Jak się ciesze,bo zmęczona już jestem tą edukacją.Sprawdzane zeszytów ,pomaganie przy zadaniach,zebrania itp...sami wiecie jak to jest
Chyba to dalszy ciąg tęsknoty za latem.Ciepłym, słonecznym takim jakie powinno być a nie jest. Dziś znowu tylko 13 stopni i jakoś tak ponuro,a od czasu do czasu deszczyk pokapuje.
Teraz darcioszki.Co to są darcoszki? Można to nazwać jednym słowem jakże modnym dziś RECYKLING. Przyszło do nas z Ameryki. Coś co było u nas zawsze i co robiły nasze babki i prababki choć nie miały pojęcia co to recykling. Po prostu robiło się ze strych rzeczy coś nowego,bo wyrzucić szkoda było..Stare ubrania najlepiej do tego celu nadają się bawełniane podkoszulki bluzy.Tniemy je na paski i robimy z nich tak jak z włoczki coś co nam przyjdzie do głowy. Zaczęło się tak moje córki zabrały się za sprzątanie pokoju.Takie bardzo gruntowne sprzątanie.Przegląd ubrań,wszystko z szafy poleciało.Znalazło się dużo małych rzeczy.Bawełniane bluzki,koszulki itp. Sprane ponaciągane nadające się ewentualnie na szmaty do sprzątania albo na darcioszki. Przypomniała mi o tym Sanka (sami zobaczcie jaki fajny koszyczek zrobiła na rower),że coś takiego kiedyś też robiłam.
W pierwszej kolejności zrobiłam kocyk dla psa.Wcześniejszy miał zrobiony z włoczki ,ale już był w okropnym stanie.On swoje kocyki zjada po prostu. Nic innego nie gryzie w domu i nie niszczy,ale kocyki na których śpi zawsze.Pewno i ten długo nie pożyje, ale to nic przecież zrobi się nowy.Jak widać spodobał się.
Zrobiłam też na krzesło,które mam do komputera nowe coś do siedzenia.Wcześniejsze też z włoczki było i już patrzeć na nie nie mogłam. Na zdjęciu widać starą wersję i nową. Jak Wam się podoba? Ja zadowolona jestem z efektu,bo kolorystycznie do pokoju pasuj i siedzi się fajnie.
Kilka kłębków mi jeszcze zostało. Na pewno coś jeszcze powstanie z tego.Na zdjęciu widać szydełko,którym robiłam .Grubość 10 mm.Kupiłam je parę lat temu w pasmanterii i nie raz mi się już przydało.
Pozdrawiam i miłych wakacji życzę eve-jank
Ps. Dziś zakończenie roku szkolnego.Jak się ciesze,bo zmęczona już jestem tą edukacją.Sprawdzane zeszytów ,pomaganie przy zadaniach,zebrania itp...sami wiecie jak to jest