Bardzo dziękuje za wszystkie miłe komentarze do poprzedniego postu. Fajnie, że moje kosze się spodobały. Powiem Wam, że było to dla mnie wyzwanie. Od lat robię małe koszyczki takie, które można postawić na półce. Świetnie spełniają swoją funkcję. Jednak takich wielkich koszy nie robiłam nigdy.
Sanko ręce trochę bolały, ale pewno że było warto, alusia39-kokusia, beso_78, Magda, bierzcie się do pracy i róbcie kosze. Będzie mi miło, że Was zainspirowałam. PoliArt może nie uwierzysz, ale ja też niektóre szpargały trzymam w kartonach łups wydało się. Tylko trzymam je tam gdzie ich nie widać np. w szafie. Wszystkim pozostałym dzięki za miłe słowo. Fajnie, że do mnie zaglądacie.
I czym ja Was mogę jeszcze zaskoczyć? Wczoraj zrobiłam ramkę do lusterka. Pomogły córki. Lusterko było ich. Takie zwykłe plastikowe. Wykorzystałam starą plastelinę, muszle które były w domu i złoty lakier do paznokci. Całość polakierowana bezbarwnym lakierem do drewna. Wygląda to tak:
Z reszty muszelek zrobiłam dyndadełka. Wiszą w pokoju i fajnie grzechoczą jak wiatr zawieje. Kawałek sznurka i znowu złoty lakier do paznokci. Dziurki w muszlach robiłam igłą . Nie było łatwo, ale się udało.
Pozdrawiam Was serdecznie. Dzięki, że tu zaglądacie. Wiele to dla mnie znaczy.
Eve-Jank