Oj sporo tego dzisiaj. Mam nadzieję, że Was nie zanudzę. Zacznę od swojej pracy.Misia zrobiłam na syzdełku o takiego w żółtym szaliku.
Czeka sobie na nowego właściciela w galerii Pipsztyki . Ma na imię Przemek. Lubi dzieci i jest bardzo towarzyski. Łatwo nawiązuje nowe znajomości.UWAGA! Teraz będę się chwalić. Zupełnie niespodziewanie przyszedł do mnie lis z aniołkiem i pięknymi życzeniami od Justysi SweetCandyDreams . Sami zobaczcie jaki cudny aniołek. Jakie piękne życzenia, a wszystko spakowane w śliczny taftowy woreczek. Buziaki kochana. Naprawdę nie spodziewałam się. Co prawda wiedziałam, że Justyna uszyła aniołki i że będzie nimi obdarowywać znajomych. Nie przypuszczałam jednak, że jedną z tych osób które zasłużyły na to wyróżnienie będę właśnie ja. Muszę przyznać, że zadawała mi ostatnio na gadu dziwne pytania, które mogły wzbudzić moją podejrzliwość. Jednak nie wzbudziły, ani trochę nie wzbudziły. Miałam piękną niespodziankę.
Na zdjęciu po niżej same życzenia, żebyście mogli przeczytać. Urocze i bardzo osobiste.
Jeszcze jedna niespodzianka od Sanki Kot Gryfin.Wygrałam go w Sankowym Candy. Jest śliczny. Oto on:
Takie oryginalne Sankowe koty można kupić w Sankowie. Sama robię zabawki na szydełku dlatego potrafię docenić wykonanie i pomysłowość. Kot jest normalnie przefajny i zabawny. Na razie siedzi u mnie na biurku. Nie wiem czy długo posiedzi, bo moim córką bardzo się spodobał. Więc jest możliwe, że niedługo wprowadzi się do ich pokoju. Koty to w końcu bardzo niezależne stworzenie. Daje mu więc wolną łapkę.
Myślicie, że dobrnęliście do końca. A to jeszcze nie koniec. Coś mnie wczoraj napadło i kupiłam sobie niebieskie rękawiczki, bo lubię niebieski kolor. Za całe 3 zł są bardzo cieplutkie. Pomyślałam sobie, że idealnie będą pasowały do niebieskiego szalika który zrobiłam jakieś 2 lata temu. Po przyjściu do domu przeszukałam wszystko. Szalika nie ma. Olśniło mnie. Przecież ja go zgubiłam w tamtym roku. Osz ze mnie jest . Pomyślicie sobie jak można zgubić szalik? Oj można, można. Nic to ja się tak szybko nie poddaje. Znowu zabrałam się za szukanie tym razem niebieskiej włoczki. Znalazłam kolor bardzo zbliżony do moich rękawiczek. Tyle już mam.
Szalik ażurowy.Obawiam się, że na inny nie starczy mi włoczki. Nic to w końcu wiadomo, że te dziury to grzeją najbardziej he he no zobaczymy.
Pozdrawiam serdecznie eve-jank
Ps. To był naprawdę długi post. Medal się należy tym którzy wytrwali do końca. Medalu nie mam, ale może choć piosenka w nagrodę.
Świątecznie się zrobiło.