piątek, 7 października 2011

Torba, opaska i początek szalika


     Od dłuższego  czasu moja Natalka wierciła mi dziurę w brzuchu żeby uszyć jej torbę. Strasznie ciężko mi było się za to zabrać, ponieważ bałam się czy sprostam jej oczekiwaniom. W końcu się udało i jest.
Torba jest duża mieści format A4. Ma dużo kieszonek, musicie wierzyć na słowo, bo nie wyszło ładne zdjęcie. Jest pakowna, dno ma usztywnione podkładką na stół.  Chyba się udało. Jak myślicie?
   
W ostatnim poście chwaliłam się prezentami od przyjaciółki z Kanady. Jeden prezent już napoczęłam i robię z niego. Nie wytrzymałam w końcu jestem nałogowcem. Włóczka nowiutka mięciutka no jakoś tak sama wyszła do mnie nabrała na druty i powiedziała zrób coś ze mnie np opaskę:
    Co było robić? Oto jest opaska i zaczęty szalik.
Trochę kiepskie zdjęcie, ale już ciemno jest. Opaska w warkocze, a szalik zwykłym ściegiem francuski.
                          Pozdrawiam serdecznie


                                                       Eve-Jank   


Ps. Zajrzę jeszcze na Facebooka może się jeszcze załapię na spotkanie robótkowe