Uf posprzątane, upieczone, poświęcone i można jutro zacząć świętować.
Pokażę Wam kilka fotek tego co przygotowałam w tym roku.
Moje jajka do koszyczka z święconką.
Tradycyjnie ugotowane na twardo będą zjedzone w niedzielę na śniadanie wielkanocne. W tym roku do ich zrobienia zainspirowała mnie Mirella.
A to jaja pomalowane farbami plakatowymi przez moje córki.
Upiekłyśmy babeczki
i makowca
Oraz zrobiłam sernik gotowany na spodzie z herbatników.
Dlaczego gotowany?
Ponieważ na nowym mieszkaniu mam tylko taki malutki piekarnik.
Dostałam go od znajomych Kingi i Pawła za co jestem im bardzo wdzięczna.Piecze się w nim rewelacyjnie. Jedyna jego wadą jest to, że jest mały.
Pokażę Wam jeszcze jak ozdobiłam dom na Wielkanoc.
Stroik zrobiony w zeszłym roku.Obok stoi kurka którą parę lat temu dostałam od Juty
Drzewko zrobione w szklanym Wazonie, który dostałam od Moniki i Grażyny koleżanek z florystyki.
Gąskę i kurki zrobiłam rok temu z masy solnej stoją koło telewizora.
Życzę Wam zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych.
Eve-Jank