Witajcie!
Odwiedziły mnie szkole koleżanki z którymi chodziłam do studium informatycznego.
Jedna z nich poprosiła mnie o zrobienie szkatułki.
Sama kupiła drewniane pudełeczko i serwetki.
Do kompletu tak z rozpędu zrobiłam jeszcze słoik, bo serwetek była cała paczka.
Pochwalę się prezentem jaki dostałam na nowe mieszkanie.
Fajne są takie spotkania. Można się pośmiać i powspominać.
Na szydełku powstała kolejna Misiowa mama z dzieckiem. Tym razem z wózeczkiem.
Pani Misiowa ma usztywnione stopy i potrafi sama stać.
Miś na biurko z koszyczkiem wiklinowym na kredki, ołówki itp.
Ten miś również potrafi samodzielnie stać.
I to by było na tyle.
Pozdrawiam serdecznie
i deszczowo.
Eve-Jank