Witajcie!
W miniony weekend miałam ostanie zajęcia z profesorem P.
Ostanie w tym roku i ostanie w ogóle. Ponieważ w przyszłym roku nie będziemy mieć już następujących przedmiotów bio-psycho-społecznego funkcjonowania człowieka,treningu umiejętności społecznych i języka migowego.
Postanowiliśmy zrobić profesorowi prezent. Tylko co?
Koleżanka stwierdziła, że może jakiś elegancki trunek.
Skoro tak to ja powiedziałam, że zrobię opakowanie na tą flaszeczkę.
Powstało takie coś:
jeszcze boczkiem proszę
Pudło zrobione jest z tektury oklejone papier mache. Ubranko uszyte ze stanika i starej spódnicy(nie mojej jakiejś tam dostałam od kogoś) wykończone szydełkową koronką.
Pokażę jeszcze wcześniejsze etapy pracy
Oklejanie papier mache czyli gazetami i vikolem(oczywiście można użyć kleju z mąki jak to się kiedyś robiło)
Po wyschnięciu pomalowana farba akrylową na biało. Druga warstwa farby ma kolor cielisty tylko fotki nie zorbiłam.
Korzystałam z kursu przygotowanego przez Anię Krućko której bardzo dziękuje.
Oczywiście zrobiłam trochę inaczej. Moje opakowanie jest zamykane klapką na górze, a biust zrobiłam z masy papierowej.
Pozdrawiam serdecznie
Eve-Jank
Ps. W jednej szkole skończyłam na ten rok edukację, a w drugiej w piątek mam ostanie zajęcia.
Więc jeszcze trochę
i
WAKACJE !!!