Witajcie!
Rzadko ostatnio piszę, bo nie bardzo mam co pokazać. Jakoś tak wakacyjnie i leniwie u mnie.
Żeby nie było zupełnie bez zdjęć to pokaże Wam kilka moich obrazków. Malowałam je dawno temu. Od paru lat nie maluje,jedynie robię rysunki do moich prac szydełkowych, ale i to nie zawsze. Dlaczego? Powodów pewno jest wiele.
"Przed burzą"
"Brzózka"
"Łąka"
"Dla Wandzinki"
Wczoraj na kolacje zrobiłam pizze. Tak jakoś przyszła nam ochota. Wszystkie 3 zaczęłyśmy działać i raz dwa była pizza. Pół godzinki do pieca i można jeść.
Podaje przepis:
50 dag mąki
5 dag drożdży
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju
około1,5 szklanki ciepłej wody
5 dag drożdży
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju
około1,5 szklanki ciepłej wody
Ciasto zagniatamy i dajemy na 2 godziny do lodówki( nie jest to konieczne, ale zalecam schłodzić).
Po schłodzeniu ciasto rozwałkujemy i wrzucamy na nie kto co lubi. Ja dałam, pomidory, pieczarki, ser żółty, kiełbasę.
SMACZNEGO!!!
Razem z moją Natalką zrobiłam wczoraj dzwoneczkowe dyndadełko.
Wisi sobie na lampie u córek w pokoju
Zrobione jest ze starych kluczy pomalowanych na złoty kolor lakierem do paznokci, włóczki, koralików i plastikowego kółka obrobionego szydełkiem. Fajnie dzwoni jak wiatr zawieje.
miłego dnia życzy Eve-Jank