Witajcie!
Zrobiłam malutkiego pieska breloka, zawieszkę.
Wykonany jest z włóczki na szydełku
i chętnie sobie podynda przy kluczach, torbie, plecaku.
Pisałam, że na urodziny dostałam odtwarzacz MP3
Dopasowałam do niego szydełkowe etui. Teraz mogę sobie chodzić po domu sprzątać, robić na szydełku i słuchać książek. Kiedyś czytałam dużo, nawet bardzo dużo, a teraz po prostu brak mi na to czasu.
Ostatnio Stephen King gościł u mnie w powieściach "Lśnienie" i "Misery" Obie te książki czytałam lata temu i postanowiłam do nich wrócić w formie audio. Audiobooki czytane przez Leszka Telszyńskiego. Polecam !
Oczywiście oba dzieła zostały sfilmowane, ale jak wiadomo film to nie to samo co książka. Zwłaszcza Lśnienie, którego reżyserem jest Stanley Kubrick, wybitny niestety już nieżyjący reżyser, bardzo mnie rozczarował. Obejrzałam ten film po raz pierwszy kilka dni temu, bo akurat leciał w TV. Muszę przyznać,że sam w sobie jest dobry. Jack Nicholson, który gra głównego bohatera jest naprawdę świetny i bezkonkurencyjny. Reżyser nie mógł wybrać lepiej. Gdyby nie Nicholson to pewno w połowie filmu dałabym sobie spokój i poszła spać. Po prostu uważam, że film do książki ma się jak helikopter do wiatraka. Oczywiście jest to moje subiektywne odczucie, każdy ma prawo mysleć inaczej. Znalazłam w necie ciekawą recenzję . Jak się okazuje nie tylko ja mam takie zdanie. Sam mistrz horroru zarzucił reżyserowi, że wcale nie zrozumiał jego książki. Podobno nawet się na niego obraził po obejrzeniu Lśnienia.
Jeżeli ktoś z Was też lubi słuchać audiobooków to
na tej stronie można słuchać lektur
tu darmowe fragmenty książek do pobrania
za darmo i legalnie -POLECAM!
Jeżeli macie swoje sprawdzone strony z audiobookami to piszcie w komentarzach.
miłej niedzieli życzę
pa
Eve-Jank
Ps. Przepraszam Was, że się tak rozpisałam w temacie zupełnie niezwiązanym z rękodziełem. Wielu z Was, którzy tu zaglądają pewno to nie zainteresuje. Trudno. Możecie dzięki temu poznać mnie lepiej i zobaczyć, że ja nie tylko żyje włóczką i szydełkiem.
Piesio super Lśnienie czytałam i oglądałam Dało się obejrzeć ale fakt książka lepsza
OdpowiedzUsuńBasiu to widzę, że tez jesteś fanką Kinga. Miło mi. Pozdrawiam
UsuńFajny pomysł z tym etui na audiobooka ;) piesek fajny
OdpowiedzUsuńPomysł na etui jest świetny bo nie ma co z nią zrobic podczas sprzatania lub ćwiczeń:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, a tak zawieszam sobie ją na szyi i mi nie przeszkadza.
Usuńpiesiunio jest bardzo kochany i przydałby mi się do pilnowania kluczy taki jegomość :) Audiobooków ma trochę swoich. Też lubię słuchać ale ważne jest kto czyta, bo fajny tworzy się nastrój. Miłej niedzieli Ewciu
OdpowiedzUsuńAga masz rację bardzo ważne jest kto czyta. Leszek Teleszyński jest świetny.
UsuńGdzieś mam ze trzy pozycje z jego głosem i bardzo lubię go słuchać
UsuńPsiak jest śliczny i etui pięknie się prezentuje:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu dziękuje :)
UsuńUroczy piesek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż uważam , że książka i film to dwie różne bajki i tu się z Tobą zgadzam, ale osobiście nie przepadam za audiobookami :P
OdpowiedzUsuńPiesek jest śliczny :)
Powiem Ci szczerze, że ja też wolę książkę w tradycyjnej formie. Jeżeli tylko mam czas to sięgam po taką.
UsuńPróbowałam kiedyś zmierzyć się z prozą Kinga, ale to chyba jeszcze nie mój czas albo może po prostu nie mój typ.
OdpowiedzUsuńCzarodziejko- może po prostu nie lubisz takich klimatów i tego brutalnego realizmu. Przecież nie każdy musi lubić wszystko. Pozdrawiam
UsuńJeszcze nigdy nie słuchałam audiobooka. Jakoś nie umiem. Książki czytam głównie w nocy, chociaż parę kartek codziennie, sukcesywnie. Twoje breloczki są słodziuchne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnia- ja czasem w nocy jak nie mogę zasnąć to też słucham audiobooka. O czytaniu w nocy nie ma mowy, bo nawet gdybym zapaliła małą lampkę to pobudziłabym wszystkich. Mogłabym ewentualnie czytać z latarką pod kołdrą jak w podstawówce, ale to już nie te czasy he he. Pozdrawiam
UsuńJa też jeszcze nie słuchałam książki:))))Wolę czytać, może mniej, ale czytać:)Breloczek śliczny:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKrysko-dziękuje :) Masz rację nie ma to jak książka, ale ... ech Ja ciągle coś robię. Czasem latem jak mam mniej zamówień to zdarza mi się usiąść z tradycyjną książką.
UsuńMisiak fantastyczny! Bardzo lubię takie gadżety:) Co do Kinga - to krótko mówiąc uwielbiam! Lśnienie to klasyka, film mi się też podobał, dzięki Nicholsonowi właśnie i jego oczom, w których widać było obłęd;) Polecam Mroczną Wieżę, świetna!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli, pozdrawiam!
Bulma- Mrocznej Wierzy nie czytałam, a słyszałam o niej, ale jakoś się nie złożyło. Dzięki za polecenie. Miło mi, że też lubisz takie mroczne klimaty. Jeżeli mi jeszcze napiszesz, że lubisz Lovecraft'a i A.E.Poe to się normalnie zakocham.
Usuń:)) A.E.Poe uwielbiam;)))
Usuń;) miło mi
UsuńPiesek super ,mi zawsze giną kluczyki od samochodu w torebce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Może sobie zrobisz kochana jakiegoś breloczka :) Wiem, że umiesz, bo bywam u Ciebie na blogu.
UsuńJestem zachwycona psiuńkiem!cudeńko:)Jeszcze nie słuchałam audiobooków w całości ale jak kiedyś spróbowałam"Oskar i pani Róża" to się okazało ,że tekst leci a ja już myślę o czymś innym.Taka to ja jestem roztrzepana i nie mogę się skupić:(
OdpowiedzUsuńPozdrowionka serdeczne:)))
Dzięki kochana. Na pewno o wiele łatwiej jest się skupić nad papierową książką, bo przeważnie nie robi się w tedy nic innego. Choć różnie to bywa ;) pozdrawiam
UsuńŚwietny piesek, wygląda bardzo figlarnie:)
OdpowiedzUsuńWitaj Evo.
OdpowiedzUsuńPsińcio po prostu uroczy.A jak miło pewnie jest go potrzyumaś w reku,zamiast zimne klucze.
Pozdrawiam serdecznie:))
piękny i słodki na całego buziaki.
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy ten zezulec!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
przesympatyczny szydlak , ten Twoj piesek :)
OdpowiedzUsuńEwo, pisz na swoim blogu co tylko chcesz :) W końcu to bałaganik i wszystko może się tu znaleźć ;)))
OdpowiedzUsuńA psiutek bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam ciepło :)
Dzięki Aniu ;) W sumie pisałam tu już o różnych rzeczach. Nigdy nie miałam jakiegoś sztywnego planu o czym będzie ten blog dlatego nazwałam go własnie bałaganikiem. Pozdrawiam serdecznie ;)
UsuńMP3 to jest to :-) Rewelacyjny prezent :-) A najważniejsze, że jesteś zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńPiesek cudny :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kasia dzięki. MP3 przydatny gadżecik ;)
UsuńPiesek uroczy, ma takie psotne spojrzenie. Pisz o ciekawych książkach, poddałaś mi myśl - pracując można też "czytać". Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiło mi,że myślisz podobnie jak ja.
UsuńA ja mam stertę książek na regale pt.: "muszę koniecznie przeczytać jak tylko znajdę chwilkę"....oj ostatnio opuszczam się w czytaniu.
OdpowiedzUsuńKarolino tak to jest. Ja kiedyś bardzo dużo czytałam, a teraz ciągle mi brakuje czasu. Audiobooki to dla mnie jakaś alternatyw. Pozdrawiam
UsuńOdnośnie Lśnienia miałam dokładnie to samo odczucie! Film miał być straszny, ale w pewnym momencie stał się dla mnie po prostu groteskowy, szczególnie nie spodobała mi aktorka partnerująca Nicolsonowi... i w ogóle wszystko było nie tak w tym filmie... Ale miło mi, że nie tylko ja się nie poznałam na tym kubrickowskim arcydziele;)
OdpowiedzUsuńPsiaczek jak zwykle uroczy, a etui bardzo praktyczne, ja też lubię takie do wieszania na szyi:)
Renya miło mi,że masz podobne odczucia jak ja. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy to ja się już starzeje i zaczynam być zrzędliwą starą babą ;P Dlatego poszperałam w necie i znalazłam tą recenzję, która trochę podniosła mnie na duchu. Film sam w sobie nawet nie jest zły, ale zostały pominięte dość istotne fakty. W sumie zawsze mnie drażniły filmy zrobione na podstawie książek,bo rzadko się zdarza film naprawdę wiernie zrobiony. Pozdrawiam
UsuńAudiobooki też u mnie królują, nieraz mi życie ratują ;)
OdpowiedzUsuńLśnienie film zupełnie inna bajka niż książka, sprawdzałam ;)
A piesio słodki !!!:)
Ala dobrze to ujęłaś ;) Fajnie, że też lubisz audiobooki-pozdrawiam
UsuńSuper piesek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczny piesek! Również lubię słuchać audiobooków jak robótkuję. Niedawno wymęczyłam "Miasto Ślepców" - sama książka nie była najgorsza, ale lektor czytał ją w taki sposób, że oczy same mi się zamykały. Co do Kinga, to nie jestem jego wybitną fanką, chociaż Misery, w każdym wydaniu - książkowym, jako audiobook i ekranizacja, mi się podobała (może dlatego, że nie ma tu charakterystycznych dla Kinga zjawisk nadprzyrodzonych). A Lśnienie, tak jak napisałaś, "uratował" Nicholson. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEfa- masz rację. Bardzo dużo zależy od lektora, który czyta. Nie we wszystkich powieściach Kinga są zjawiska nadprzyrodzone. Jeżeli podobała Ci się "Misery" to polecam Ci "Cujo". Pozdrawiam
UsuńEwciu masz rację co do filmów zrealizowanych na podstawach twórczości S.Kinga.
OdpowiedzUsuńMam wszystkie jego książki i jak wychodzi film na podstawie jego książki to siadam i niecierpliwie czekam i zazwyczaj otrzymuję rozczarowanie. To samo było z filmem "Worek Kości" książkę czytało się jednym tchnieniem a w filmie praktycznie wszystko było pozmieniane :/
A co do pieska to jest śliczny :)
Miło mi, że tez jesteś fanką Kinga. Jego książki czyta się świetnie. Fantastycznie potrafi budować nastrój grozy. Pozdrawiam
UsuńPsiulek boski,a jeśli chodzi o audiobooki to nie przepadam-wolę czytać sama.:)
OdpowiedzUsuńAleż Ewo, interesuje to wielu z nas zapewne. Bez książek byłoby nudno na świecie, a teraz idzie nowe : audiobooki ! Na pewno jest to fajna opcja, zwłaszcza, gdy czasu jest niewiele. Wtedy można sprzątać, gotować , a w uszach książka sama się czyta.
OdpowiedzUsuńPiękne etui zrobiłaś i psiak też fajny !!!
Piesio śliczny:)))Też uwielbiam Kinga,namiętnie kiedys kupowałam i czytałam,teraz niestety tez brakuje czasu...Wiele z tych książek to moje ulubione do których nie raz wracałam.Jeżeli chodzi o Lśnienie,to jestem tego samego zdania co Ty i wiele innych osób:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPsiaczek po prostu słodziaczek:) Uważam ,że audioobuki na pewno nie zastąpią mi nigdy tak do końca książki czytanej (chociażby przewracania kartek)ale bez nich obecnie nie wyobrażam sobie życia.Zawsze lubiłam bardzo czytać i one w tym temacie są dzisiaj moimi oczami:))))
OdpowiedzUsuńProblem polega rzeczywiście na tym, że w bibliotekach ciągle obiecują ich zaistnienie.Natomiast kupno to spory wydatek.
Bardzo jestem Ci wdzięczna za każdy sygnał w tym temacie.
A jeszcze dodam tylko,że nie przypominam sobie abym mogła powiedzieć, że trafiłam na film zrobiony na podstawie książki będący lepszym od niej.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
...ale z Ciebie artystka!
OdpowiedzUsuńPiesuniek słodki!
OdpowiedzUsuńetui jest świetne. )
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć takie (:
podziwiam twoje zdolności.
dziękuje :) większość rzeczy które robię jest do kupienia ;) pozdrawiam
UsuńSłodki psiak:) I wygląda jak psiak. U mnie jakoś psy wyglądają jak króliki;)
OdpowiedzUsuń