Witajcie!
Zrobiłam dwa misie na szydełku. Przedstawiam Wam je kolejno:
O to Kuba
Wyszedł taki trochę Puchatkowy dlatego chyba takie imię
i Agusia
Pochwalę się co wczoraj jadłam. Truskawki to mój ulubiony owoc. Jak je zobaczyłam w hipermarkecie to nie mogłam się oprzeć i kupiłam parę sztuk.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu, bo dziś już czawartek
Eve-Jank
:)
OdpowiedzUsuńświetne misie ;) truskawki mmm, smaka robisz :P
OdpowiedzUsuńSłodkie misie :-)
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi ochoty na truskawki... :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Kubus cudny. Zakochalam sie :)
OdpowiedzUsuńUrocze misiaczki :) A truskawki uwielbiam! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMisie są fajniusie. Truskawki też uwielbiam, ale jeszcze trochę poczekam z ich zakupem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Już jadłam truskawki z Biedronki. Średnio były słodkie. Misie śliczne. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńAnia nie ma to jaka nasze truskawki gruntowe.
UsuńJa jeszcze nie jadłam truskawek w tym roku:)))misie śliczne:))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńmisie śliczności
OdpowiedzUsuńKusisz truskawkami :) Misie oczywiście są fajne :)
OdpowiedzUsuńŚliczności misiaczki, urocze.Marzę o świeżych truskawkach, takich prosto z pola.
OdpowiedzUsuńMam już pełną buzię:)ale mam smaka teraz:-0
OdpowiedzUsuńMisiaczki śliczniutkie:)))
Pozdrowionka:D
Misiaki-słodziaki:) A co do truskawek, to też są dla mnie the best! Czekam ze zniecierpliwieniem na sezon truskawkowy:)
OdpowiedzUsuńdzięki :) ja też czekam na sezon truskawkowy.
UsuńŚliczne misie, a truskawki już polskie?
OdpowiedzUsuńJa mam pracującą sobotę, więc na weekend jeszcze trochę muszę poczekać;), a truskawki najbardziej lubię w ciastach, z bitą śmietaną:)
OdpowiedzUsuńFajne miśki!
Śliczne misiaczki, takie słodkie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Słodkie misie :)
OdpowiedzUsuńMisiaki są przesłodkie :) Przywołują bardzo ciepłe skojarzenia :)
OdpowiedzUsuńsuper misiaki :)
OdpowiedzUsuńSłodziaki-misiaki! :)
OdpowiedzUsuńmisiaki przekochane, a truskawy i ja kocham
OdpowiedzUsuńMiluchne! Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMisiaczki są słodkie. Kubuś jest cudny, bo ja lubię rudzielce:) Truskawki uwielbiam, ale jestem wierna gruntowym więc dzielnie czekam na sezon. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńJa też czekam na sezon, ale te mnie tak skusiły i kupiłam kilka sztuk ;) Jak się zacznie sezon to będę jadła kilogramami truskawki.
UsuńTruskawki! UWIELBIAM! To też moje ukochane owoce, niestety ja muszę poczekać na te polskie,bo z zagranicznych natychmiast mam uczulenie...
OdpowiedzUsuńMisiaki cudne, szczególnie ten puchaty, super!
Miłego weekendu życzę, serdecznie pozdrawiam!
dzięki :) truskawki bardzo uczulają zwłaszcza te sprowadzane, bo są mocno pryskane. Pozdrawiam udanego weekendu ;)
UsuńHaha w piątek zaliczyłam też pierwsze truskawki. Powiedz jeszcze że kupione w Lidlu ;-)) Całkiem smaczne - nieraz kupowane na targu latem są gorsze. A Kuba wyszedł bardzo Puchatkowy.
OdpowiedzUsuńJa swoje kupiłam w Leviatanie ;) całkiem niezłe były. Pozdrawiam
UsuńTwoje śliczne misiaczki podbiły moje serce wyjątkowo.Wszak mają imiona moich (co prawda bardzo dorosłych) dzieci:)))) Truskawki uwielbiam i (jak żartuje moja koleżanka), mogą być nawet bez szampana:))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mniam...takie truskaweczki zjadłabym
OdpowiedzUsuńSmutne ale cudne.
OdpowiedzUsuńurocze misiaki, a truskawki najlepsze to takie prosto z krzaczka lub z kobiałki w sezonie kupione ...
OdpowiedzUsuńAba zgadzam się z Tobą każdy owoc zerwany prosto z krzaczka czy drzewa jest najlepszy.
Usuń