Witajcie!
Zrobiłam dwie myszki breloki
Mam nadzieję, że niedługo znajdą nowy dom.
Nakręciłam trochę rurek
w różnych kolorach
Uplotłam koszyczek na chleb
Pokaże Wam jeszcze kilka fotek z mojego balkonowego ogródka.
Zainspirowała mnie Renya
Melisa, którą dostałam z ogrodu od koleżanki Basi.
cebulka(skupie sobie to zielone i dodaje do wszystkiego)
słoneczniki posiane z nasionek, jak będą większe to je rozsadzę.
aksamitki też z nasionek.
W domu zakwitł storczyk, którego znalazłam jakieś pół roku temu.
Nie miał podłoża, osłonki.
Po prostu jakaś bezduszna ludzka istota wrzuciła go do kontenera ze śmieciami.
A mnie zakwitł
i cieszy moje oczy.
Na koniec poczęstujcie się kawałkiem kosmosu(nazwa mojej Natalki i jej pomysł)
Znowu moje córki robiły.
Ale bym zjadła takiego kosmosu;)
OdpowiedzUsuńMyszko na pewno szybko znajdą dom, bo są jak zwykle śliczne:)
Uratowany storczyk pieknie się odwdzięcza:)))
Balkonowy ogródek imponujący, czekam na fotki dużych słoneczników:)Pozdrawiam
Dzięki Moniko. Kiedyś na balkonie miałam słoneczniki i wrosły prawie na 2 m.
UsuńBył taki film, w którym padło stwierdzenie, że jest zdecydowanie za mało niebieskiego jedzenia więc to dobrze, że córki pichcą w tej tonacji:-) Kosmos wygląda słodko i pysznie:-)
OdpowiedzUsuńSuper ciasto. Zjadłabym chętnie. ja tez posadzę na przekopanej ziemi, na razie pomidory i ogórki, oraz fasolę i groszek. Resztę rzeczy pewnie za rok. Myszki są urocze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne myszki :-)
OdpowiedzUsuńRoślinki na balkonie wspaniałe - wszystko Ci rośnie :-)
Storczyk cudny!
Ciacho wygląda smakowicie... oj nie miałabym silnej woli i skusiłabym się... ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Fajnie szydełkowo i plecieniowo:)) Super, że uratowałaś storczyka. Dawno temu znalazłam na chodniku rozwalonego grubosza z mszycami i wystarczyło go wypłukać i dać nową ziemię i ożył. Po mojej przeprowadzce został zaadoptowany i do tej pory ma się dobrze:) Dobrze masz z ogródkiem...ale numer...patrzę na to ciasto i zanim jeszcze o nim przeczytałam, to pomyślałam, że wygląda kosmicznie:D Piękne ciasto i pewno smaczne było:)
OdpowiedzUsuńUściski!:))
Ojejku...myszorki śliczne, melisa i inne zielonki super;) Koszyka na chlebek zazdroszczę , bo ja do wikliny mam dwie lewe ręce;)
OdpowiedzUsuńKosmos...boski...czy to z galaretek i śmietany to cudo?
Pozdrawiam;-}
Tak Kasiu to galaretki : niebieska,turkusowa, granatowa i bita śmietana. Taki kolorki galaretek można dostać w Kauflandzie.
UsuńSuper prace ;) a tych rurek to chyba z milion ukręciłaś. Super mini ogródeczek, storczyk zrobił fajną niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńsuper wszystko no i ten sliczniuchny storczyk ,odwdzięczył się Tobie za opiekę:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że włóczkowe myszki szybko znajdą nowe domy - gorzej byłoby z polnymi :)) Nakręciłaś "rurków jak mrówków" :) ciekawa jestem, co też nich będzie. Kolory ciasta nieziemskie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńparu biedaków spod śmietnika adoptowałam, a własciwie Nasza Babcia, ma niesamowity klimat do storczyków!, u niej nawet pojedynczy liść zaczyna rosnąć :-)
OdpowiedzUsuńCóreczki mają złote ręce w mamę, i fajny pomysł z takim kosmicznym ciastem. Masz rękę do kwiatów, storczyk zakwitł, a z ogródka na balkonie będą witaminki dla całej rodzinki. O myszki się nie martwię, takie ślicznotki zaraz u kogoś noski zagrzeją:))
OdpowiedzUsuńCudne mysie, są bardzo urocze :)
OdpowiedzUsuńŚwietne myszki i bardzo fajny koszyk na chleb! Podobają mi się też szydełkowe pojemniki na rurki :)
OdpowiedzUsuńRoślinki pięknie rosną. Super, ze uratowałaś storczyka - ślicznie kwitnie! A ciasto wygląda bardzo kosmicznie :) Pozdrawiam
Myszki na pewno szybko znajdą nowy dom bo są przesłodkie:) Tych rurek to naprawdę sporo nakręciłaś. Podziwiam bo wiem jaka to żmudna robota. Uprawy Ci idą doskonale:)
OdpowiedzUsuńJa nie mam "ręki do storczyków" więc się z a nie nie zabieram, bo potem mi żal wyrzucić a powtórnie nie chcą kwitnąć, chociaż niezłe tomy na temat ich uprawy przeczytałam:) Breloczki oczywiście urocze, i te rureczki:), które jak widać okiełznałaś już całkiem. Życzę powodzenia w balkonowych uprawach, nie ma to jak trochę swojego zielska, dla oczu i podniebienia:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMyszki bardzo urokliwe, lubie te zwierzaczki ...
OdpowiedzUsuńA odzyskany storczyk jest przesliczny. Gratuluje !!!
I ile innych fajnych rzeczy ...
Pozdrawiam serdecznie po dlugim niebyciu !!!
Myszki cudne i widzę, że się napracowałaś tyle rurek skręcić to wyzwanie.
OdpowiedzUsuńSzydełkowe myszki są obłędne! Świetne robisz te maskotki. Storczyk cudny! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEwo u Ciebie jak zwykle wiele pięknego :) Pluszaki cudne, koszyczek też :) Świeże ziółka aż tu zapachniały ! A storczyk odwdzięczył Ci się za uratowanie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajne myszki:)
OdpowiedzUsuńCo do storczyka to wiele osób, gdy dostaje je w prezencie trzyma do póki kwitną , a jak przestają to wyrzuca. Ponieważ nie mają pojęcia o tych kwiatach. Dobrze,że go przygarnełaś.Zadbane storczyki moga kwitnąć co roku przez kilka lat. Jeden u mojej siostry kwitnie prawie na okrągło od 2 lat (ma 2 pędy kwiatowe) Ciasto intrygujące bardzo,może córki zechcą się przepisem podzielić? Dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuń