niedziela, 11 lipca 2010

Las,borówki i dentysta

 Spaceruje po blogoach, a tu wszędzie albo odchudzanie albo fajne przepisy.Jedno z drugim nie zawsze idzie w parze. Czytam sobie kawkę piję i zajadam jogurt z borówkami. Jogurt naturalny a borówki własnoręcznie rwane w lecie.Ostatnio dużo po lesie chodzimy.Na upały las jest najlepszy,daje taki miły chłodek. Do lasu mam niedaleko jakieś 4 kilometry. Spacerkiem w 40 minut można zajść,a potem to już tylko las.
Można spacerować,borówki zbierać.
 Znowu pierogi będą ostatnio z truskawkami były a dziś z jagódkami. Janeczka mi o pierogach z jagódkami przypomniała. Borówek całkiem sporo jest tylko trzeba trochę dalej w las się zapuścić.

     Pisałam ostatnio ,że do dentysty się wybieramy.Przegląd zaliczony wszystkie trzy mamy ząbki zdrowe. hura!!! Miałyśmy tylko kamień usuwany. Dziewczynki dostały nowe szczotki, a ja specjalną pastę na podrażnione dziąsła. U mnie kamień na zębach był największy niestety mała czarna robi swoje. Kawy piję przeważnie 2 czasem 3 dziennie. Mąż zaliczył borowanie,ale szybko poszło.
 Wszyscy możemy cieszyć się zdrowym uśmiechem czego i Wam życzę.
                                                                            pozdrawiam
Eve-Jank                                                    

Ps. Szydełkuje przeważnie w lesie ostatnio.Parę rzeczy mam pozaczynanych .Pewnie w następnym poście coś skończonego pokaże.