Witajcie kochani!
Zrobiłam decoupage moje pierwsze w życiu. Proszę się nie śmiać ha ha, a zresztą można co mi tam.
Wiele z Was od dawna robi prace w tej technice. Ja do tej pory tylko oglądałam i podziwiałam. W końcu postanowiłam też coś zrobić. Najbardziej zachęciła mnie do tego moja szkolna koleżanka Mirella, której prace mogłam podziwiać na żywo. Kilka rzeczy od niej mam pięknie i profesjonalnie zrobionych....
Dobra teraz czas na te moje wypociny.Zrobiłam obrazek do kuchni.
Puszkę która powstała właściwie jako pierwsza. Niektóre z Was już ją widziały, bo jakieś dwa dni temu wrzuciłam fotkę na facebooka.
Mój debiut. Serwetka mi się zmarszczyła, widać wiele niedociągnięć, ale i tak jestem z siebie dumna, że coś mi wyszło. Kolorystycznie pasuje mi do pokoju. Stoi sobie na półce i trzymam w niej guziki.
Zrobiłam jeszcze zielony słoiczek do kuchni.
widać niedociągnięcia, ale jak się nikt nie przygląda to nawet to tak źle nie wygląda.
Najbardziej dumna jestem z pokrywki, ale nie wiem jak to będzie w praktyce.
i jeszcze jeden słoiczek
Powiem Wam, że spodobało mi się to decu. Na pewno jeszcze coś sobie zrobię do domu na własne potrzeby. Zacznie się poszukiwanie puszeczek, słoików które można ozdobić.
Nie używałam żadnych profesjonalnych materiałów. Klej wikol rozcieńczony wodą, serwetki, resztki farb akrylowych do malowania ścian, które zostały z remontu i lakier bezbarwny do drewna nitro.
Teraz się będę chwalić prezentami. Moja koleżanka Mirella i jej koleżanki zrobiły mi prezent. O taki:
Dzięki dziewczyny. Śliczne rzeczy robicie w technice decoupage. Perfekcyjnie wykonane, starannie i dokładnie.
Prezent wymiankowy zrobiła mi jeszcze Magda znajoma z Facebooka. Dostałam dziś od niej takie o to fajne mitenki i paczuszkę bursztynków. Ja dla niej zrobiłam szydełkowego aniołka zawieszkę.
Miło dostawać prezenty co nie?
Dzięki za odwiedziny i porady.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Eve-Jank
Nie jest taki zły ten decu, najbardziej spodobał mi się ten zielony słoiczek ;)
OdpowiedzUsuńdzięki Magdo :)
UsuńNo pewnie, że trzeba próbować nowych technik, tym pardziej, że masz złote rączki w tym kierunku. Udane w 100%.
OdpowiedzUsuńAntosiu -dziękuje. Pewnie, że trzeba. Pozdrawiam
UsuńMiło, że o mnie wspomniałaś i prezent się podoba ;) Bardzo fajnie Ci wyszło to decu ;)
OdpowiedzUsuńdzięki Ty Mirello jesteś dla mnie niedościgłym ideałem w kwestii decu :)
UsuńPodoba mi się Twoje decu, a na zmarszczki najlepszy jest papier ścierny i kolejne warstwy lakieru:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
fredko- dzięki za rade. Użyłam papieru ściernego i dałam trzy warstwy lakieru. Pewno trzeba by dać więcej to efekt byłby lepszy. Pozdrawiam
UsuńSzkoda Ewo,że mojego pierwszego decu nie widziałaś-to dopiero byś się uśmiała:)A prezenty bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńKasiu dzięki :) pozdrawiam
UsuńPiękne słoiczki , Evo i puszka też :) Ja jeszcze nigdy nie robiłam decoupage na puszce ani na szkle, ale skoro Tobie się udało to może i ja spróbuję. Pozdrowienia i buziaki *)
OdpowiedzUsuńUla- dzięki, a ja widzisz zaczęłam od szkła i metalu. Wiesz popytałam poczytałam i teraz wiem, że dobrze jest użyć podkładu do metalu najpierw. Pozdrawiam
UsuńPewnie, że miło dostawać prezenty!
OdpowiedzUsuńJa na dekupażu nie znam się w ogóle, ale to co widzę u Ciebie bardzo mi się podoba :)
bean- ja się też nie znam to dopiero moje pierwsze kroki, ale spodobało mi się to :) pozdrawiam
UsuńEwo, żebyś Ty widziała moje pierwsze prace,Twoje są o niebo ładniejsze. Najważniejsze, ze Cię to wciągnęło i na pewno każda następna będzie coraz piękniejsza. A Twoje pierwsze prace naprawdę bardzo mi się podobają. Pozdrawiam cieplutko.Ania:)
OdpowiedzUsuńAniu z Radziejowego Zacisza- dziękuje :) Od dawna podziwiam u Ciebie przedmioty którym nadajesz nowe życie, ozdabiane techniką decu.
UsuńTwoje dzieła są śliczne. Gdybyś nie napisała, to wcale bym nie wiedziała, że to debiut. Piękne prezenty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniu -dziękuje. Ty też od dawna działasz w decu, więc tym bardziej dzięki. Przed chwila podziwiałam Twoje decu kolczyki.
UsuńTrudno uwierzyć, że pierwszy raz "dekupażujesz", najbardziej podoba mi się zielony słoiczek. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńLuno-dziękuje :)
UsuńJa tam żadnych niedociągnięć nie widzę, świetne deku, działaj śmiało :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
chmureczko- dzięki :)Wiem, że Ty w decu działasz od dawna więc tym bardziej dzięki :) pozdrawiam
UsuńŚwietne początki! A z marszczeniami można sobie poradzić zeszlifowując je papierem ściernym, potem lakier i znów szlifowanie, lakier i ... tak długo ,aż efekt nas zadowala :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mazmika- dzięki za pochwałę i porady. Będę walczyć dalej. Spodobało mi się to decu. Pozdrawiam
UsuńJa tam decu się nie zajmuję jakoś mi zapachy kleju, farb i innych specyfików nie podchodzą. Twoje prace z decu fajnie wyszły zwłaszcza obrazek do kuchni.
OdpowiedzUsuńSilvanis- dzięki :) Mnie tam zapachy farb, rozpuszczalników i klejów nigdy nie przeszkadzały. Nawet to lubię ;) Pozdrawiam
UsuńTy to jesteś niesamowicie niezmordowana kobita :)
OdpowiedzUsuńgooocha-dzięki :) a Ty się do roboty bierz, bo ja chce coś nowego widzieć u Ciebie.
UsuńBardzo ładne prace :) Decu ma to do siebie, że nawet jak nam nie wychodzi idealnie to i tak wciąga i wręcz wymusza kolejne próby, ot taka uzależniająca przyjemność :)
OdpowiedzUsuńagawu- wciąga jak wszystko ;P już się zabrałam za nowe prace.
UsuńCzy jest jakaś technika której nie próbowałaś?:)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobają Twoje prace decu. Też kiedyś, chyba w zeszłe wakacje, zdekupażowałam parę rzeczy, ale jakoś "bałam" się pochwalić na blogu, poza tym raczej nie łyknęłam decu-bakcyla i skończyło się na tych kilku, jednorazowo zrobionych, rzeczach...
Słoiczki do mojej kuchni też by pasowały kolorystycznie:)
Pozdrawiam
Fajne to decu, zresztą jak wszystko.. eh, ale nie pomyślałabym, że i ciebie na to przerobi, jak widać wszystko jest możliwe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
April
Decoupage wyszło Ci świetnie
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy gdybyś spróbowała filcowania, efekty byłyby tak wspaniałe
Pozdrawiam
nooo bardzo Twórczo :) i jak ekonomicznie super, decu mocno wciąga - też próbowałam ale na dosyć minimalistycznych formach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam eM
Nie no Twoje pierwsze decu to wyglada o niebo lepiej niz moje pierwsze! Zobaczysz jak sie rozszalejesz z decu to wszystko co mozliwe poozdabiasz! Pozdrawiam i trzymam kciuki za nastepne wyklejanko- malowanki.
OdpowiedzUsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńŚlę Ci uśmiech szczery wraz z powiewem lata...
Życzę Tobie miłości od całego świata ...
UŚMIECHAM SIĘ DO CIEBIE
TAK CO DZIEŃ WITAM CIĘ
BĄDŹ ZDRÓW,JUTRO WPADNĘ ZNÓW
BUZIACZKI
Twoja kuchnia musi być piękna i w dodatku sama wszystko robisz, piękne rzeczy wykonałaś,śliczne prezenty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję, pierwsze decu i takie fajne! Następne i następne i następne...bardzo wciąga...będą jeszcze piękniejsze! Bardzo podoba mi się zielony słoiczek:) Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę:)))
OdpowiedzUsuńPraktyka czyni mistrza. Początki czasem bywają trudne, a decupage jest trudny, przynajmniej dla mnie. Moja pierwsza praca wygląda okropnie, ale jest tak praktyczna, że nie zważamy na jej wygląd ani nawet na to, że do niczego nie pasuje po remoncie kuchni, tylko jej używamy, bo to jedyna taca w domu...
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz to super
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenciki a decu, jak dla mnie jest śliczne. Nie przejmuj się, że coś tam nie wyszło, przecież robiłaś pierwszy raz a ważne, że Tobie się podoba:0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Bardzo fajnie ci to wyszło :)Prezenty sliczne :))
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszło!!! Prace są takie miłe dla oka :))) Prezenciki tez bardzo ładne !!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrezenty dostałaś super. A twój decu jest super, prace wcale nie wyglądają, jakbyś robiła je pierwszy raz :)Są śliczne i na pewno długo posłużą :)
OdpowiedzUsuńWyszlo na prawde bardzo fajnie!!
OdpowiedzUsuńPierwsze? a wygląda jakbys miała już wprawę , że ho, ho. Zielony słoiczek normalnie zawładną moim sercem. Piękny!!! Gratuluję prezentów, wspaniałe!!! Pozdrawiam Ewciu
OdpowiedzUsuńdecoupage wciąga...cuda...
OdpowiedzUsuń