poniedziałek, 28 lipca 2014

Lemur. miś wędrowniczek, koszyki i odnowiona szafka.

Witajcie!

Postanowiła zrobić lemura, bo dawno nie robiłam żadnego ot tak dla przyjemności.
Powstał muzyk. W łapkach trzyma flet.

Pewna pani poprosiła mnie o zrobienia misia z plecakiem.

Oprócz szydełkowania dalej sobie plotę koszyczki z papierowej wikliny.
Powstał koszyczek na chleb na stół.
Koszyk na herbatki, który ma swoje miejsce w szafce w kuchni. 
Ażurowy koszyczek z drewnianymi koralikami.

Ucieka mi lato. Własnie sobie uświadomiłam, że kończy się lipiec. Nie byłam ani razu jeszcze nad wodą popływać, ani w górach. Dlaczego? Sama nie wiem. 
Jakoś tak mnie wszystko przytłoczyło w tym roku. Zbyt dużo spraw, zmian.
 Ciągle coś tu jeszcze zmieniam, ulepszam. przerabiam.
Postanowiłam odnowić starą szafkę pod zlew, bo już nie mogłam na nią patrzeć. Spadek po byłym właścicielu. 
Przed wyglądała tak:
Kupiłam kawałek okleiny do mebli. Odkręciłam drzwiczki, okleiłam,przykręciłam.
Niby nic takiego, a cieszy.
I wiecie co? Nawet mąż zauważył. 

Na koniec poczęstuje Was sernikiem z galaretkami na kruchym spodzie.

Pozdrawiam i życzę 
udanego tygodnia
Dziś dopiero poniedziałek 
Eve-Jank

32 komentarze:

  1. Kapitalme są te Twoje misie ;-) Koszyczki też piękne i przydatne. Fajnie pokombinowałaś z szafką.Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, zadałaś szyku: lemurek, misie, koszyki, szafka i serniczek! A noc wykorzystujesz do spania? czy jak zaczniesz robotę z wieczora, to do rana dociągniesz? Takie fajne rzeczy robisz... Zdolna i pracowita :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha dziękuje :) Mimo wszystko sypiam w nocy, ale wcześnie wstaje-pozdrawiam

      Usuń
  3. Bardzo podoba mi się koszyczek z chlebkiem w środku. A sernik wygląda obłędnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę się napatrzeć na te koszyczki! Jak Ty to robisz? Taki prosty materiał, a takie cuda wychodzą. Lemur muzykant boski! Lato w połowie, musisz koniecznie wyjść na spotkanie przyrody, troszkę popływać, czy powędrować po górach:) Ja też mam manię na punkcie przerabiania różnych rzeczy, więc wiem co czujesz patrząc na szafkę:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko bardzo dziękuje za te wszystkie pochwały. Te moje koszyki to są takie sobie. Ciągle podpatruje lepszych od siebie :) Pozdrawiam

      Usuń
  5. Koszyczek w bratki śliczny , szydełkowce tez super , zdolna kobieta z ciebie , od szydełkowania po wyplatanie , odnawianie mebli no i na koniec zasłużony kawałek ciacha :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pracowita z Ciebie osóbka:)))fajne te koszyczki pleciesz a serniczek wygląda pysznie:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mam poczucie, że lato mi ucieka, choć staram się korzystać ile się da. Co prawda nie jeżdżę nad żadną wodę, ani w góry, ale co dzień staram się wyjść na długi spacer, albo pojeździć rowerem...
    Szydełkowe stworki są super! Koszyczki urocze i praktyczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renya jeździć na rowerze też jeżdżę i chodzę na spacery.Ogólnie wszędzie chodzę na nogach więc spacerów mi nie brakuje. Mieszkam teraz w pięknym miejscu. jest tu dużo zieleni.Rzeczka mini lasek. Jest gdzie połazić choćby z psem. Jednak to nie to samo jak gdzieś sie wyrwać dalej. Dzięki-pozdrawiam

      Usuń
  8. Szafka dostałe nowe życie i wygląda o niebo lepiej. Miś z plecakiem idzie na wędrówkę a lemur ma piękne spodenki. Koszyków nigdy dość. Sama zastanawiam sie nad koszyczkiem na piloty ( który to już, nie zliczę). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Ania to chyba czas najwyższy żeby powrócić do plecienia skoro koszyczek potrzebny :)

      Usuń
  9. Muzyczny lemurek jest prześliczny:) A misiaczek z plecakiem to chyba w góry się wybiera;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne misie i kolekcja koszyczków ;) co do szafki faktycznie duża zmiana na plus i zauważalna. Ciasto wygląda smakowicie

    OdpowiedzUsuń
  11. Hehe, cudaki z nich :) Szafka przeszła ogromną metamorfozę, wyszło jej to na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lemur wspaniały i misio też. W ogóle to mogą się razem wybierać na wędrówki, bo przy muzyce się jakoś lżej idzie i w ogóle we dwójkę raźniej:) Co do plecionek, to wszystkie mi się podobają, ale mam ulubieńca i jest to ten pierwszy koszyczek. Bardzo by mi się przydał taki na chleb właśnie.
    AAAAA....ja chcę tego serniczka spróbować! Wygląda przepysznie i jeszcze jak z galaretką to już w ogóle mnie nęci bardzo:)

    Co do szafki, to powiem Ci, że teraz się o wiele lepiej łączy z szafkami, tapetą i podłogą. I miałaś dobry pomysł z tą okleiną. Przyszło mi jeszcze do głowy, że fajnie by wyglądały w narożnikach jakieś kwiatowe motywy takie decupageowe. Wiem dokładnie, o co Ci chodzi z tą radością z małych rzeczy:) Tylko swoją drogą oklejenie szafki to wcale nie taki znowu drobiazg:))
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana za tak miły i obszerny komentarz. Wiesz nawet sie zastanawiałam czy na szafkach w kuchni nie zrobić jakiegoś decu, a w końcu stwierdziłam, że chyba zostaną jakie są. Ta pod zlewem była zupełnie inna i zniszczona to ja okleiłam :) pozdrawiam

      Usuń
    2. Wiesz co, Ty jesteś po prostu fantastyczna i jak Cię odwiedzam, to jakoś mi tak same słowa płyną spod klawiatury:)

      Usuń
  13. Uwielbiam takie kobiece inwencje, a co, chłop nie zawsze potrzebny! A lemurek - śliczny muzyk, już się za nimi stęskniłam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem zauroczona tymi Twoimi szydełkowymi maskotkami bo takie nietuzinkowe i inne od "sklepowych" Koszyczek na chlebek spodobał mi się najbardziej bo taki wesoły i kolorowy. Czas ucieka przez palce każdemu a mi latem szczególnie bo tyle rzeczy do zrobienia przed kolejną zimą:) A z okleiną meblową miałam do czynienia bo za jej pomocą odnawiałam sobie drzwi w całym domu i wiem że przykleić to bez bąbli i do tego prosto wcale nie jest łatwo, więc gratuluję pomysłu i wykonania. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola dziękuje za miłe pochwały. Masz rację, że przyklejenie takiej foli równo i bez bąbli nie jest takie łatwe. Na szczęście te drzwiczki są nieduże więc jakoś poszło. Kiedyś oklejałam szafeczki w łazience. Ogólnie to tani i szybki sposób na odnowienie mebli :) Pozdrawiam

      Usuń
  15. Lemur i flet, jaki oryginalny pomysł :) Piękny z niego muzyk.
    MIsie fantastyczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Lemur - jest świetny !!! Szafeczka wygląda teraz przyzwoicie, a Twój sernik naprawdę chętnie bym zjadła, bo prezentuje się bardzo apetycznie .

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejny, fajny lemurek do kolekcji:)) Szafka teraz wyglada zupełnie inaczej i pasuje do pozostałych szafek:)) na kawałek sernika to bym się skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  18. Twoje lemury są bombowe! Uwielbiam je! Koszyczek na chleb jest super!

    OdpowiedzUsuń
  19. wiesz o kim myślę, gdy słyszę słowo lemur? oczywiście o Tobie i od razu staje mi przed oczami obraz Twojego szydełkowego lemura. świetny, jak zawsze. podziwiam Twoją kreatywność

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyszukujesz sobie robotę, ale efekty są wspaniałe, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Maskotki jak zawsze rewelacyjne :)
    Koszyczki bardzo fajnie wyplecione, a do tego jakie praktyczne!
    Szafka w nowej okleinie prezentuje się duuużo lepiej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne prace! Ale miś z plecaczkiem jest "the best" :-) Szafeczka po metamorfozie pięknie się prezentuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak fajnie w spodniach lemurkowi i świetny misio - na pierwszy rzut oka myślałam, że to 3 misie :) Ewa pleciesz więcej ode mnie :) - muszę się poprawić :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. O, ludu Ty jesteś wszechstronnie uzdolniona...pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  25. Największe wrażenie wywarła na mnie szafka - zmiana o 180 stopni - teraz jest rewelacyjnie!
    Lemur wspaniały :-) A miś wędrowniczek doskonały.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za komentarz