wtorek, 8 lutego 2011

Miś, prezenty i zabawa lodówkowa.

  Witajcie! Słoneczko świeci i tak wiosennie się zrobiło. Wiem, wiem, że to jeszcze nie wiosna. Jednak nawet te kilka dni cieszy. U mnie dziś + 12 stopni. Pranie się suszy na balkonie, a po śniegu ani śladu. Zrobiłam misia ogrodnika może zajmie się uporządkowaniem mojego balkonowego ogródka.
  Dziękuje za wszystkie życzenia urodzinowe. Bardzo mi jest miło. Przygotowałam jeszcze jeden poczęstunek o taki:
  Pochwalić się jeszcze muszę. Wczoraj dostałam śliczny prezent od przyjaciółki z Kanady. Miałam cudną niespodziankę. Dostałam piękna karteczkę wyszytą haftem krzyżykowym. Piękna oryginalna  i nikt takiej nie ma. Sami zobaczcie jaka cudna:
i prezent komplet szydełek:
Wczoraj jedno z szydełek już wypróbowałam. Najgrubsze nr 5. Robi się super. Jest mocne sztywne i nie ugina się w dłoni ( ja mam tendencje do łamania szydełek). Zrobiłam sobie taki pojemnik, który już znalazł zastosowanie.
 Teraz zabawa lodówkowa do której zaprosiła mnie WILK W OWCZEJ SKÓRZE " Pokaż mi swoją lodówkę" . Pokaże, a co mam nie pokazać. Nawet w środku Wam pokaże.
Zdjęcie zrobiłam parę lat temu i dla żartu umieściłam na Digarcie (skopiowane z mojego profilu). Zaczęło się od tego, że chciałam zrobić mężowi kawał. On ciągle powtarza, że w tym domu to jest więcej włóczki niż jedzenia. Pewnego dnia wrócił z pracy, otworzył lodówkę i aż go zatkało  ha ha ...My z córkami miałyśmy niezły ubaw.
Chyba zadanie zaliczyłam. Nie trzeba pokazywać lodówki w środku tak jak ja to zrobiłam wystarczy z zewnątrz. Kolorowe magnesy, naklejki, karteczki  itp...
   Teraz powinnam do zabawy zaprosić 3 osoby he he . Dobra na chybił trafił kogo my tu mamy:
Arka-Kimonka
Agatę
Chmurkę
Zasady do wglądu na blogu  u Milmato
Oczywiście jeżeli nie chcecie brać w tym udziału to nic nie szkodzi. W końcu to tylko zabawa.
  a jeszcze wyróżnienie dostałam od LUDOŻERNEJ o takie:

 dzięki bardzo i od kogoś jeszcze też takie dostałam jak sobie przypomnę to dopiszę.
                               Dziękuje za uwagę i do usłyszenia. Mam nadzieję, że ktoś wytrwał do końca.
                                                         Pozdrawiam Eve-Jank