Witajcie!
Święta spędziłam leniwie. Jadłam i odsypiałam. Fajnie tak czasem nic nie musieć. Pierwsza moja wolna Wielkanoc od pięciu lat. Naprawdę to doceniam i narzekać nie zamierzam. Tak całkiem siedzieć bezczynnie nie umiem więc szydełkowałam.
Przedstawiam Wam lemura Agatkę zrobiona przed świętami zyskała nową sukienkę i Lemura Bernarda powstał w niedzielę wielkanocną.
Jak widać para od razu przypadła sobie do gustu, cóż się dziwić. Najwidoczniej moje lemury też czują wiosnę.
W drugi dzień świąt zrobiłam trzy małe słoniki zawieszki.
jeszcze popielaty z żółtym kwiatkiem
Moja Natalka robiła ogonki dla moich lemurów. Ostatnio robi jak maszyna oto jej produkcja:
Jak się domyślacie lemury jeszcze będą i to pewno całkiem sporo ich powstanie. Ogony już mam pozostaje tylko dorobić do nich lemurki.
Pozdrawiam poświątecznie
i życzę udanego tygodnia
Eve-Jank