wtorek, 1 listopada 2022

Chusty, szynko-kot, Ranczo, pazurki i Billy Summers

 Witajcie!

Strasznie dawno nie pisałam. Nie będę się usprawiedliwiać.

Tylko pokaże to co zrobiłam.

Dwie chusty na szydełku. Zrobiłam je z resztek różnych włóczek
Zrobiłam szynko-kota( nazwę wymyśliła koleżanka )

Jak co roku zrobiłam bukiet z liści klonu.

Większość mojego wolnego czasu poświęcam mojemu Słonecznemu Ranczu
Udało mi się wyhodować olbrzymią dynię
W sumie dynie olbrzymie były 3. jedna była największa. Ważyła 22,600 kilograma. 

W domu mam taką dyniową dekorację.

Oczywiście jest ona przeznaczona do zjedzenia.
Mamy jeszcze pomidorki zdjęcie z wczoraj z 
31 października 
Zrobiliśmy również domek dla owadów. Większość zrobił mój mąż. Ja znalazłam starą szufladę, malowałam i układałam klocki i szyszki w środku.
Nadal bawię się w zdobienie paznokci.
Tym razem hybrydy. Kwiatki ręcznie malowane.
Bardzo lubię czytać i staram się znaleźć na to choć odrobine czasu.
Billy Summers to powieść gangsterska, sensacyjna. 
Nie ma w sobie nic z horroru. Czyta się świetnie polecam.

         Uf mam nadzieję, że Was nie zamęczyłam.
O ile jeszcze ktoś tu zagląda?

pozdrawiam Eve-Jank