Mam ją już mam!!! Moją wymarzoną torbę o której pisałam w poprzednim poście. Zmobilizowałam się w piątek i uszyłam.
Zużyłam na nią:
- jedną parę czarnych dzinsów,
- kawałek bluzki panterkowej,
- spódnice w krateczkę kupioną w ciucholandzie za 1 zł,
- brązowe dzinsy córki z których wyrosła,
- i kawałki sztucznej skóry ze starej kurtki,
- złote guziki odprute już nie pamiętam z czego
ale jest taka jak chciałam duża, pakowna i mieści format A4
W środku ma dużo kieszonek.
z boku ma kieszonkę na małą buteleczkę mineralnej
Torba już była testowana. W ten weekend byłam z nią w szkole.
Jeszcze fotka z mojej pracowni czyli mojego szyciowego kącika.
Tak to wyglądało, cóż bez zrobienia bałaganu
nic się nie da zrobić :)
Bardzo dziękuje Antosi i Mięcie za podesłanie fajnych linek z tutorialami do torebek. Dziewczyny jesteście kochane.
Dziękuje Wam kochani za to że do
mnie zaglądacie i za wszystkie komentarze
pozdrawia i życzy udanego tygodnia
Eve-Jank
Ps. Trochę boli mnie głowa chyba się przegrzałam dziś na tym programowaniu. Obiecuje, że jutro do Was zajrzę.