niedziela, 14 września 2014

Warsztaty bibułkarskie,nowe koszyki i Czarny Dom Stephena Kinga.

Witajcie!

W sobotę byłam na warsztatach bibułkarskich.
Oto co udało mi się stworzyć.
Różyczka, 
malutki bukiecik z różyczek. 
Tak mi się to spodobało, że po przyjściu do domu zrobiłam jeszcze kilka kwiatków.
Mam nadzieję, że to nie będzie kolejna moja śruba. Choć pewno czasem jakiegoś kwiatka zrobię. W końcu dla florystki to umiejętność bardzo przydatna.

Na fotce widać skupienie, ale ogólnie było 
 bardzo miło, kameralnie i wesoło.

Pani Wiesia prowadząca warsztaty robi cuda z bibułek.
Jej kwiaty do złudzenia przypominają żywe rośliny.
Jeżeli ktoś ma ochotę zobaczyć 
to polecam jej blog 


Tak z innej beczki to powstało kilka małych koszyczków z papierowej wikliny
i zegar

Skończyłam czytać Czarny Dom Stephena Kinga i Petera Strauba.
Polecam wszystkim fanom Kinga, powieści grozy, horroru,nadprzyrodzonych zdarzeń i kryminału.
Najpierw radzę jednak przeczytać 
pierwszą część pt. TALIZMAN, którą panowie napisali kilka lat wcześniej.  Obie książki są ze sobą ściśle powiązane więc polecam czytać po kolei.

Pozdrawiam i życzę
udanego tygodnia. 
Eve-Jank