Witajcie!
Na szydełku powstał miś.
Ubrałam go tylko w szalik, bo misią ponoć wcale nie jest zimno.
Uszyłam lalkę, której namalowałam buzię. Wiem, że wiele ludzi robi takie rzeczy. Postanowiłam też spróbować.
Kupiłam farby do tkanin. Zrobiłam sobie prezent na urodziny( to już jutro).
Lata temu kolega z Niemiec przywiózł mi takie farby. Wpadłam wtedy w szał ozdabiana wszystkiego.
Na zdjęciu moja Natalka(obecnie studentka) oj jak to było dawno. Zwierzątka na kombinezonie malowane przeze mnie.
Wczoraj dostałam pierwszy prezent urodzinowy od koleżanki Mirelli. Piękne prace wykonane przez nią, karteczka również.
Na koniec recenzja ostatnio przeczytanej książki, którą poleciła mi pani bibliotekarka. Tym razem był to strzał w 10.
K.M.Bakow (Krzysztof Marek Bąk)
jest autorem serii kryminałów o pani komisarz Edycie Orłowskiej. Ta książka jest pierwszą częścią. Napisana jest świetnie. Trzyma w napięciu. Nie mogłam się oderwać. Jedna rzecz mnie tylko rozczarowała. Od początku wiedziałam, kto jest mordercą. Myślałam, że się mylę, że to nie może być aż tak proste. Polecam jeżeli ktoś lubi takie klimaty. Na pewno sięgnę po następne części jak tylko mi wpadną w ręce.
Pozdrawiam Was serdecznie
Eve-Jank