niedziela, 29 stycznia 2012

Anioły.

  Anioły uszyte z materiału.
Florentyna
Basia i Karolina
Nataszka i Pelagia
Marcelina i Hortensja

 Wykrój na  anioła znalazłam w necie. Odrysowałam i umieszczam. Może komuś się przyda
Reszta to moja inwencja twórcza. Instrumenty zrobione na szydełku.

 Mam ferie. Zdałam wszystko na całkiem przyzwoite ocenki. Dzięki kochani za kciuki, pomogły. 

   W końcu mogę się zabrać za  obiecane zamówienia.

pozdrawiam serdecznie

Eve-Jank

Ps. Zaraz biegnę zobaczyć co u Was.

wtorek, 24 stycznia 2012

Moje bazgroły.

Witajcie !

 Nie mam co pokazać. Cały czas robię stronę na zaliczenie do szkoły. Próbuje się uczyć. Nie dotykam nawet szydełka. Włóczki też pochowałam i nawet na nie nie patrze. Czasem na mnie jakaś wyskoczy i prosi, żeby się nią zająć, ale jestem nieugięta.

Żeby nie było tak zupełnie pusto to pokaże Wam trochę moich bazgrołów.
Na nudnych zajęciach z przedsiębiorczości rysuje. Chyba dlatego, że to jedyne zajęcia na których nie mam dostępu do komputera. 
 i jeszcze
i jeszcze trochę
Takie bardzo szybkie szkice rysowane w zeszycie.Parominutowe, więc proszę się nie śmiać. Przeważnie 2, 3 minuty góra 5 min. Na więcej nie ma czasu. Mimo wszystko coś na tych zajęciach trzeba robić.

Tego posta o "Ofiarach losu" nie usunęłam. Ja go tylko ukryłam. Nie mogłabym go tak po prostu usunąć. Przede wszystkim ze względu na Wasze miłe komentarze. Chcę, żebyście wiedziały, że to co tu piszecie
 jest dla mnie ważne. Mam dostęp do posta i do waszych wypowiedzi. Mogę w każdej chwili sobie wejść i poczytać.
Dlaczego go ukryłam? Hymm.Chyba tak będzie lepiej. Było mi przykro. Chciałam się wygadać. Dziękuje Wam, że mnie wysłuchałyście. 
  
Dziękuje, że jesteście:)
pozdrawiam
  
               Eve-Jank


niedziela, 22 stycznia 2012

Jak zrobić broszkę z materiału?

Witajcie Kochani! 

Nie dawno na blogu pokazałam moje broszki z materiału. 
Dziś wrzucam jeszcze jedną, którą robiłam dla koleżanki

Niektóre z Was pytały jak się takie broszki robi?
Kiedyś już pisałam o tym w tym poście.
Jednak uważam, że najlepiej jak ktoś pokaże jak to zrobić. Dlatego poszperałam w necie i 
na youtube znalazłam bardzo dobrze zrobiony filmik.
Wszystko pięknie pokazane. Myślę, że nie będzie Wam przeszkadzało
że nie jest on w języku polskim. Naprawdę to nic nie trzeba rozumieć. 
Wystarczy tylko patrzeć. 
pozdrawia serdecznie i życzy udanego tygodnia 

                                                     Eve-Jank 

Ps. Dziękuje za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Ciesze się, że Was mam.

środa, 18 stycznia 2012

Karnawał i klub ofiar losu.

     Cześć kochani!

   Pod wpływem impulsu ograniczyłam dostęp do bloga. Dlaczego? Po prostu nie chciałam, żeby wszyscy go czytali.
  W dodatku usłyszałam od kogoś parę przykrych słów, że jestem "ofiarą losu" i dlatego pisze bloga. Dowartościowuje się w ten sposób, bo wszyscy mi piszą: fajne, albo super. Zresztą wszyscy co tu wchodzą to są ofiary losu. Założyłam sobie takie kółko życiowych nieudaczników. Tylko marudzę, narzekam  i tak się potem wzajemnie dołujemy. To jeszcze nie wszystko. Jestem ofiarą losu, bo potrafię być bezinteresowna. Pomagam innym i nie che nic w zamian. Jestem naiwna, łatwowierna i bawię się w Matkę Teresę. 
  W moim świecie to normalne, że ludzie sobie pomagają. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to trudno. Widocznie jestem z innej bajki.

Wole już być ofiarą losu niż bezwzględną, fałszywą i dwulicową świnią.

    Blog wraca na publiczne forum. Przepraszam Was za to całe zamieszanie.
   

  W ogóle myślałam, że to będzie dużo łatwiejsze. Wyślę zaproszenia stałym bywalcom i po kłopocie. W końcu doszłam do wniosku, że chyba dam sobie spokój. Tyle ludzi do mnie zagląda i ciężko mi to wszystko ogarnąć. Na pewno kogoś ominę i sprawie mu przykrość, a tego nie chce.


   Nie ma co się dołować. Jest karnawał. Bawmy się jak tylko mamy okazję. O np. tak: 
   Umieszczam mój rysunek z przed paru lat. Nie mam nic nowego do pokazania. 
Rysunek powstał pod wpływem( nie, nie alkoholu) a piosenki Kombi
   
dziękuje Wam za to, że jesteście
pozdrawiam 
                                                                                  Eve-Jank 

piątek, 13 stycznia 2012

Jak rodzą się żółwie?

Witajcie Kochani!

    Czasem pytacie mnie o wzory na maskotki szydełkowe. Nie posiadam wzorów. Wszystkie zabawki robię według własnych pomysłów. 
Dziś Wam pokaże jak rodzą się żółwie.
Co będzie potrzebne? 
-włóczki, nożyczki, szydełko, igła, wypychacz (ja wypycham watoliną)
i kubek dobrej mocnej kawy.
o taki zestaw:
z tego powstał taki gad
  Robiąc maskotki oglądam sobie "Los hombres de Paco"
w oryginale. Osłuchuje się z hiszpański i cieszy mnie jak coś tam zrozumiem. Serial jest świetny. Na jego podstawie powstał polski 
serial "Ludzie Chudego", który pewno wszyscy znacie. 

                         pozdrawiam serdecznie

                                                             Eve-Jank

Ps. Cały weekend spędzę w szkole. Obiecuje, że zaraz w poniedziałek odwiedzę Wasze blogi
       

wtorek, 3 stycznia 2012

Broszki i Eduardo Gatti

Witajcie w Nowym Roku!

   Rzadko pisze o moich gustach muzycznych. W ogóle rzadko pisze o czymś innym niż szydełkowanie i temu podobne, ale dziś zrobię wyjątek. Dlaczego? bo...
   Zakochałam się. Naprawdę zakochałam i przepadłam bez reszty. Teraz słucham, słucham i  podśpiewuje sobie. Nie wiele rozumiem, ale coś tam łapie poszczególne zwroty słowa. Resztę córka mi tłumaczy, bo to dzięki niej zaczęłam słuchać.
    Eduardo Gatti polecam specjalnie dla Was 
Quiero paz  
Los Momentos 
  Piękne, nastrojowe i poetyckie piosenki. Podaje kawałek tekstu "Los Momentos". Tłumaczenie nasze własne więc jak ktoś zna dobrze hiszpański niech się nie śmieje proszę.
Twoja sylwetka wędruje
Z dusza smutną i senną
Zorza nie jest niczym nowym
Dla Twoich wielkich oczu i czoła
Niebo i jego gwiazdy
Zostały nieme, dalekie i martwe
Dla Twojego umysłu

Kiedy byliśmy dziećmi mówili nam
Całe życie przed Wami
Kiedy jesteśmy dorośli
Umarły te chwile
Zasiali niepewność i strach
I tak minęło nam życie...
   Pokaże Wam jeszcze ostatnie wytwory moich rąk. Zrobione jeszcze przed świętami jak dopadły mnie demony i spać nie mogłam. O 4 rano wstawałam i robiłam broszki. Oto kilka z nich:

Po co sama nie wiem. Chyba żeby nie myśleć, nie przemyślać. Dlaczego tak, a nie inaczej? Pewne rzeczy po prostu się dzieją i nie mamy na nie wpływu,ale czy na pewno?
     Dobrze, że ten rok się już skończył. Nie był zły. Zdarzyło się dużo dobrych rzeczy, ale przykrych niestety też. Odeszło parę osób, które w jakiś sposób były dla mnie ważne i miały wpływ na moje życie. Na to co robię i kim jestem.
Przeznaczenie decyduje o tym kto
pojawia się w naszym życiu, ale to my 
decydujemy kto w nim zostanie na dłużej
albo i nie....
Nowy Rok to nowe szanse . 
Mimo wszystko patrzę z nadzieją w przyszłość.
Czego i Wam życzę
    
                                         Eve-Jank

  Ps. Dostałam dziś śliczne karteczki od Zuli 
Dzięki kochana nie spodziewałam się. Nic tak nie cieszy jak rzecz w którą ktoś włożył serce.