wtorek, 29 kwietnia 2014

Breloki, lemur Julian i mój Czaruś po operacji.

Witajcie!

Zrobiłam kolejne breloki.
Misia Jadzia
piesek 
Misia Renia
Znajoma poprosiła mnie o zrobienie Lemura Juliana.
Miał to być prezent dla jej syna.
Obdarowany ucieszony, więc można pokazać.

Teraz trochę prywaty. Mój Czarek maił wczoraj operację.
Pies miał jądra w brzuchu. Jest to wada genetyczna dziedziczna nazywa się to WNĘTROSTWO
Jak był szczeniakiem nikt z weterynarzy nie zwracał na to uwagi. Dopiero w wieku 4 lat uświadomiła mi pani weterynarz co jest mojemu psu i czym to grozi. Jednocześnie uspokoiła mnie, że jeżeli psu nic nie jest to na razie nie ma sensu robić zabiegu.
Ostatnio zaobserwowałam, że ma guza na brzuszku takiego niedużego, który się przemieszcza. Od razu pobiegłam do weterynarza. Jak przypuszczałam okazało się, że to jedno jądro napuchło i utworzyło guza na brzuszku. 
Czarek ma już 10 lat. Na szczęście świetnie zniósł zabieg. Dobrze się czuje.  Najbardziej kołnierz mu przeszkadza, który koniecznie musi nosić przez 2 tygodnie, żeby nie rozdrapał rany.
Może ktoś przeczyta i powie. Przecież to tylko pies? Dla kogoś tylko pies, a dla mnie członek rodziny.


Pozdrawiam
 Eve-Jank

środa, 23 kwietnia 2014

Breloki i korale.

Witajcie!
W czasie Świąt urodziły mi się dwa breloki.
Pies razy bliżej nieokreślonej
i miś.
Zrobiłam jeszcze szydełkowe korale
czerwone
i zielone. 
Jak widać nie mogę siedzieć bez czynnie
 i dłubię szydełkiem nawet jak nie muszę. 
Chyba to już jest choroba nieuleczalna.

Pozdrawiam poświątecznie 
i życzę dużo weny twórczej
Eve-Jank 

sobota, 19 kwietnia 2014

Życzenia i relacja z przygotowań do Świąt.


Uf posprzątane, upieczone, poświęcone i można jutro zacząć świętować.
Pokażę Wam kilka fotek tego co przygotowałam w tym roku.
Moje jajka do koszyczka z święconką.
Tradycyjnie ugotowane na twardo będą zjedzone w niedzielę na śniadanie wielkanocne. W tym roku do ich zrobienia zainspirowała mnie Mirella.
A to jaja pomalowane farbami plakatowymi przez moje córki.
Upiekłyśmy babeczki
i makowca
Oraz zrobiłam sernik gotowany na spodzie z herbatników.
Dlaczego gotowany? 
Ponieważ na nowym mieszkaniu mam tylko taki malutki piekarnik.
Dostałam go od znajomych Kingi i Pawła za co jestem im bardzo wdzięczna.Piecze się w nim rewelacyjnie. Jedyna jego wadą jest to, że jest mały. 
Pokażę Wam jeszcze jak ozdobiłam dom na Wielkanoc.
Stroik zrobiony w zeszłym roku.Obok stoi kurka którą parę lat temu dostałam od Juty

Drzewko zrobione w szklanym Wazonie, który dostałam od Moniki i Grażyny koleżanek z florystyki.
Gąskę i kurki zrobiłam rok temu z masy solnej stoją koło telewizora.

Życzę Wam zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych.

Eve-Jank

piątek, 11 kwietnia 2014

Jaja,jednorożec i prezenty dla Stefanii.

Witajcie!
Zrobiłam kilka jajek. Jednym obdarowałam p.Teresę,
która zamówiła u mnie jednorożca
Oto następne jaja, które zrobiłam.
W tym POŚCIE pokazywałam Wam co dostałam od Stefani Distafsson.
Zobaczcie teraz co ja przygotowałam dla niej w ramach wymianki.
Dwa breloki i decoupage'owe pudełeczko.
Jeżeli jesteście ciekawi co jeszcze było w paczuszce ode mnie to zapraszam do obejrzenia filmiku. 
Nagrała go Stefania i sprawiła mi tym miłą niespodziankę.


Pozdrawiam i życzę 
udanego weekendu
Eve-Jank

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Słoń,czapka, warsztaty decoupage i prezenty od Mirelli.

Witajcie!
Zrobiłam słonika na szydełku
i czapkę ptaka. 
Ludzie mają różne marzenia, a ja lubię te ich marzenia spełniać.

W tamtym tygodniu zorganizowałam  warsztaty decoupage dla koleżanek. Dziewczyny bardzo chciały się nauczyć tej techniki, bo podobały im się moje prace. 

Dałam im po słoiku po kawie i się zaczęło...
Obie koleżanki przy pracy.
W ruch jak widzicie poszła suszarka. Chciałam, żeby dziewczyny mogły od razu zabrać swoje dzieła do domu.
Oto ich prace.
Myślę, że jak na pierwszy raz to wyszło im to super. 

Monikę i Grażynę poznałam na florystyce. Szkołę skończyłyśmy rok temu i od tego czasu nie widziałyśmy się na żywo. Przy okazji mogłyśmy pogadać, powspominać. Wypić kawkę. Pośmiać, powygłupiać i po prostu miło spędzić czas.

Dziś spotkałam się z inną moja szkolną koleżanką Mirellą. Razem chodziłyśmy do studium informatycznego. Zaprzyjaźniłyśmy się. Gadamy codziennie przez neta, ale na żywo spotykamy się rzadko. 
Dlatego trzeba było to uwiecznić.
Okulary dostałam od Mirelli.
- Teraz to wyglądamy jak bliźniaczki-stwierdziła
-Takie z nas bliźniaczki jak DeVito i Schwarzenegger- odparłam ja i obie zaczęłyśmy się śmiać.
Oprócz okularów dostałam jeszcze 
takie śliczności
Piękne decupage'owe jajka i zawieszki, serwetki oraz 3 zakładki do książek które mam sobie ozdobić razem z córkami.
A to ja rozpakowująca prezenty.
Widzicie ten uśmiech? ha ha 

Mnie się tydzień zaczął bardzo miło.
Wam też życzę udanego tygodnia 
i uśmiechu

pozdrawiam 
 Eve-Jank

środa, 2 kwietnia 2014

Lemury,breloki i kury.

Witajcie

Produkcja lemurów trwa u mnie non stop. Przeważnie są one robione według ustalonego wzoru z firmą
Czasami jednak ktoś sobie zażyczy trochę inne kolory ubranek.
Powstały też dwa breloki. Szop pracz, szczurek 
oraz kilka kur na jajka.

Wszyscy robią jaja więc i ja postanowiłam kilka zrobić.
Susza się w mojej pracowni i czekają na polakierowanie.

Pokaże Wam półeczkę w mojej pracowni. Stoi na niej kilka szydełkowych pojemników, które zrobiłam jakieś 5 lat temu. Jak widzicie nadal mi służą.

Pozdrawiam serdecznie

Eve-Jank