wtorek, 11 sierpnia 2015

Goczałkowice wizyta u Mirelli.

Witajcie!
Zrobiłam dwa etui na komórki na prezent dla koleżanki i jej siostry.
Ponieważ Mirella zaprosiła mnie z całą rodziną do siebie. Pokazała nam swoje miasteczko i wiele związany z nim atrakcji.
Sporo pozwiedzałyśmy oto kilka fotek.
 wygłupy w parku.
Ogrody Kapiasa(dużo zdjęć ogrodów  na ich stronie pod linkiem ) to miejsce w którym byłam już dwa razy, ale uwielbiam je. 
Koszulki, które mamy ubrane wykonała Mirella. Więcej zdjęć jej prac można zobaczyć na blogu
zbliżenie bluzeczki, którą dostałam.
Ciocia Mirelli robiła porządki i
znalazła u siebie takie skarby.
Dwa segregatory gazet"sekrety szycia" i szydełka(szydełkowa serwetka to prezent od Iwony, wygrałam dawno w candy). Serwetki to prezent od Mirelli.

Miło spędziłam czas. Takie chwile są bez cenne tak jak przyjaźń, która po prostu jest. Przychodzi ot tak niespodziewani i trwa.
Na koniec pokaże Wam nasz nowy zakup. Nakładka do maszynki do mielenia, która służy do mielenia zboża,kaszy itp.
Wypróbowany. Działa świetnie. Mieliliśmy już kaszę jaglaną,brązowy ryż, owies. Mąka wychodzi jak ze sklepu, a dużo taniej i na pewno świeższa.

pozdrawia nadal upalnie

Eve-Jank