czwartek, 30 sierpnia 2012

Decoupage i szydełkowa Rózia.

Witajcie!
Dalej bawię się decoupage'em. Przerobiłam fajansowy pojemnik do kuchni. Był biały w niebieskie wzorki. Nie pasowała mi do mojej zielonej kuchni. 
Teraz wygląda tak:
Jeszcze zdjęcie ze zdjętą pokrywką. 
Puszka po kawie przerobiona na pojemnik na mąkę ziemniaczaną

Puszeczka taka śmieszna będzie pewno na guziki.
Pojemnik do pokoju moich córek.
Nie wiem czy pamiętacie, ale dziewczyny mają poduszki z żyrafami.
Moja córka też postanowiła spróbować zrobić coś w decoupage i oto proszę pierwsza jej praca.
Ja jej tylko zagruntowałam puszkę resztę robiła sama.

Na koniec pokaże Wam coś szydełkowego, bo jak wiecie szydełko to chyba moja największa śruba. Poznajcie misie Rózie.

  Pozdrawiam Was serdecznie
i dziękuje, że do mnie zaglądacie.

 Eve_Jank


niedziela, 26 sierpnia 2012

Afrykanka i trochę decoupage.

Witajcie kochani w niedzielne przedpołudnie!

Zrobiłam Afrykankę na szydełku. Nie było ostatnio nic włóczkowego no to proszę. 
Do jej usztywnienia użyłam starych płytek CD (głowa i brzuszek) Służy jako ozdoba zawieszka na ścianę, na brzuszku ma kieszonkę. W sumie żaden nowy pomysł tego typu murzynek zrobiłam już sporo. Można je znaleźć na tym blogu wystarczy wpisać w wyszukiwaczce  Afrykanki.
Jeszcze zbliżenie i uśmiech.
Jak wiecie wpadłam ostatnio w szał decoupage. Chodzę po domu i co dorwę to ozdabiam. Pokaże Wam najnowsze prace.
Puszka do kuchni na mąkę.
Słoik ze słonecznikiem
słoik z motylkami
Tak się rozpędziłam, że postanowiłam ozdobić tace plastikowe. Szukałam czegoś w necie na ten temat, ale nie znalazłam. Na youtube jest sporo filmików o decoupage polecam zwłaszcza początkującym. Na temat tacy plastikowej nic nie było. Ozdabiają ludzie plastikowe doniczki, pojemniki itp. Nie wiem na ile te tace będą trwałe ale cóż niewielkie ryzyko.
Tace najpierw zagruntowałam gruntem do metalu.
Użyłąm w tym celu kawałka gąbki. Nakłada się dużo lepiej niż pędzlem.
Po wyschnięciu pomalowałam tacę farba akrylową i nakleiłam  motyw z serwetki. Następnie kilka warstw lakieru bezbarwnego. Nie będę się tu rozpisywać, bo większość z Was to fachowcy od decu. Wyszło tak:
Tak się rozpędziłam, że zrobiłam jeszcze jedną tackę w motylki. Przed ozdabianiem była ciemno brązowa i trochę zniszczona. W sumie to nawet chciałam ją wyrzucić. 

Pozdrawiam Was serdecznie i bardzo Wam dziękuje za te wszystkie miłe słowa w komentarzach.
Uskrzydla mnie to i motywuje do działania.

Eve-Jank

środa, 22 sierpnia 2012

Decoupage nadal mnie trzyma.

Witajcie!

Złapało mnie to decu i nie chce puścić. Załapałam bakcyla.
Pokaże Wam moje kolejne prace. Nadal nie są idealne, ale chyba lepsze niż poprzednie.

Butelka.
\
Pojemniki do kuchni.
Słoik po kawie Jacobs (jeszcze nie wiem na co) Ostatnio co idę  wyrzucić śmieci to wracam z fajnym słoikiem do ozdobienia. Po prostu zaglądam do recyklingowego pojemnika na szkło i mam. Jest jedna z zalet mieszkania w bloku.
Puszka ze słoniem
I na koniec zostawiłam coś z czego jestem najbardziej dumna.
Afrykańskie pudełko.
które zrobiłam do pokoju moich córek.
Jest to solidna drewniana szkatułka, która stała u nich na półce. 
Przed przeróbką wyglądała tak:
Stała sobie na półce w niewidocznym miejscu. Teraz myślę, że wygląda dużo lepiej. Córką się podoba i to cieszy najbardziej.

Pozdrawiam Was serdecznie 
Eve-Jank 

Ps. W następnym poście pewno będzie już coś szydełkowego co by Was nie zanudzić. Szydełkować cały czas szydełkuje, ale nie wszystko mogę pokazać od razu. 


piątek, 17 sierpnia 2012

Decoupage, moje pierwsze w życiu.

Witajcie kochani!

Zrobiłam decoupage moje pierwsze w życiu. Proszę się nie śmiać ha ha, a zresztą można co mi tam.
Wiele z Was od dawna robi prace w tej technice. Ja do tej pory tylko oglądałam i podziwiałam. W końcu postanowiłam też coś zrobić. Najbardziej zachęciła mnie do tego moja szkolna koleżanka Mirella, której prace mogłam podziwiać na żywo. Kilka rzeczy od niej mam pięknie i profesjonalnie zrobionych....
Dobra teraz czas na te moje wypociny.Zrobiłam obrazek do kuchni.
Puszkę która powstała właściwie jako pierwsza. Niektóre z Was już ją widziały, bo jakieś dwa dni temu wrzuciłam fotkę na facebooka.
Mój debiut. Serwetka mi się zmarszczyła, widać wiele niedociągnięć, ale i tak jestem z siebie dumna, że coś mi wyszło. Kolorystycznie pasuje mi do pokoju. Stoi sobie na półce i trzymam w niej guziki.

Zrobiłam jeszcze zielony słoiczek do kuchni.
widać niedociągnięcia, ale jak się nikt nie przygląda to nawet to tak źle nie wygląda.
Najbardziej dumna jestem z pokrywki, ale nie wiem jak to będzie w praktyce.
i jeszcze jeden słoiczek 
Powiem Wam, że spodobało mi się to decu. Na pewno jeszcze coś sobie zrobię  do domu na własne potrzeby. Zacznie się poszukiwanie puszeczek, słoików które można ozdobić. 

Nie używałam żadnych profesjonalnych materiałów. Klej wikol rozcieńczony wodą, serwetki, resztki farb akrylowych do malowania ścian, które zostały z remontu i lakier bezbarwny do drewna nitro. 

Teraz się będę chwalić prezentami. Moja koleżanka Mirella i jej koleżanki zrobiły mi prezent. O taki:
Dzięki dziewczyny. Śliczne rzeczy robicie w technice decoupage. Perfekcyjnie wykonane, starannie i dokładnie.

Prezent wymiankowy zrobiła mi jeszcze Magda znajoma z Facebooka. Dostałam dziś od niej takie o to fajne mitenki i paczuszkę bursztynków. Ja dla niej zrobiłam szydełkowego aniołka zawieszkę.
Miło dostawać prezenty co nie?

Dzięki za odwiedziny i porady.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Eve-Jank

wtorek, 14 sierpnia 2012

Jak zrobić mydło kawowe do pillingu?

Witajcie!

   Każda z Was pewno robiła kiedyś pilling z kawowych fusów. Świetnie oczyszcza i nic nie kosztuje. Zawsze zostawiam fusy z popołudniowej kawy. Jednak idąc wieczór pod prysznic po prostu zapominam o nich. Jak nie zapomnę i zrobię już ten pilling to strasznie denerwuje mnie brudna wanna i wszystko na około.Dlatego postanowiłam coś wymyślić, żeby to zmienić. Wpadłam na pomysł, żeby zrobić mydło kawowe:
W necie można znaleźć wiele przepisów. Ja postanowiłam zrobić to jak najprościej i jak najtaniej. Kupiłam szare mydło i wzięłam fusy z kawy( nie z jednej w sumie z czterech, bo od męża i swoich kaw) fusy z całego dnia.
Do garnka nalałam wody, wrzuciłam mydło i gotowałam tak długo aż mydło się rozpuści. Musi być taka papka o gęstości śmietany(mydło można zetrzeć na tarce lub pokruszyć to szybciej się rozpuści) Następnie dołożyłam fusy z kawy i trochę cynamonu. 
Jak masa troszkę przestygła to przełożyłam ją do foremek. Posłużyły mi w tym celu pudełka po margarynie. 
Zostawiłam je do wystygnięcia . Pudełko rozcięłam ułatwiło mi wyjęcie z formy. Proste prawda? 
Wczoraj wypróbowałam mydełko uważam, że spełnia swoją rolę. Polecam !

Pochwalę się jeszcze co w ramach wymianki dostałam od Moniki z blogu http://dekoracyjnydom.blogspot.com/
Kosmetyczka śliczna. W doniczce zamieszkał już mój fiołek. Woreczek pachnący lawendą dałam do szafy i wszystko mi pachnie teraz. Dzięki Moniko!

Ja dla Moniki przygotowałam takie drobiazgi.

Pozdrawia serdecznie 
i deszczowo 
Eve-Jank

niedziela, 12 sierpnia 2012

Wyniki candy zgadywanki.

Witajcie!

Ogłaszam wyniki mojego candy-zgadywanki.
Należało zgadnąć co powstanie z tego:
Walczyliście dzielnie. Zgadywali, kombinowali, a one rosły.
i rosłyyyyyyy
aż urosły duże
i stały się pokrowcami na taborety w kuchni.
Nikt nie zgadł, ale kilka osób było naprawdę blisko. Naliczyłam pięć:
barbaratoja
Hrabina
Postanowiłam z pośród tych pięciu wylosować jedną.
Myszelko proszę Cię o podanie adresu do wysyłki na e-mail.

Wszystkim bardzo dziękuje za udział w zabawie. Podsunęliście mi całą masę fajnych pomysłów. Przydały by się nowe łapki do garnków, podkładki pod kubki i może nowy ocieplacz na dzbanek. 

Pozdrawia serdecznie i życzy udanego tygodnia 

Eve-Jank

czwartek, 9 sierpnia 2012

Lemur,miś, ciasto ze śliwkami i książki.

Witajcie!

Dawno nie myło u mnie na blogu lemurów. To proszę jest
Daria
Misiów też dawno nie było. Proszę bardzo przedstawiam Wam Dominikę.
*************************************
Oprócz szydełkowania czytam. Kilka dni temu skończyłam "Rękę Mistrza" Stephena Kinga. 
Wcześniej "Krainę Chichów" Jonathana Carrolla. Kiedyś już czytałam tą książkę, ale są tytuły do których lubię wracać.
Moja Tuśka przeczytała "Anne Karenine" Lwa Tołstoja
Romansidło, ale Tołstoj to w końcu klasyka. Tuśkę tak wciągnęło, że nie mogła się oderwać.
Natalka przeczytała książkę Agaty Christie w języku hiszpański.
 o czym napisała na swoim blogu o TU
Podziwiam jej zapał i konsekwencję.
Wszystkie trzy czytamy(tzn. ja i moje córki) w tym samy czasie co innego. Wieczorami,albo w czasie obiadu urządzamy klub dyskusyjny i opowiadamy  sobie nawzajem klub dyskusyjny. 
Moja April -Natalka też jak i ja załapała bakcyla szydełkowania. Zrobiła Stefana Pokraka (tak go sama nazwała) można go zobaczyć u niej na blogu o TU Według mnie to on jest śliczny, ale cóż chyba nie potrafię być obiektywna.

Dla wszystkich wytrwałych, którzy dotrwali do końca poczęstunek.
Ciasto ze śliwkami. 
Nie podaje przepisu, bo to trochę taki eksperyment. Zabrakło mi mąki i dodałam otrębów i płatków owsianych. Kruszonkę zrobiłam z samych płatków owsianych. Jak widać potrzeba matką wynalazków. Ważne, że smakuje.

Pozdrawia serdecznie 
Eve-Jank

niedziela, 5 sierpnia 2012

Zegar, kamienie i prezenty od Edytki dobrej Duszki.

Witajcie!

Mam zegar taki zwykły plastikowy z hipermarketu. Pomalowałam mu ramę, żeby bardziej pasował do pokoju.
Teraz wygląda tak:
przed malowaniem był taki
Do ozdobienia ramy użyłam resztek lakierów do paznokci brązowego i złotego, oraz żółtego pękającego.
Tak mi się to spodobało,że postanowiłam pomalować jeszcze kilka kamieni.
Mogą służyć jako przyciski na biurko lub ozdoba.

Uwaga teraz będę się chwalić. Jakiś czas temu umówiłam się z Edytką na wymiankę. Ona zrobiła dla mnie bransoletkę z koralików.
Śliczną w moim ulubionym kolorze. Bardzo mi się podoba. Edytko dziękuje Ci za udaną wymiankę. 
Jeżeli chcecie zobaczyć co ja zrobiłam dla Edytki to 
zapraszam na jej blog.Zdjęcia moich prac są w tym poście.

Zapraszam na moje CANDY. Jeszcze nikt nie odgadł zagadki, choć parę osób jest blisko.

Pozdrawia Was serdecznie 
i życzy udanego tygodnia 

Eve-Jank