Witajcie!
Jak Wam minęły Święta? Co robiliście? Ja leniuchowałam jak nigdy. Pierwszy dzień tylko siedziałam jadłam , gadałam i robiłam NIC.
Wieczorem to nic nierobienie mi się znudziło. Ja mam chyba jakieś ADHD , bo nie mogę siedzieć spokojnie żeby czegoś nie dłubać. Moja Natalka przypomniała sobie, że ma modelinę. Zrobiłyśmy kilka wisiorków. Oto one jeszcze bez zawieszek, niepolakierowane.
Na laleczce dziewiarskiej szydełkiem zrobię sznureczki i umocuje wisiory. Wczoraj dwa już oprawiłam.
amarantowy
i zielony
Poczęstuje Was jeszcze świątecznym ciastem
i kapuśniaczkami (ja je tak nazywam) ciasto drożdżowe, a w środku kapusta z grzybami. Piecze się je w piekarniku, a potem zjada z barszczykiem.
Wszystko to moje i córek domowe wypieki, a mąż też się przyczynił, bo zrobił farsz kapuściano-grzybowy.
Pozdrawia Was serdecznie
i życzy wszystkiego dobrego na po świętach
Eve-Jank
Śliczne wisiorki ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne wisiorki :-)
OdpowiedzUsuńA kapuśniaczki... mniam :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wisiorki wyglądają bajecznie!
OdpowiedzUsuńWyroby domowe zawsze zasługują na moją uwagę i uznanie :) Obserwuję i będę zaglądać
Patrycjo-dziękuje i bardzo mi miło-pozdrawiam
UsuńWisiorki ładne,fajny pomysł ze sznurkami:))Kapuśniaczki uwielbiam,z barszczykiem to już w ogóle,apetytu mi narobiłaś bo dawno tego już nie próbowałam:))
OdpowiedzUsuńSuper wisiory :) ja przeleżałam plackiem i tylko z żalem patrzyłam na szydełko bo przecież święta to nie wypada :)
OdpowiedzUsuńagawu- dzięki :) a co tam nie wypada-pozdrawiam
UsuńPiękności
OdpowiedzUsuńWitaj po świętach!Extra wisiory.Ja dłubałam przez całe święta,jak tylko mogłam pomiędzy odwiedzinami.rozrywka druciana to chyba nie praca?
OdpowiedzUsuńAnia ja robię na szydełku zawsze i wszędzie. Jeżeli Ci to sprawia przyjemność to dlaczego masz tego nie robić? Mnie się po prostu w pierwszy dzień świąt nic nic nie chciało ;) ale jak widać nie długo wytrzymałam.
UsuńJa tylko czytałam. Za to w Wigilię kończyłam prezenty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWisiorki wyszły Wam bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńKapuśniaczki wyglądają tak apetycznie,iż mimo najedzenia i pełnego żołądka mam na nie chrapkę;-)
OdpowiedzUsuńTe kapuśniaczki naprawdę smakowite:) Też nie wytrzymałam, bo ręce zawsze muszą coś robić. Wisiory pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńFajne wisiorki zrobiłaś z córką :) Pozdrawiam ciepło i życzę samych dobrych i szczęśliwych dni !!!
OdpowiedzUsuńFajne wisiory :))) O taką bułeczkę to i z chęcią ;)
OdpowiedzUsuńPiękne wisiorki
OdpowiedzUsuńUwielbiam kapuśniaczki :)
OdpowiedzUsuńA wisiory bardzo ładne :) Pomysłowe :)
Oryginalne wisiory w super oprawie!
OdpowiedzUsuńPrzed Sylwestrem biżuteria schodzi, jak świeże bułeczki.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne wisiorki, a co do ciasta to ... przez dłuższy czas dziękuję nawet za jego widok:-(
OdpowiedzUsuńpiękne te wisiory
OdpowiedzUsuńŁadne te wisiory. Dziękuję za ciasteczka, pyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Zosia.
Pracuś z Ciebie niesamowity:))))a wisiorki wyszły piękne:)))no bardzo smacznie u Ciebie:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa ciasteczka tylko na chwilę oko zawiesiłam ( mocne postanowienie), ale wisiorki ciekawe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEwciu, Ty to nawet w święta nie usiedzisz spokojnie. Choć to jedyny moment gdy się ma więcej czasu dla siebie. Efekt pracy extra! u mnie jutro kapuśniaki w planie, by wykorzystać pozostała świąteczną kapustę.Pychotka
OdpowiedzUsuńAle piękne zawieszki!!Przypomniały mi się czasy,kiedy sama lepiłam z modeliny :)
OdpowiedzUsuńPyszności serwujesz :)
Ja chcę kapusniaczka, a Twoje córki to maja fajnie, ze maja taką twórczą mame.
OdpowiedzUsuńUrocza ta Twoja Produkcja świąteczna.Oj nie tylko TY nie mogłaś się powstrzymać od robótek:)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiając, życzę Tobie i Twojej Rodzince wszystkiego co najlepsze w tym nadchodzącym Nowym Roku.
Takie kapuśniaczki do czerwonego barszczyku są perfekcyjne. Uwielbiam! Ale nigdy sama nie piekłam, zawsze kupuję gotowe.... a samodzielnie upieczone, z własnym farszem na pewno są przepyszne:)
OdpowiedzUsuńZawieszki bardzo ciekawe... też mam modelinę... na już parę lat, ale może by się jeszcze dała ugnieść w tak fajne ozdoby, jak Twoje:)
na pewno się uda z niej jeszcze coś zrobić. Nasz też długo leżała
UsuńŚliczne wisiorki ! My w święta jak co roku u rodziny.
OdpowiedzUsuńTwoje kapuśniaczki to u nas paszteciki,czasem w cieście francuskim. I też koniecznie do nich czerwony barszczyk:)
Dziś bawimy się z córką masą papierową,prubuje ze słoika zrobić wazonik,zobaczymy co jej wyjdzie .
Medaliony z modeliny wyszły super:) Dobrze,ż już po Świętach bo mój brzuch pęka:))
OdpowiedzUsuń