Witajcie !
Moje lemury już też mają dość tej zimy. Wszystkie kolejne, które powstają patrzą przez okno i dziwią się co to jest to białe? Musiałam im zrobić wiosnę. Tak prędziutko i szybciutko troszkę kwiatków na szydełku zrobiłam. Wysypałam je na Natalki szaliku i....lemurom od razu humor się poprawił.
U mnie w domu szpital. Obie córki chore. Dorwał je jakiś paskudny wirus grypopodobny. Gorączkują kaszlą, smarkają i marudzą. Ja tylko biegam z herbatką i termometrem. Niby już nie takie małe, ale jak są chore to mamusia się przydaje.
Obym ja się tylko nie rozłożyła tfu tfu, bo chorować nie mogę. ...W ten weekend rusza drugi semestr muszę być zdrowa.
W sobotę wpadła do mnie koleżanka. Dosłownie wpadła, bo jak się dowiedział o chorobie to nawet nie wchodziła. Wcale się nie dziwie, bo była ze swoją córeczką. Rzuciła we mnie tylko wielką torbą w której było to:
Bardzo poprawił mi nastrój ten prezent . Oj będzie się działo.
Miałam jeszcze coś napisać, ale jakoś weny mi zabrakło. Może jak dziewczyny lepiej się poczują to zbiorę myśli i znajdę czas.
Pozdrawiam Was serdecznie Eve-Jank
Ps. Bardzo Wam dziękuje za wszystkie miłe komentarze
Moje lemury już też mają dość tej zimy. Wszystkie kolejne, które powstają patrzą przez okno i dziwią się co to jest to białe? Musiałam im zrobić wiosnę. Tak prędziutko i szybciutko troszkę kwiatków na szydełku zrobiłam. Wysypałam je na Natalki szaliku i....lemurom od razu humor się poprawił.
W kuchni też zrobiłam sobie wiosnę. Zasadziłam kwiatuszki, które jak się zrobi wiosna wysadzę na balkon.
A nie to akurat pietruszka jest. Kwiatuszki teraz będą o takie:
Aksamitki to są. Musicie uwierzyć mi na słowo. Na razie malutkie, ale nim zrobi się ciepło urosną.
Obym ja się tylko nie rozłożyła tfu tfu, bo chorować nie mogę. ...W ten weekend rusza drugi semestr muszę być zdrowa.
W sobotę wpadła do mnie koleżanka. Dosłownie wpadła, bo jak się dowiedział o chorobie to nawet nie wchodziła. Wcale się nie dziwie, bo była ze swoją córeczką. Rzuciła we mnie tylko wielką torbą w której było to:
Bardzo poprawił mi nastrój ten prezent . Oj będzie się działo.
Miałam jeszcze coś napisać, ale jakoś weny mi zabrakło. Może jak dziewczyny lepiej się poczują to zbiorę myśli i znajdę czas.
Pozdrawiam Was serdecznie Eve-Jank
Ps. Bardzo Wam dziękuje za wszystkie miłe komentarze
jakie wiosenne lemury
OdpowiedzUsuńSliczne lemury. Kwatuszkow juz sama nie moge sie doczekac. W kazda zime zasadzam papryke, pomidory i chilli i pozniej przesadzam je do ogrodu. Mam juz dosyc zimy :( Mam nadzieje ze dziewczyny szybko wyzdrowieja. Wiem co masz na mysli z tym lataniem z herbatka. NIe wazne ile maja lat, jak sa chore to mamusia musi byc. Zdrowka zycze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny. Dość mam chorób i zimy i śniegu ech. Biegnę zobaczyć co u Was
OdpowiedzUsuńGdzieś wyczytałam, że wszystkie kaszląco-kichające choroby łatwiej się leczą z dobrym rosołem i teraz to powtarzam wszystkim znajomym.Coś w tym jest.Lemury są świetne, szczególnie ten opalony na czerwono.A może tylko był u fryzjera i się podmalował na czerwono?Proszę o wyjaśnienia w tak niezwykłej i doniosłej kwestii.
OdpowiedzUsuńRoślinki najwyraźniej już u Ciebie szaleją!Ciepełko, wilgoć i serce...
Znaczy się zdwoi się u Ciebie radość tworzenia po wizycie koleżanki.
Zdrowia dużo dla całej rodzinki życzę.
Oby Twoje lemurki sprowadziły do nas wiosnę jak najszybciej!Trzymajcie się ciepło i zdrowo całą rodzinką.
OdpowiedzUsuńTkaiTka- Elu dziękuje Ci bardzo. Mam w planie rosół zrobić. Lemur faktycznie taki trochę rudo-czerwony. Chyba się opalił tylko nie wiem gdzie? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAriArt- Beatko dziękuje
Oj zdrówka życzę dla dziewczyn, no i Ty też się nie dawaj wirusom!! No u Ciebie wiosna, jak się patrzy- a u mnie śniegu dosypało- nawet produkcja pisanek tymczasowo stanęła- jak wyjrzę przez okno to bliżej mi do choinki ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla chorowitek i oby cię nie złapało!
OdpowiedzUsuńJa też życzę zdrowia!!! Lemury super wystaw ich na pole niech zobaczą jakie zimno.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne prace. U mnie nasiona też posiane a takie prezenty jak dostałaś są najwspanialsze. Pozdrawiam cieplutko i dużo zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńjejku to nie dobrze że chorujecie,a kysz uciekaj chorubsko wstrętne ,a kysz.....
OdpowiedzUsuńduuuuużo zdrówka ,a lemurki jak zwykle fantastyczne
Fantastyczne te lemurki.
OdpowiedzUsuńU mnie w domciu też chwilowo jakieś choróbsko córcie położyło :(
Ale wierzę że będzie dobrze.
Pozdrawiam :)
Ależ wystrojone te lemury! Coraz ładniejsze. W tych kwiatach wyglądają bajkowo :) Dużo zdrowia dla dziewczynek!
OdpowiedzUsuńWiosna na całego nasionka kiełkują prace ciągle na topie..hm...cięzgo cię dogonić ..a my w koszyczki poszłyśmy i na koroneczkach wysyp mamy koszyków. Zdrowiej i nie daj się, niech cię bakterie omijają ..Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLemury są super! i myślę że wiosnę na pewno sprowadzą!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę....pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńDziewczyny bardzo Wam dziękuje za ciepłe słowa-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLemury są przebojowe:)Dziewczynkom dużo zdrówka życzę,a Tobie odporności,cobyś nie złapała od nich.A prezent też bym taki chciała dostać...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Lucynko- dziękuje :) trzymam się jakoś. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj my te niestety antybiotyk będzie (NA CAŁE SZCZĘŚCIE DOPIERO DRUGI W ICH AŻ 2,5 LETNIM ŻYCIU)... zapalenie ucha... oczywiście u chłopców x 2... Juz mi kręgosłup wysiada od noszenia ich... Dobrze, że Ci się humor poprawił, ja nawet jednego rzędu w robótce nie mogę skończyć, ciągle się mylę... Pozdrawiam i zdrówka Córką życzę...
OdpowiedzUsuńUuuu! Zdrowia życzę dziewczynom!
OdpowiedzUsuńMoja Ania właśnie kończy klasyczną grypę. W FERIE!!
A lemury cudne! Nie ma bata! Wiosna musi przyjść!
Ja jeszcze nie siałam aksamitek - ta biel za oknem jakoś mnie nie nastraja ogrodniczo ;-)
Alex -Twoje dzieciaki jeszcze małe. Wiem jak to jest jak takie maluchy chorują to nic nie zrobisz przy nich.
OdpowiedzUsuńAta- ja już posiała kwiatki, bo co roku jestem z tym spóźniona. Potem jak się nagle zrobi ciepło wpadam w szał sadzenia i trochę to trawa nim coś wyrośnie. Twojej Ani zdrówka życzę- Pozdrawiam
Lemurki lux, kiełki w skrzynkach też, a koleżanki z takimi prezentami to też bym chciała :) Mam dość zimy! Martwię się o moją porzeczkę w donicy na balkonie,czy nie zamarzła na zawsze :(
OdpowiedzUsuńGocha -dzięki :) porzeczce nic się nie powinno stać. Ja mam poziomki na balkonie dwa krzaczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńłoj to dużo zdrówka, wiem jak to z chorymi dzieciami...
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuje.W moim otoczeniu podział obecnie jest na tych którzy już chorowali, chorują ale są i ci którzy nie dali się chorobie.Życzę CI abyś nie zachorowała i oby Twoje dziewczynki jak najszybciej wróciły do zdrowia.Pozdrawiam życząc dużo sił i zdrówka.
OdpowiedzUsuńanut, Jutka bardzo Wam dziękuje za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńLemurki mimo chorób wokoło bardzo wesołe :), ale ostatnio dużo chorych i na blogach i w domkach. Oby wiosna szybciej.
OdpowiedzUsuńPiękne Lemurki i prezencik wełniany też:)
OdpowiedzUsuńLemurki śliczne - współczuję dziewczynom bo chore, Ty się trzymaj i nie zachoruj.
OdpowiedzUsuńKwiaty będziesz miała jak znalazł na balkon.
Powodzenia w drugim semestrze życzę !
Pozdrawiam !
zdrowia... zdrowia... zdrowia :)
OdpowiedzUsuńa prezent milutki ;)
pozdrawiam :-]
piękne te lemurki;D jak ja choruję to moja mamusia też się przydaje ^^ zdrówka im życzę! ;**
OdpowiedzUsuńZdrówka życze Twoim Córkom.
OdpowiedzUsuńAksamitki, od razu widać:)) i nie żartuję w tym momencie, bo te kwiatki znam na pamięć od pierwszych kiełków.
Anka
Dzięki za miłe słowa. Kochane jesteście. Pozdrawiam Was serdecznie
OdpowiedzUsuńFajne masz pomysły z tymi makietami do maskotek; pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńśmieszne słodkie lemursiątka =]
OdpowiedzUsuńwszyscy mamy już dość zimy...
hobbytka-dziękuje:)
OdpowiedzUsuńCzara Pełna Czaru- miło mi Cię gościć u siebie
eve, bardzo fajny ten bałagan:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sliczny prezent! Mnie tez by sie nastroj od razu poprawil. Mam nadzieje, ze wszyscy czuja sie juz troche lepiej.
OdpowiedzUsuńma.ol.su- miło mi Cie gościć u mnie
OdpowiedzUsuńSolaris- dzięki, córki czują się lepiej choc zdrowe jeszcze nie są
Boskie te Twoje lemury ! Takie ... Wiosenne ;)
OdpowiedzUsuńNa moim parapecie również kiełkuje wiosna , nie mogę się doczekać efektu finalnego .
Uśmiechy zostawiam
olllq-dzięki-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odwiedzinki.Pisałam do Ciebie w sprawie włóczek.Nie wiem czy wiadomość do Ciebie dotarła (może coś źle zrobiłam)bo nie mam żadnego odzewu.Pozdrawiam życząc powrotu do całkowitego zdrowia Twojej rodzince.
OdpowiedzUsuńJuta- dziękuje. Nie dostałam żadnej wiadomości. Pisałaś na e-mail? Już do Ciebie idę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń