Witam!
Przedstawiam Wam królika.
Uszyłam go z dzianiny. Oczka ma z czarnych guziczków, a nosek wyszyty. Spodenki zrobiłam na szydełku z włóczki.
Nie nadałam mu imienia, bo był zrobiony na zamówienie.
Małpa zrobiona dla The Palms
Pochwalę się Wam jeszcze czymś nowym co zrobiłam jakiś czas temu, a jeszcze nie pokazywałam.
Wisiory są zrobione z zimnej porcelany. Przepis na tą masę pod linkiem znalazłam TU. Na 2 wisiorach jest decoupage, a na 3 moja własna twórczość.
Zaraziła mnie tą masą agawu, która robi cuda z tego tworzywa. Kilka rzeczy nawet od niej dostałam w ramach wymianki i mogłam je oglądać na żywo.
Pozdrawia Was serdecznie
Eve-Jank
Ps. Jutro i w piątek walczę z florystyką. Przypominam o kciukach, bo każdy kciuk jest mile widziany.
super królik małpka jest słodka wisiorki śliczne
OdpowiedzUsuńOMG! Wisiory świetne!! a królik i małpka zresztą też:))
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Kciuki są, króliczek jest boski i super wisiory:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
maskotki śliczne, jak zawsze :) zaciekawiłaś mnie tą porcelaną, fajna rzecz :)
OdpowiedzUsuńAga to do dzieła :) na pewno stworzysz coś ślicznego.
UsuńPorcelanowe wisiorki są śliczniutkie, królik i małpka wyjątkowe. Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ursa dziękuje za kciuki i miłe słowa :)
UsuńTwoje maskotki są takie przytulaśne! Czuję, że nie tylko wisiorki będziesz robić z porcelanki, bo dobrze Ci to wychodzi, a kciuki będę zaciskać, ile sił.
OdpowiedzUsuńIwonka całkiem możliwe, że pobawię się z tą masą na różne sposoby. Chciałam spróbować na czymś malutkim-pozdrawiam
UsuńKciuki trzymam - a króliki ostatnio są prawdziwą plagą (oczywiście pozytywną - ja też się przymierzam do królika tylko że Tildowego ;-))Masz rękę do przytulaśnych maskotek.
OdpowiedzUsuńMoje króliki są takie trochę wzorowane na tildach. Wykrój zrobiłam sama dlatego są one takie troszkę grubsze od tych tildowych..W nesie jest sporo wykrojów na tildowe króliczki i ubranka dla nich. Pozdrawiam
UsuńOdlotowe te wisiory ;). Małpka i królik też super!
OdpowiedzUsuńMałpka i królik są bardzo fajne. A przepis sobie przeanalizowałam i chyba zrobię sobie zawieszki do kolczyków, a przynajmniej spróbuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnia spróbuj to wcale nie jest trudne :)
UsuńKrólik boski, małpka też super, ale nie małp sie ogólnie trochę boje;)))
OdpowiedzUsuńWisiory świetne, miałam okazję podziwiać na żywo!
Ja się właśnie odstresowuję przed egzaminem buszując po blogach:))) Powodzenia!!!! I do zobaczonka:)
Bulma bardzo słusznie trzeba się odstresować ;)
UsuńKciukole będę trzymać, nawet u nóg :D a króliczek słodziuchny, małpka także ;-) wisiory, hm, też fajne ;-) Pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńDzięki kochana miło, że o mnie pamiętasz :) Magda z tymi kciukami u nóg to już nie przesadzaj,bo jak będziesz chodzić? heh-pozdrawiam
UsuńKrólik i małpka przesłodkie! Wisiory porcelanowe prześliczne! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
dziękuje za miłe słowa i kciuki :)
UsuńBardzo fajne te wisiory.
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie masy: czy ją się wypala, czy sama schnie? Bo zabrakło mi tej informacji w podanym przez Ciebie linku.
Ata jest kilka przepisów na ta masę. Akurat ten przepis co podałam w linku jest bez gotowania nawet w tytule masz. Na youtube znalazłam sporo filmików jak amerykanki robią porcelanę. Niektórzy do mikrofali dają na parę minut. Ata na początek spróbuj według tego przepisu, bo to wcale nie jest trudne i nie trzeba gotować -pozdrawiam
UsuńNie, nie! Chodziło mi o to,czy wypala się ją po zrobieniu np. wisiora :)
UsuńAle już poczytałam i wiem, że wysycha sobie sama z siebie na wolnym powietrzu :-)
Ata to już wiesz. Schnie kilka dni. Więc radze Ci poczekać z malowaniem i lakierowaniem, aż dobrze wyschnie.
UsuńO raju! Jestem powalona Twoja porcelaną! Tez czytałam o tej zimnej porcelanie, ale zawsze zapominam o kupnie wazeliny. Sliczne maskoteczki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAlex wazelina wcale nie jest Ci potrzebna. Można dać kilka kropli gliceryny, albo oliwki dla niemowląt. Pozdrawiam
UsuńWisiorki dzisiaj zwyciężają są piękne:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą zimną porcelaną. Czy to jest podobne w obróbce do modeliny i też jest takie twarde? Czy mi się tylko tak wydaje, czy też mają taki szklisty wygląd?
OdpowiedzUsuńŚwietne wisiorki, no i oczywiście maskotki :) Pozdrawiam :)
Piękne wisiorki :) I ja chyba się skuszę, bo wygląda to cudownie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i polecam, bo to wcale nie jest trudne :)
UsuńEwo, kciuki już zaciskam ! Królik i małpka - cudne są :))) Lecę zobaczyć , co z tą porcelaną, bo wzbudziłaś moją ciekawość.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam do tej pory o zimnej porcelanie. Ładnie sie to to prezentuje :) Króliś uroczy.
OdpowiedzUsuńZimna porcelana , ten termin kojarzył mi się z czymś niesamowicie skomplikowanym , okazuje się ,że się myliłam. Królik i małpa są rewelacyjne , wisiory również
OdpowiedzUsuńPiękne wisiory, zafascynowała mnie ta masa!
OdpowiedzUsuńhttp://zielona-szkatulka.blogspot.com/
Wisiory wyszły CI piękne,te w drobne kwiatuszki najbardziej mi się podobają:) Cieszę się, że Cię zachęciłam do zabawy z zimną porcelaną:)
OdpowiedzUsuńAga ja Ci też bardzo dziękuje. Takich cudów jak Ty ja pewno nie zrobię, ale mam już trochę pomysłów. Pozdrawiam
UsuńWisiorki fajne. Ciekawa masa...może spróbuję.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:))
Wspaniałe rzeczy!Pozdrawiam serdeczniutko!papa
OdpowiedzUsuńKrólik jest cudny!!! Porcelana...zimna porcelana, intrygujące...bardzo ciekawa sprawa, może i ja spróbuję:)))
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam, ale nie wiem czy jeszcze coś nimi pomogę bo już pewnie jesteś po...
pozdrawiam:)))
guga- dzięki :) Masę polecam.Bardzo fajnie się z niej lepi. Trzymaj kciuki za wyniki :) W ogóle to w poniedziałek czyli jutro mam jeszcze egzamin z informatyki test ;) pozdrawiam
UsuńFajne te Twoje szydełkowe zwierzaki a o zimnej porcelanie nigdy nie słyszałam.
OdpowiedzUsuń