Witajcie!
Przedstawiam nowe misie
Stefana
i Franka
Misie zrobione na szydełku,a sweterki mają zrobione na drutach.
Lubicie avocado? Ja bardzo. Po każdym zostaje pestka. Postanowiłam dwie zasadzić i poczekać czy coś z nich wyrośnie.
Wyczytałam, że w taki właśnie sposób pestka powinna się moczyć.
Pochwalę się jeszcze prezentem od Anitki z blogu Nitki Anitki
Dobra duszka wie, że mi się przyda każdy centymetr włóczki. Od czasu do czasu robi mi takie prezenty. Dzięki kochana.
Zakwitł mi oleander. Nie mogłam się powstrzymać, żeby go nie pokazać.
Wczoraj byłam w kinie ze swoją rodziną i koleżanką Gabrysią.
Czekałam na ten film. Jestem fanką terminatora. Pierwszą część bardzo lubię.Druga to dla mnie mistrzostwo świata. Oglądałam chyba ze 100 razy w różnych wersjach językowych. Nowy terminator moim zdaniem
rewelacja.
Polecam z całego serca.
pa pa pa
- Eve-Jank
Ciekawa jestem filmu. Dwie pierwsze części - super. Przedostatnia- makabra. Za dużo, moim zdaniem efektów specjalnych.
OdpowiedzUsuńMój mąż sadził avocado, ale potem mu roślina umierała. Misia jak zwykle ciekawe, fajnie ubrane. Buziaczki
Ania masz rację 4 cz. To kompletna porażka 3 taka sobie,ale ujdzie. Na ten nowy film szłam z bardzo sceptycznym nastawieniem,a się miło rozczarowałam
Usuńsuper misie świetna paczuszka .też lubię terminatora
OdpowiedzUsuńPrześliczne misie zrobiłaś, a Franek ma taką kochaną minkę, jak mój jeden taki kolega, a i posturę też ma podobną misiowatą (tylko inaczej na imię). Twój oleander odwdzięczył Ci się za miłe i dobre traktowanie, ślicznie zakwitł; i dłonie będą dziergać fajne zabawki, a oczy zachwycać się kwiatami:))
OdpowiedzUsuńNormalnie zakochałam sie w Stefanie;)
OdpowiedzUsuńOleander cudny, nie wiedziałam o tych pestkach ...mam gdzieś w szufladzie z 3 czy 4- może uda sie je jeszcze ożywić?;)
A jeśli chodzi o Terminatora , to z moim mężem byście sie dogadali....
Pozdrawiam serdecznie;)
Oba misie są urocze i mają super minki:) oleander pięknie kwitnie i cieszy oczy,czego nie mogę powiedzieć o swoim który jeszcze nie ma pąków . Pozdrawiam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńImiona wprost stworzone dla tych eleganckich misiów :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuperaśni Stefan i Franek:)
OdpowiedzUsuńŚwietne misiaki:)) avokado już kiedyś chciałam hodować tylko nie wiedziałam jak. Pestkę wsadzałam do ziemi i nic z tego nie było. Fajna paczuszka:))
OdpowiedzUsuńmisie fajne :) awokado kiedyś próbowałam zasadzić, ale po przesadzeniu z wody do doniczki niestety padło... :( a terminatora to ja niekoniecznie... ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSłodkie misie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, co Ci wyrośnie z pestek awokado...
Pozdrawiam serdecznie.
Ale bombowe misie! Przepiękne! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMisie są rewelacyjne!Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMisiaki mają urocze pysiaki :)
OdpowiedzUsuńMisiaki cudne, ale to nic nowego:) Muszę spróbować z tym awokado, do tej pory pestki zawsze wyrzucałam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny prezent:)))misiaki są śliczne:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńStefan - mój typ:)))
OdpowiedzUsuńWspaniałe misie!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Very great post. I simply stumbled upon your blog and wanted to say that I have really enjoyed browsing your weblog posts. After all I’ll be subscribing on your feed and I am hoping you write again very soon!
OdpowiedzUsuń