środa, 5 października 2016

Lemury dla szkoły the Palms, pojemnik do szycia,królisia, breloki i prezenty od Mirelli

Witajcie!
Uf wreszcie koniec. 
Lemury ubrane,wysłane. Na zdjęciu poniżej wszystkie 20 sztuk.
Na własne potrzeby zrobiłam pojemnik krawiecki.
Do jego zrobienia wykorzystałam plastikowe wiaderko po kilowym serze na sernik. Zrobiony jest na szydełku z włóczki. Pokrywka obszyta materiałem i wypchana, żeby można było wbijać igły.
Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie kotka breloczka.
Z rozpędu zrobiłam dwa. Będzie miała wybór
i misie breloka.
Z większych maskotek powstała królisia. Uszyta jest z polaru, a łapki ma zrobione na szydełku.
 Zdjęcia wychodzą koszmarnie przy takiej deszczowej pogodzie. Wybaczcie jakość.

Rzadko piszę. Strasznie mi czasu brakuje. Oczywiście od października zaczęłam nową szkołę policealną.
Tym razem kierunek "terapeuta zajęciowy" Znowu 2 lata. Dużo zajęć wszystkie weekendy zajęte włącznie z piątkami... 
Nie narzekam. Dam radę, bo chcę. 

Pozdrawiam deszczowo 
Eve-Jank