poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Miś Brygida, stare meble w nowej osłonie.

Witajcie!

Przedstawiam Wam misia Brygidę.
Zrobiłam ją na szydełku z włóczki. Dół sukienki uszyłam z materiału. 

Pokaże Wam jeszcze coś co zrobiłam przed wyjazdem na urlop.
Stary segment, który kupiliśmy zaraz po ślubie. Witryna z szybkami strasznie niepraktyczna. Od razu ją zamalowałam,żeby nie było widać co jest w środku. Teraz odnowiona w ten sposób. Decupage motywy róż wycięte z serwetek :)
Niby nic takiego, a cieszy. Jest inaczej, a ja lubię zmiany.

Pogoda ostatnio była upalna i każdą wolną chwilę spędzałam 
nad jeziorem żywieckim.
Pływałam, bo to uwielbiam, a w między czasie robiłam na szydełku.
Takich łap mam kilka par, bo w plener nie brałam wypychacza igły itp... Pogoda się pogorszyła to może się w końcu zabiorę za skończenie zaczętych misiów.

Pokaże Wam jeszcze kawałek mojego balkonowego ogródka.
Jak widać sąsiadka dobrze dbała o moje kwiaty jak nas nie było. Nic nie zwiędło. Pies i świnka mają się dobrze. 
W prezencie dałam jej decupagową butelkę i chustę z frędzlami z poprzedniego postu. Bardzo się ucieszyła, a następny dzień przyniosła mi takie skarby.
Koronka i cały worek koralików

Teraz ona wyjechała i ja podlewam jej kwiatki. Mam nadzieję, że będzie ze mnie  też zadowolona jak ja z niej.

Miłego tygodnia  życzy 
Eve-Jank