niedziela, 30 grudnia 2012

Serduszka z papierowej wikliny i test pistoletu.

Witajcie!

Zrobiłam dwa serduszka z papierowej wikliny.

Jeżeli ktoś by chciał zrobić sobie podobne serduszko to polecam filmiki Ani Krućko, które są świetnie zrobione i dzięki nim wyszło mi coś podobnego do serca.
część 1


część 2

Większość z Was, którzy do mnie zaglądają wie co to jest papierowa i na czym polega ta technika. Dlatego tłumaczyć nie będę. Jeżeli ktoś nie wie to polecam blog Ani Krućko  i stronę Papierowa Wiklina z Białej Podlaskiej

To moje drugie podejście do papierowej wikliny. Parę lat temu zrobiłam dwa koślawe koszyki( mam je do dziś) i dałam sobie spokój. Dlaczego? Hymm po prostu wychodziło mi to kiepsko. Miałam co prawda plan, że kiedyś jeszcze spróbuje. Czas leciał, a ja tylko zbierałam gazety typu Kauflan. W końcu chyba dojrzałam do tego żeby w końcu coś upleść. Nawet naskręcałam sobie dziś trochę rurek na następne prace. 
Podziwiam wszystkich, którzy się zajmują tą techniką. 

Pochwale się Wam jeszcze moim nowym nabytkiem. Kupiłam sobie pistolet do kleju silikonowego. 
Dałam za niego 10 zł w Auchanie. Mały, zgrabniutki, leciutki i fajnie się układa w dłoni. Jak na moje potrzeby wystarczy. Przynajmniej na razie. Przetestowany działa bez zarzutu.
Kwiatki do serduszek nim przyklejałam.
Zrobiłam też kilka kwiatków tym pistoletem i jak na razie się trzymają.

Życzy Wam udanej sylwestrowej zabawy
i wszystkiego dobrego w Nowym 2013 Roku 

Eve-Jank