wtorek, 4 października 2011

Darciochowy dywanik i odwiedziny przyjaciółki z Kanady.

   Witajcie !!!

 Pokaże Wam darciochowy dywanik do pokoju moich córek o taki:
Zrobiłam go ze starych bawełnianych podkoszulków i innych znoszonych ciuchów. Szydełkiem nr 10. Sposób znany. Wiele ludzi robi darciochy tylko różnie je nazywają. Jak zrobić darciocha pisałam już TU. Jeżeli ktoś jeszcze czegoś takiego nie robił to polecam.
       Dziś odwiedziła mnie moja przyjaciółka z Kanady. Poplotkowałyśmy, czas szybko zleciał, ech Co zrobić tak to już jest, że z fajnymi ludźmi czas leci zbyt prędko.
    Pochwalę się prezentami, bo inaczej pęknę. Wybaczcie, ale muszę się pochwalić.
zestawy włóczek i całą masę drutów
starsza córka dostała włóczkę i zestawy do haftowania 
młodsza dostała koraliki i figurkę indianina
wszyscy dostaliśmy koszulki
         Zaskoczyła mnie bardzo, bardzo. Fajnie mieć takich przyjaciół. 
   Sama  nie wiem czym sobie zasłużyłam na taką przyjaźń i czasem nie mogę w nią uwierzyć. Przecież od szkoły średniej minęło wiele lat. Nie jesteśmy z jednego miasta. Teraz mieszkamy bardzo daleko od siebie,a mimo to jesteśmy blisko. Zawsze miałyśmy kontakt ze sobą i nie potrzebna nam była do tego nasza- klasa, ani żaden portal sopołecznościowy. Czasem był to list raz na dwa miesiące pisany przez tydzień, ale był i to się liczy. Nie musiałyśmy odnajdywać się po latach, bo zawsze byłyśmy razem....
                        L. dzięki Ci za to, że jesteś. 

      Każdemu z Was życzę takiej przyjaźni, bezinteresownej
 i szczerej. 

                       
 Wam też dziękuje za to, że jesteście. Za wszystkie miłe słowa pozostawione w komentarzach.
                                                                 
                    dobrej nocy pa pa