wtorek, 15 lipca 2014

Baletnica, zegar, odmieniona bluzka i makaron.

Witajcie!

Znajoma poprosiła mnie o zrobienie baletnicy na szydełku. 
Zamawiająca prosiła, żeby lalka miała brązowe włosy i fioletową sukienkę.
 
Reszta to moja inwencja.

Zainspirowałam się pracami Bagateliki 
i Betinaa40  zrobiłam zegar z papierowej wikliny.
Wykorzystałam mechanizm i tarczę ze starego
plastikowego zegara. Pękła mu szybka i ramka plastikowa. Praktycznie był do wyrzucenia.
Dałam mu nowe życie i teraz wisi u mnie w pracowni. 

Miałam bawełnianą koszulkę w kolorze granatowym. Trochę sprana i w dodatku miała plamę. Lubie ja dlatego postanowiłam coś zrobić, żeby się z nią jeszcze nie rozstawać.
Położyłam bluzkę w wannie. Wzięłam domestos  pochlapałam bluzkę i zostawiłam ją na 10 minut. Następnie wypłukałam i zostawiłam do wyschnięcia.
Jestem zadowolona z efektu. Moim zdaniem wyszło ciekawie. A co najważniejsze plama zniknęła.

Na koniec pokaże Wam łazanki do których moja Natalka zrobiła sama makaron.
 Powiem Wam, że taki domowy makaron jest bardzo dobry i syty. 

Dobrze mam teraz, bo córki gotują obiady. Aż się boje co to będzie jak skończą się wakacje.

Pozdrawiam upalnie :)
Eve-Jank