wtorek, 17 października 2017

Nie płacz Ewka...

Witajcie!

Zakończyła się moja praca na zastępstwo
  w 
domu dziennego pobytu dla osób starszych. 
Przez ostanie pól roku byłam tam opiekunem-terapeutą. 
Czasami na blogu pokazywałam prace jakie robiłam wspólnie z nimi.
Pożegnania nadszedł czas.
 Dostałam od podopiecznych 
piękny bukiet kwiatów 
oraz prezenty
 Był płacz, łzy. 
Nie myślałam,że aż tak zżyje się z tymi ludźmi, a oni ze mną.
Od koleżanek z pracy dostałam pięknego storczyka
Przygotowałam dla podopiecznych małe serduszka z papierowej wikliny,
oraz coś słodkiego.
Dla koleżanek z pracy zrobiłam szydełkowe breloki, którym nawet w tym całym zamieszaniu nie zrobiłam zdjęcia.

Coś do posłuchania co bardzo mi pasuje do dzisiejszego dnia. 
"Nie płacz Ewka " zespołu Perfect.
Nie wiem jeszcze co będę robić dalej. Oczywiście szukam pracy. Poskładałam CV i czekam.
A na razie do 23 października jestem na urlopie. Pogoda trafiła mi się świetna. 
Zaraz biorę psa i idę na długi spacer.

Pa Pa 
       Eve-Jank