piątek, 25 października 2013

Dywanik do łazienki,piesek brelok i konik.

Witajcie

Brelok może być do kluczy,torby plecaka.
Od takie sobie nic żeby ręce zająć jak nie ma konkretnych zamówień.
A tu sąsiadka wpada i mówi:
-Wielką prośbę mam konika potrzebuje na już. Takiego jak kiedyś mi pani zrobiła. Da się? 
Pewno, że się da, bo jak się może nie dać skoro ktoś taki miły prosi.
i jeszcze jedno ujęcie
Pokaże Wam jeszcze coś co zrobiłam z potrzeby, albo kaprysu raczej. Zamarzyłam sobie, że dywanik do łazienki chce mieć znowu. Poszperałam i znalazłam taką wiskozę.
Dostałam ją w ramach wymianki od hymm zabijcie mnie nie pamiętam. Ja tu jeszcze do mnie zagląda to niech się odezwie przemiłą istota. 
Etykietka mnie strasznie rozśmieszyła, więc pokazuje.
Opis! Ten kolor niepowtarzalny mnie rozbawił ha ha.
Domieszałam do niego jeszcze trochę innych włóczek i stworzyłam jeszcze bardziej niepowtarzalny odcień. Zabrałam się do pracy mega grubym szydłem, które dostałam od mojej kanadyjskiej przyjaciółki.
Nawet nie wiem jaki to numer, ale bardzo grubaśne. Chyba 15 , bo 10 mam to przy nim wygląda jak anorektyczka. 
Powstał błyskawicznie w trakcie jednego filmu pt.
Polecam, świetny thriller.
Oto gotowy dywanik:
 Pozdrawiam serdecznie 
i
życzy udanego weekendu

Eve-Jank