piątek, 29 grudnia 2017

Chusta,bluzka,lampiony i Gwiezdne Wojny.

Witajcie!
Szydełkową chustę zrobiłam w listopadzie. Wydziergana z resztek włóczek, które przez prawie rok leżały w worku i czekały, aż się doczekały. Pomysł był tylko czasu brak. 
W końcu trafił się jak ślepej kurze ziarno wolny weekend(odwołali mi zajęcia w szkole) i oto jest.
Jestem zadowolona ponieważ chusta jest taka jak ją sobie wymarzyłam.
Wczoraj korzystając z urlopu uszyłam  bluzkę, a potem namalowałam na niej 
ot taki pejzażyk.
A oto ja w swojej nowej bluzce.
Wczoraj otrzymałam sporo pytań  na fb o farby jakich używałam. 
Proszę oto wszystko czym się posługiwałam. Farby do tkanin,pastele do tkanin i czarny marker. 
Farby rozcieńcza się wodą. 
Po wyschnięciu wystarczy przeprasować przez bawełniany lub lniany materiał i gotowe.
W miedzy czasie ze słoi po ogórkach zrobiłam świąteczne, zimowe lampiony.
Ponieważ od dziecka jestem fanką Gwiezdnych Wojen to nie mogłam przegapić najnowszej produkcji. 
Film nawet mi się podobał, choć to Disnejowskie poczucie humoru nie bardzo mi tu pasuje. No cóż fani łykną wszystko. Może im się nie podobać, ale do kina pójdą na pewno.
Nie dawno skończyłam czytać biografię George'a Lukas'a. Człowieka, który wymyślił Gwiezdne Wojny, Indiane  Jonesa  . Wiedział co chce robić w życiu i wszystko postawiła na jedną kartę.
Przytoczę Wam cytat,który bardzo mi się spodobał 
"  Ludzie twierdzą, że dali by wszystko żeby rzucić swoją pracę. A przecież wystarczy tylko podjąć decyzję i to zrobić...Mnóstwo ludzi siedzi w klatkach z otwartymi drzwiami..."
Chyba coś w tym jest.
 Polecam! 

Życzę Wam kochani na ten
 Nowy Rok 2018 wszystkiego co najlepsze. Żebyście nie bali się uwierzyć sami w siebie. 
Dążyli do swoich celów stanowczo i konsekwentnie.
 Nie dali się malkontentom. 

Eve-Jank