Kilka dni temu pewna znajoma z netu zapytała mnie czy bym nie zrobiła Hello Kitty. Jej córeczka ma bzika na punkcie tego kotka.Nigdy nie robiłam jeszcze ,ale postanowiłam spróbować. Oto efekt moja wersja Hello Kitty. Nie korzystałam z żadnego gotowego opisu jak zawsze.Poszukałam zdjęć z bajki i oto jest.Wyszła jak wyszła ,ale ważne, że dziewczynka zadowolona.Kitty ma 3 sukieneczki i 2 torebki żeby można było ją przebierać.
Tak z rozpędu zrobiłam jeszcze dwie kitty troszkę inne .Oto one.
Teraz czas na kolejnych plażowiczów. Lemurowa opala się zajada ciastko ,przegryza jabłkiem i popija woda mineralną
Misia nie chce być gorsza od Lemurowej i też wybrała się na plażę. Wszystkie moje zwierzaki chcą korzystać z lata. Tylko gdzie to lato? Ja chyba z tęsknoty za ciepełkiem ,pływanie i słoneczkiem robię takie maskotki ostatnio.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających. Dziękuje za komentarze.
W odpowiedzi na komentarze:
Asia,Zula,Aira Art,Destiny ikt,Sanka,Reni miło mi ,że mnie odwiedzacie. Tkaitka-szczurek z koperty nie wyskoczył na szczęście chyba faktycznie miś go przypilnował. Słonecznik6- fajnie ,że mnie odnalazłaś i znowu mnie odwiedzasz. by_giraffe a to cię zaskoczyłam ,bo to nie potrawa była .Wika 2214 szczur na szczęście poziomek nie pozjadał . Dzięki też e-Joannie za miłe komentarze. Piszesz,że tyle we mnie optymizmu.Staram się po prostu zawsze widzieć szklankę do połowy pełną..Dzięki Arku ,że do mnie zaglądasz,Hrabino i wielu innych ,którzy tylko kukają i z braku czasu może nie komentują.Ważne ,że zaglądacie do mnie dzięki temu prowadzenie tego bloga ma sens.
3majcie się ciepło pozdrawiam eve-jank
Tak z rozpędu zrobiłam jeszcze dwie kitty troszkę inne .Oto one.
Teraz czas na kolejnych plażowiczów. Lemurowa opala się zajada ciastko ,przegryza jabłkiem i popija woda mineralną
Misia nie chce być gorsza od Lemurowej i też wybrała się na plażę. Wszystkie moje zwierzaki chcą korzystać z lata. Tylko gdzie to lato? Ja chyba z tęsknoty za ciepełkiem ,pływanie i słoneczkiem robię takie maskotki ostatnio.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających. Dziękuje za komentarze.
W odpowiedzi na komentarze:
Asia,Zula,Aira Art,Destiny ikt,Sanka,Reni miło mi ,że mnie odwiedzacie. Tkaitka-szczurek z koperty nie wyskoczył na szczęście chyba faktycznie miś go przypilnował. Słonecznik6- fajnie ,że mnie odnalazłaś i znowu mnie odwiedzasz. by_giraffe a to cię zaskoczyłam ,bo to nie potrawa była .Wika 2214 szczur na szczęście poziomek nie pozjadał . Dzięki też e-Joannie za miłe komentarze. Piszesz,że tyle we mnie optymizmu.Staram się po prostu zawsze widzieć szklankę do połowy pełną..Dzięki Arku ,że do mnie zaglądasz,Hrabino i wielu innych ,którzy tylko kukają i z braku czasu może nie komentują.Ważne ,że zaglądacie do mnie dzięki temu prowadzenie tego bloga ma sens.
3majcie się ciepło pozdrawiam eve-jank
Zwinęło mój wcześniejszy komentarz! Proponowałam, byś zrobiła trochę palm. Teraz dorzucam jeszcze rafę koralową.Troszkę żartuję. Jakiej wysokości są Twoje ostatnie maskotki?
OdpowiedzUsuń"Kittki" są po prostu urocze!!Twoja wyobraźnie jest bezgraniczna-teraz jestem pewna;))Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńMoje ostatnie maskotki Kitty są wysokości 15 cm . Palmy to całkiem dobry pomysł. O drzewach już kiedyś myślałam, ale bardziej naszych polskich...mam dużo pomysłów tych z czasem gorzej -pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłoneczniku -dziękuje bardzo
Lemurowa ma 16 cm.Doczytałam się!
OdpowiedzUsuńOd razu widzę nasze wierzby, te niskie, z przycinanymi co kilka lat czubami. Dla mnie to są takie szopenowskie. Zresztą - ja ze wsi.Pod takimi wierzbami wielokrotnie wypoczywałam w przerwie np.żniwowania. Wysokie,"niegolone" wierzby dawały mało cienia,a "golone" z racji swej gęstości dawały dużo bardziej gęsty cień. Co za wspomnienia!
Musiałabyś chyba robić je np.na rurce od papierowego ręcznika? Trochę za szeroka rurka? Musi być coś stabilnego. Jakieś opakowanie po dezodorancie albo leku...
Super maskotki! Kitty jak żywe, plażowiczki są rozbrajające :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super te maleństwa...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za miłe słowa,-tkaitka z tym dezodorantem to świetny pomysł jest..może coś pomyślę. Mój mąż też ze wsi jest i ja nie raz na żniwach byłam i na zbieraniu ziemniaków i sadzeniu-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwidzę Ewo ze wenę twórczą- szydełkową masz dzięki pogodzie ;] a lubisz taka ;]
OdpowiedzUsuńpluszaki są jak zawsze pełne uroku i pomysłowości ;]
hello kitty!!!!!!!
:* dziękuje za wsparcie :* wiele to dla mnie znaczy w tych ,,niesamowitych" chwilach ;]
No, no, no Podziwiam !Piękne prace !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
wielki plus za oswojenie i nadanie ludzkiego wymiaru odmóżdżonej popkult(ur)owej szkaradzie jaka jest Hello K., dzięki Tobie przemieniła się w prawdziwego misia-przytulaka, z własną historią, szafą i uczuciami. jesteś wielka duchem!
OdpowiedzUsuńtak przygotowana sama chętnie poszłabym na plażę :)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki, zakryłam monitor przed Grandzią bo zaraz by też chciała takie maskotki :)
OdpowiedzUsuń