czwartek, 27 grudnia 2012

Wisiory-produkcja świąteczna.

Witajcie!

Jak Wam minęły Święta? Co robiliście? Ja leniuchowałam jak nigdy. Pierwszy dzień tylko siedziałam jadłam , gadałam i robiłam NIC.
 Wieczorem to nic nierobienie mi się znudziło. Ja mam chyba jakieś ADHD , bo nie mogę siedzieć spokojnie żeby czegoś nie dłubać. Moja Natalka przypomniała sobie, że ma modelinę. Zrobiłyśmy kilka wisiorków. Oto one jeszcze bez zawieszek, niepolakierowane.
Na laleczce dziewiarskiej szydełkiem zrobię sznureczki i umocuje wisiory. Wczoraj dwa już oprawiłam. 
amarantowy
i zielony
Poczęstuje Was jeszcze świątecznym ciastem
i kapuśniaczkami (ja je tak nazywam) ciasto drożdżowe, a w środku kapusta z grzybami. Piecze się je w piekarniku, a potem zjada z barszczykiem. 
 Wszystko to moje i córek domowe wypieki, a mąż też się przyczynił, bo zrobił farsz kapuściano-grzybowy.

Pozdrawia Was serdecznie 
i życzy wszystkiego dobrego na po świętach 

Eve-Jank

33 komentarze:

  1. Śliczne wisiorki :-)
    A kapuśniaczki... mniam :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wisiorki wyglądają bajecznie!
    Wyroby domowe zawsze zasługują na moją uwagę i uznanie :) Obserwuję i będę zaglądać

    OdpowiedzUsuń
  3. Wisiorki ładne,fajny pomysł ze sznurkami:))Kapuśniaczki uwielbiam,z barszczykiem to już w ogóle,apetytu mi narobiłaś bo dawno tego już nie próbowałam:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wisiory :) ja przeleżałam plackiem i tylko z żalem patrzyłam na szydełko bo przecież święta to nie wypada :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj po świętach!Extra wisiory.Ja dłubałam przez całe święta,jak tylko mogłam pomiędzy odwiedzinami.rozrywka druciana to chyba nie praca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania ja robię na szydełku zawsze i wszędzie. Jeżeli Ci to sprawia przyjemność to dlaczego masz tego nie robić? Mnie się po prostu w pierwszy dzień świąt nic nic nie chciało ;) ale jak widać nie długo wytrzymałam.

      Usuń
  6. Ja tylko czytałam. Za to w Wigilię kończyłam prezenty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wisiorki wyszły Wam bardzo fajne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kapuśniaczki wyglądają tak apetycznie,iż mimo najedzenia i pełnego żołądka mam na nie chrapkę;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te kapuśniaczki naprawdę smakowite:) Też nie wytrzymałam, bo ręce zawsze muszą coś robić. Wisiory pomysłowe:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne wisiorki zrobiłaś z córką :) Pozdrawiam ciepło i życzę samych dobrych i szczęśliwych dni !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne wisiory :))) O taką bułeczkę to i z chęcią ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam kapuśniaczki :)
    A wisiory bardzo ładne :) Pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oryginalne wisiory w super oprawie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przed Sylwestrem biżuteria schodzi, jak świeże bułeczki.

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo fajne wisiorki, a co do ciasta to ... przez dłuższy czas dziękuję nawet za jego widok:-(

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładne te wisiory. Dziękuję za ciasteczka, pyszne.
    Pozdrawiam serdecznie Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pracuś z Ciebie niesamowity:))))a wisiorki wyszły piękne:)))no bardzo smacznie u Ciebie:)))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Na ciasteczka tylko na chwilę oko zawiesiłam ( mocne postanowienie), ale wisiorki ciekawe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ewciu, Ty to nawet w święta nie usiedzisz spokojnie. Choć to jedyny moment gdy się ma więcej czasu dla siebie. Efekt pracy extra! u mnie jutro kapuśniaki w planie, by wykorzystać pozostała świąteczną kapustę.Pychotka

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale piękne zawieszki!!Przypomniały mi się czasy,kiedy sama lepiłam z modeliny :)
    Pyszności serwujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja chcę kapusniaczka, a Twoje córki to maja fajnie, ze maja taką twórczą mame.

    OdpowiedzUsuń
  22. Urocza ta Twoja Produkcja świąteczna.Oj nie tylko TY nie mogłaś się powstrzymać od robótek:)))))
    Pozdrawiając, życzę Tobie i Twojej Rodzince wszystkiego co najlepsze w tym nadchodzącym Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  23. Takie kapuśniaczki do czerwonego barszczyku są perfekcyjne. Uwielbiam! Ale nigdy sama nie piekłam, zawsze kupuję gotowe.... a samodzielnie upieczone, z własnym farszem na pewno są przepyszne:)
    Zawieszki bardzo ciekawe... też mam modelinę... na już parę lat, ale może by się jeszcze dała ugnieść w tak fajne ozdoby, jak Twoje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno się uda z niej jeszcze coś zrobić. Nasz też długo leżała

      Usuń
  24. Śliczne wisiorki ! My w święta jak co roku u rodziny.
    Twoje kapuśniaczki to u nas paszteciki,czasem w cieście francuskim. I też koniecznie do nich czerwony barszczyk:)
    Dziś bawimy się z córką masą papierową,prubuje ze słoika zrobić wazonik,zobaczymy co jej wyjdzie .

    OdpowiedzUsuń
  25. Medaliony z modeliny wyszły super:) Dobrze,ż już po Świętach bo mój brzuch pęka:))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za komentarz