poniedziałek, 19 lipca 2010

Deszcz ,lemur,ubranka dla Kitty i gofry

  Dziś u Nas pada i zimno tylko 16 C. brrrr. A byli tacy co na upał narzekali, oj byli ,a co teraz niby lepiej? Ja się pytam?
Nie zdążyłam się zmęczyć tym upałem .Jednak taka pogoda też mi odpowiada zwłaszcza ,że pracy mam dużo. Kilka zamówień do zrobienia i wiele innych rzeczy które bym chciała zrobić, a ciągle czasu brak ech.
Teraz co ostatnio zrobiłam: lemurka na zamówienie ,oto on:
Ubranka dla Kitty ,którą kiedyś robiłam dla pewnej miłej Natalki.Oto one:
 Wczoraj u nas też trochę padało i nie było zbyt ciepło. Na śniadanie zrobiłam gofry.Moje córki wstały wyjątkowo wcześnie ,chyba ten zapach ich z łózek wyciągnął. Zniknęły błyskawicznie ,ale kilku zrobiłam zdjęcie. Proszę się częstować.SMACZNEGO!!!!!
Podaje przepis.Jakby ktoś nie znał albo robił inaczej.Prosty i zawsze gofry wychodzą.
GOFRY
 2 jaja ,2 szklanki mąki ,1 łyżeczka proszku do pieczenia , 2 szklanki wody,cukier waniliowy,2 łyżki oleju.
Proszek mieszamy z mąką.Dodajemy resztę składników i mieszamy mikserem. Wlewamy do rozgrzanej gofrownicy i już .Pieką się szybko .

                                        pozdrawiam Eve-Jank

10 komentarzy:

  1. Muszę spróbować , bo mi jakieś skapciałe wychodzą :) Ja już tęsknię za ciepełkiem, bo się ochłodziło i w moich stronach ale prognozy są obiecujące. :) Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na Kaszubach pogoda w kratkę. Jak jest słońce to ciepło ale wiatr jest zimny i nieprzyjemny. Super pracki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne prace!
    A z przepisu na pewno skorzystam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie uwierzysz: od ponad 2 lat mam gofrownicę i ani raz nie była użyta...To jest takie urządzenie TEFALA z wymiennymi wkładkami.Ruszt używany jest każdego dnia nieomal.A gofrownica...
    Zdumiewają mnie Twoje maluszki szydełkowe - oczywiście bardzo pozytywnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Ewuś za komentarze i rady garnkowe :) Twoje dziergadła jak zwykle śliczne. Muszę napisać, że świnką od Ciebie Laura nadal się bawi! A z reguły tak szybko zapomina o nowych zabawkach. Ściskam, Ula

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pracki, żółwik z poprzedniego posta bardzo mi się podoba :)
    Kusisz goframi, oj, kusisz ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ty też nie próżnujesz i bardzo mi miło że zaglądasz bo jesteś ze mną od samego początku ...dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma sprawy dodałam do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam, mniam pyszne te gofry na pewno były !
    Ciągle jesteś zabiegana ale tworzysz prześliczne rzeczy.
    Pozdrawiam !
    Ostatnio mało siedzę na kompie ale dzisiaj nadrobiłam pa !

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za komentarz