Witajcie!
Ciesze się, ciesze!!!! Jestem szczęśliwa i nie będę marudzić i narzekać. Obiecuje! Ostatnio wiele rzeczy mi się udało. Wszystko się jakoś wyjaśnia, normuje, oby tak dalej.
Nawet programowanie wydaje mi się już nie takie straszne. Zaczynam wierzyć, że się tego nauczę.Ostatnio na zajęciach z programowania strukturalnego dostałam 4 jupi, jupi. Przeliczanie systemów liczbowych też jakoś opanowałam. Choć przyznam szczerze pomoc kolegi była bardzo skazana. Fajnie jak ktoś cierpliwy poświęci parę minut i wytłumaczy.
Tyle bym chciała napisać, że nie wiem od czego zacząć. Dzieje się sporo. Ciężko zebrać myśli. Poukładać wszystko i jakoś to sensownie przekazać. Od czego tu zacząć? Może zacznę po kolei. Tak jak w tytule.
Aniołek zrobiony na szydełku. Na zamówienie. Najważniejsze, że się spodobał jutro odleci, albo nawet jeszcze dziś. O taki:
Teraz napiszę jak w bardzo prosty sposób uszyć hamak dla świnki morskiej. Najpierw jednak przedstawię Wam nasze świnki. Oto one. Od lewej Marcysia, Frotka i Zdzisia.
Prawda, że słodkie?
Do napisania o tym jak zrobić hamaczek zainspirowała mnie Basia w tym poście . Pisze ona o swoich dwóch świnkach. Sami zobaczcie jakie kochane są jej pupilki. W komentarzu u niej na blogu wspomniałam, że uszyłam swoim świnką hamaczki. Basie zainteresowało jak to zrobiłam. Dobra tak prędziutko. Bierzemy kawałek materiału najlepiej prostokąt 30 cm x 20 cm. Może to być np. jeans, polar(fajnie bo się nie strzępi i nie trzeba go obszywać na około. Robimy tunelik po jednej i drugiej stronie( tej węższej ) i wciągamy sznureczki. Sznurek może być też polarowy. Polar jest bardzo mocny i na pewno się nie urwie. Umieszczam zdjęcie, żeby to było bardziej zrozumiałe.
Na zdjęciu poniżej szczęśliwe świnki w hamaczkach.
Mam nadzieję, że pomogłam wszystkim miłośnika świnek morskich i innych gryzoni. Szczurki też bardzo lubią na takich hamakach siedzieć. Wiem, bo kiedyś szyłam taki dla szczurka koleżanki.
Chwale się prezentem od Eli. Jest cudowny, mięciutki i cieplutki. Jestem przeszczęśliwa. Blog Eli odwiedzam regularnie od dawna. Podziwiam jej śliczne prace.Jakiś czas temu zapisałam się na candy-rozdawajkę. Nieśmiało i bez wiary na wygraną. Co się jednak okazało? Wygrałam piękny zimowy komplet. Beret, komin i mitenki. Teraz na pewno nie zmarznę.Sami zobaczcie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy tu zaglądają. Jest mi bardzo miło. Tylko głupio trochę. Ciągle coś wygrywam. Muszę w końcu coś u siebie zorganizować. Mam nadzieję, że znajda się chętni.
Optymistycznego nastawienia na cały tydzień życzy
Eve-Jank
Aniołek śliczny, taki Twój :) Świnki urocze i gratuluję cieplutkiego prezentu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki Zula jak tu nie mieć dobrego humoru jak się dostaje takie piękne prezenty
OdpowiedzUsuńDokladnie - jak tu nie mieć dobrego humoru, skoro wsyztsko tak się udaje:D Piekny ten aniołek, taki radosny. A hamaki dla świnek, to rewelacyjny pomysł!!! O zimowym komplecie, to nawet nie wspomnę, bo zazdroszczę strasznie:D:D:D
OdpowiedzUsuńRaj Lal-dzięki. Mam ostatnio sporo szczęścia.Obiecałam sobie, że już się nigdzie nie zapisuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdo twarzy Ci z humorem i to bardzo - w berecie i zimowym komplecie również :)
OdpowiedzUsuńa aniołek, jak to aniołek - booooski i pogodny
oby Twoja radość i szczęście trwały jak najdłużej :) pozdrawiam
dzięki Magda, staram się
OdpowiedzUsuńMartienn-Bardzo mi miło Cię gościć u mnie. Dzięki bardzo. Zaraz do Ciebie zajrzę
OdpowiedzUsuńsłodki aniołek a leżaczki dla chomików wumyślne :D no i gratulacje z wygranej, pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńFajna anielica, robiłam kiedyś podobną, taką stojącą na sukience. W tym kompleciku, to żadna zima nie straszna i dostałaś go w samą porę, u mnie już dziś posypało! Fuj..jak ja nie lubię zimy! Gratuluję osiągnięć edukacyjnych, a nie mówiłam że dobrze będzie!? :*
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać taki optymistyczny post!!Przebija przez niego entuzjazm i radość:)Anioł przecudny!!!!A hamaki po prostu rewelacja.Dobrze tym Twoim pupikom:)
OdpowiedzUsuńPrezent dostałaś rewelacyjny a na Twoje candy to ja już dziś się zapisuję!!!
Pozdrawiam!
pomysłowa z Ciebie kobietka
OdpowiedzUsuńAnioł uroczy a te twoje świnki to maja z tobą dobrze.
OdpowiedzUsuńAle piekne sa Twoje swinki!!!! Hamaki rewelacyjne. Dziekuje ze wskazowki :) Mam nadzieje ze sie wkrotce zabiore za to legowisko o ktorym pisalam, moze nawet i dzisiaj wieczorem to zrobie zdjecia jutro:)
OdpowiedzUsuńWiele sie dzieje u mnie w pracy i nie bardzo moge spac po nocach, dlatego mam wiecej czasu na dzierganie :)
Pozdrawiam serdecznie
Oh zapomnialabym, beret, w prezecie Ci bardzo do twarzy.
:)
Bardzo się cieszę że u Ciebie dobrze się układa,
OdpowiedzUsuńaniołek rewelacja, a świnki przekochane aż się chce przytulać
Świnki masz piękne bo widziałam i smacznie sobie śpią w hamaczkach. Dostałaś piękny prezent - będzie Ci teraz cieplutko bo zima nadchodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Dzięki dziewczyny za wszystkie miłe słowa.
OdpowiedzUsuńKasia-to są świnki morskie. Fakt, że na zdjęciu nie widać może jakie są duże.
AiraArt-Beatko ja też zimy nie lubię. U nas jeszcze śniegu nie ma, ale niebawem ma być. Zimno się zrobiło, komplet się przydaje.
Słonecznik6-Aga dzięki. Staram się myśleć pozytywnie. Miło mi, że reflektujesz na moje candy. Muszę coś wymyśleć.
dehajola-dzięki
Alicja11-dzięki i pozdrawiam
Basia- fajnie, że mogłam pomóc. Moze swoim świnką też hamaki uszyjesz? Czekam na to Twoje legowisko świnkowe.
chmurko-dzięki
Wika- no tak Ty je widziałaś na żywo.Umówić się musimy kiedy na ploty znowu-pozdrawiam
Kocham swinki morskie!!!!!Przewspaniałe masz:)Hamaczek to kapitalny pomysl,ciekawi mnie tylko czy nie pogryza tego?Pamietam jak moj Kubuś był wszystkozerny jak koza,zjadal lub w drobiazgi zgryzał wszystko kolo siebie,najlepszym wyczynem bylo zjedzenie biletu miesiecznego jak jezdzilam, do szkoly.No mialo to nawet swoj urok bo w tym dniu do szkoly nie dojechalam,hihihi....
OdpowiedzUsuńAlusia-Każde zwierze ma inny charakter. Świnki morskie raczej nie gryzą tak wszystkiego jak chomiki.Zdarzają się jednak wyjątki jak Twój Kubuś. Moje świnki hamaków nie gryzą, ale z czasem i tak trzeba je wymieniać. Świnki lubią się na nie załatwiać.Marcysia i Zdzisia czasem próbują gryźć kable. Trzeba je pilnować jak się je puszcza żeby pobiegały. Natomiast Frotka mieszka oddzielnie w małej klatce. Klatka jest otwarta przez cały czas. Frotka chodzi sobie po całym domu i niczego nie niszczy. Sama wraca do klatki jak chce np. spać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Te świnki naprawdę korzystają z hamaczków! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatycznego aniołka zrobiłaś :-)
Podobaja mi się też grzejące prezenty, które dostałaś
Aniołek śliczny, jak wszystkie Twoje dzieła :)
OdpowiedzUsuńŚwinki sympatyczne i fajne imiona mają, jedno jest mi bliskie, w wersji męskiej :D
Pozdrawiam :))
Justyna i theyooka -dzięki dziewczyny za odwiedziny i miłe słowa
OdpowiedzUsuńAleż u ciebie cudności! Aniołek przeuroczy, a świnki mamy podobne, nie wiedziałam, że one tak lubią się wylegiwać w hamaku! ;)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAnnasza-dzięki za odwiedziny. Świnki bardzo lubią się wylegiwać. Moja córka znalazła na allegro hamaki i mi powiedziała. Mama zobacz jakie to drogie a Ty byś uszyła przecież. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne ma aniołek włosy iście anielskie, ja męcze się by swoim aniołom jakies niebiańskie fryzurki zrobić wkrótce się pochwalę. Twoja wersja aniołów jest super
OdpowiedzUsuń