Za oknem szaro, ponuro i deszczowo. W końcu już za połową listopada więc cóż się dziwić. Trzeba się z tym pogodzić.Tylko patrzeć jak śnieg spadnie brrrr. Nie chce nie lubię. Znowu będzie zimno, ślisko i mokro. Tęsknie do upałów, słoneczka.Właśnie dlatego po raz kolejny zrobiłam Afrykankę.
Zamówienia skończone, a ręce trzeba było czymś zająć. Odreagować różne różności.Dlatego powstała. Zrobiona jest na szydełku. Usztywniona starymi płytkami CD. Na brzuchu ma kieszonkę. Służy do zawieszania na ścianie, makatka.
Na blogu u Bean znalazłam fajny przepis na tiramisu. Zrobiłam troszkę inaczej. Biszkopty namoczyłam kawą. Serek homogenizowany zmiksowałam z cukrem, a na górę znowu warstwę biszkoptów i galaretkę. Wyszło takie coś. Smacznego!!!
Jeszcze pochwalić się czymś muszę. Odwiedziła mnie koleżanka. Zupełnie spontanicznie i niezapowiedzianie. Nie widziałyśmy się dawno, bo ciągle brak czasu. Bardzo miła wizyta. Kawka, rozmowy i jeszcze prezent dostałam. Sami zobaczcie jaki fajny.
Pozdrawiam Was serdecznie. Dziękuje za wsparcie i wszystkie miłe słowa. Dzięki, że czytacie zaglądacie i zostawiacie komentarze. Po prostu za to, że jesteście ze mną.
Eve-Jank
buuu a mi nikt takich prezentów nie robi :( a afrykanka zabójcza :D
OdpowiedzUsuńjaka afrykanke zrobiłaś! nawet biust sie zgadza
OdpowiedzUsuńSwietna ta Afrykanka:) A deser wyglada smakowicie. Jak przyjechalam do Anglii to prawie wcale nie pieklam bo nie moglam znalezc odpowiednich skladnikow. Pozniej odkrylam polskie sklepy. Zaczely sie serniki i makowce i te wszystkie pyszne ciasta, ktory tylko w Polsce mozna zrobic :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki dziewczyny.Pozdrawiam Was serdecznie
OdpowiedzUsuńby_giraffe- po prostu znajomi wiedzą co mnie ucieszy najbardziej.
agajaw- tych Afrykanek już sporo zrobiłam. Ciepełka mi brakuje.
Basiu- tak to jest co kraj to obyczaj. Fajnie, że znalazłaś polskie sklepy i możesz piec ciasta jakie lubisz.
Super jest ta Afrykanka.Zadbałaś o każdy,najdrobniejszy szczegół :) A prezent włóczkowy cieszy :))) Ja teraz np. poluję na włóczki szare,kłaczkowate hehehe ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Bovary. Każda włóczka u mnie mile widziana. Szare kłaczkowate fajne na Twoje myszki pewno.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAfrykanka fajna, rozweselająca szarości za oknem. Ja też kocham wełenki! Nigdy ich dość! :) Ciacho wygląda smakowicie, aż ślinka cieknie.Buziole Ewuniu!
OdpowiedzUsuńAfrykanka jest odlotowa ! a ten biust! super :D ciasteczko apetyczne :))
OdpowiedzUsuńAfrykanka prześliczna Ci wyszła, ciasto smacznie wygląda na pewno było pyszne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
seksi afrykaneczka i świetny pomysł z płytami CD
OdpowiedzUsuńpatrząc na zdjęcie ciasta - aż mi się czegoś słodkiego zachciało - ech
`okazało się, ze dzisiaj nie ma warsztatów, wszystko mi się pomyliło ;pp
OdpowiedzUsuńw tym poscie mozesz przeczytac o warsztatack, na których juz byłam ;DD http://myliveaspoppy.blogspot.com/search?updated-max=2010-11-11T21%3A28%3A00%2B01%3A00&max-results=1
widze, że odpisujesz na komentarze na swojej stronie, mi odpisz u mnie na blogu, bo wtedy bd o tym wiedziała ;DD
pozdrawiam, Poppy xoxo
dzięki Poppy. Odpisuje u siebie ale i u kogoś na stronie też. Zaraz do Ciebie zajrzę
OdpowiedzUsuńMój chwilowy brak dostępu jak widać owocuje na wszystkich blogach nowościami a teraz nadrabiam ,dzieki ze zagladasz do nas, ...niesamowicie slodki sie zrobilo az slinka poleciala ładnie ci wyszlo ciacho..jestem pewna ze i sak był wyborny..Pozdrawiam wielbicieki twojej galerii TUE_
OdpowiedzUsuńAfrykanka jest fantastyczna :) I prezent trafiony :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
TUE-przykro mi, że nie miałaś neta. Teraz przynajmniej masz co oglądać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZula-dzięki pozdrawiam
bardzo fajowa murzynka, a znasz może kawała o cycuszkach murzyńskiej babci??
OdpowiedzUsuń`ja mam zamiar poprawic jeszcze w tym ;DD
OdpowiedzUsuńChmurko- dzięki, kawału nie znam.
OdpowiedzUsuńMogłaś napisać
Poppy -ciesze się i pozdrawiam
Afrykanka jest Boska, super:)
OdpowiedzUsuńEwa! Wesolutkie te Twoje maskotki!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że odwiedziłaś mnie no i... chwalisz moje rękawiczki. Dziękuję :)))
Zaglądaj... zapraszam :)
Pandora-dzięki i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolcia-dzięki mi też miło, że mnie odwiedziłaś. ja do Ciebie zaglądać na pewno będę
Świetna afrykanka, bardzo pomysłowa :)
OdpowiedzUsuńświetna ta Twoja afrykanka egzotyczna, ciepła, kolorowa :) a tiramisu to już wogóle ociepla i osładza klimat :)
OdpowiedzUsuńFajna ta murzynka, chyba nie ma takiej rzeczy, której nie umiałabyś zrobić z włóczek :) pozdrawiam kelwia
OdpowiedzUsuń-Anisa-dziękuje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń-Krófkaem-dzięki, chyba brakuje mi lata
Kelwia-dzięki, miło mi, że tak myślisz
Ale Afrykanka! To się uśmiałam:DDD Piękna!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na cukieraski,
pozdrawiam serdecznie:)