Odeszła od nas nasza blogowa koleżanka Małgosia-Bag Lady
''...Śpieszmy się kochać ludzi
Tak szybko odchodzą
Zostają po nich tylko buty i telefon głuchy..."
A Vivi zostawiła po sobie setki tysięcy przerobionych oczek z których w jej rękach powstawały cudne szale, swetry, poncza,czapeczki i inne piękne ciuszki.
Torebki przez nią szyte są perfekcyjnie wykonana i oryginalne. Miała swój styl. Była dla mnie niedościgłym ideałem. Szkoda, że nic już nie zrobi.
Nigdy nie poznałam jej osobiście, ale bardzo mi pomogła uwierzyć w siebie. Uwierzyć, że to co robię ma sens. Rozmowy na gadu i e-maile od niej bardzo mnie podbudowywały.
Słowa mają niesamowitą moc. Jej jedno dobre słowo sprawiało, że setki złych znikało.
Rozpływało się we mgle... Były czas, że nikt we mnie nie wierzył tylko ona.
Dziękuje Ci Małgosiu.Zawsze zostaniesz w mej pamięci.
Wierzę, że siedzisz sobie teraz z aniołkami i dziergasz.
Do posłuchania
''...Śpieszmy się kochać ludzi
Tak szybko odchodzą
Zostają po nich tylko buty i telefon głuchy..."
A Vivi zostawiła po sobie setki tysięcy przerobionych oczek z których w jej rękach powstawały cudne szale, swetry, poncza,czapeczki i inne piękne ciuszki.
Torebki przez nią szyte są perfekcyjnie wykonana i oryginalne. Miała swój styl. Była dla mnie niedościgłym ideałem. Szkoda, że nic już nie zrobi.
Nigdy nie poznałam jej osobiście, ale bardzo mi pomogła uwierzyć w siebie. Uwierzyć, że to co robię ma sens. Rozmowy na gadu i e-maile od niej bardzo mnie podbudowywały.
Słowa mają niesamowitą moc. Jej jedno dobre słowo sprawiało, że setki złych znikało.
Rozpływało się we mgle... Były czas, że nikt we mnie nie wierzył tylko ona.
Dziękuje Ci Małgosiu.Zawsze zostaniesz w mej pamięci.
Wierzę, że siedzisz sobie teraz z aniołkami i dziergasz.
Do posłuchania
Czytałam jej blog regularnie :(
OdpowiedzUsuńNie znałam jej, jednak wierzyłam, że uda jej się zwyciężyć chorobę i te cholerne instytucje!
[*]
[*][*][*]
OdpowiedzUsuńWiesz - nie znałam Małgosi. Podczytywałam, to co pisała - jej blog był jednym z pierwszych, na który trafiłam.Kibicowałam w walce. Była dla mnie niedościgłym wzorem.
OdpowiedzUsuń[*][*][*]oby tam było jej lepiej...[*][*][*]
OdpowiedzUsuńech, ja sie spóźniłam, czytałam jej ostatni wpis, jeszcze wtedy żyła
OdpowiedzUsuńżal ale ktoś z gory będzie się troszczyć o ciebie
KonKata
Nie czytałam jej boga, ale spotkałam się z tą smutną wiadomością na kilku blogach. przykre to, ale wierzę że się spotkamy wszyscy w innym wymiarze.
OdpowiedzUsuńWczoraj przeczytałam u Zuli :( I jeszcze ten ostatni wpis..niezrealizowane plany, wiara że się uda, a potem już nic. Nic tutaj.. ale tam gdzie teraz jest szyje z pasją swoje torby, robi broszki na widok których uśmiechają się anioły, pewnie pozna moją Przyjaciółkę, która niedawno odeszła, w dodatku z tej samej przyczyny( a też tworzyła piękne rzeczy, niestety nie zdążyła założyć bloga )i razem stworzą projekt godny miejsca, w którym teraz są. Życie mija tak szybko, powinniśmy bardziej je doceniać każdego dnia, cieszyć się tym co mamy, dopóki możemy.Ściskam Cię Ewuniu. :*
OdpowiedzUsuńTo prawda tworzyła cudne torebki i wiele innych prac.Jest mi bardzo przykro.
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuń[*] :(((
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam dziewczyny. Wszystkim na m jest przykro. Vivi nie była moją przyjaciółką, ale parę lat temu bardzo mi pomogła. Słowa mają moc magiczną. Złe potrafią ranić i odbierać nadzieję, a dobre potrafią czynić cuda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was.
AriaArt-Beatko wyrazy współczucia.
Jestem poruszona i strasznie mi jest teraz żle od 5 lat walczę wraz z moim męzem z białaczką tyle chemii radioterapia i wiele innych leków ale mąz dzielnie walczy ja wsperam go WYGRAMY I POKONAMY TEGO SMIECIUCHA molcia-kordonek
OdpowiedzUsuńMolcia-trzeba walczyć.:)
OdpowiedzUsuńStrasznie to przykre...[*]
OdpowiedzUsuńech życie
OdpowiedzUsuńprzykro mi :(
OdpowiedzUsuńDopiero dziś poznałam jej twórczość.Wspaniałe rzeczy wychodziły spod jej rąk!!!
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro...
OdpowiedzUsuńNiestety poznaje JĄ dopiero teraz czytając bloga:(
OdpowiedzUsuńJuta
Zapraszam po odbiór wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńWyróżniłam Twój blog, a właściwie Ciebie.Jeżeli przyjmujesz wyróżnienia, to wpadnij do mnie, jeżeli nie to wiedz,że doceniam to co robisz;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróznienie.
OdpowiedzUsuńTo przykre, kiedy utalentowani ludzie odchodzą.
OdpowiedzUsuńA najgorsze, że państwo zamiast wspierać chorych, to jeszcze ich męczy biurokracją - obrzydliwe. I sprowadza na krawędź ubóstwa. Nie dość, że choroba obniża jakość życia, to jeszcze biurokraci dobijają. Rzeczywiście robiła ładne rzeczy, szkoda...
Powiem że zadziwiasz, te parę punktów o sobie wprawdzie nie maluje Twojej osobowosci ale znacznie ja przybliza, Ot Spokojnie mozna o Tobie powiedzieć ..WYJĄTKOWA
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuń