piątek, 20 kwietnia 2012

Izydor i Adelajda czyli historii miłosnej ciąg dalszy.

Witajcie kochani!

Zaczęłam coś dłubać na szydełku. W końcu coś dla siebie, bo wiecie jak to jest. Ciągle coś komuś, a sobie to na świętego nigdy. Na razie to "coś" wygląda tak:
Włóczka jest cudna, mięciutka delikatna. Moher zakupiony jakiś czas temu w ciucholandzie za parę złoty. Leżał chyba rok zanim się zdecydowałam coś z niego zrobić. Na razie nie napiszę co to będzie, bo jakby mi akurat nie wyszło. Zresztą może się domyślacie.

Izydor i Adelajda czyli ciąg dalszy historii miłosnej gołębi, które postanowiły zamieszkać na moim balkonie. 
Izydor w końcu się pojawił. Znosi patyczki i rozbudowuje gniazdo. Wczoraj nawet przez parę godzin wysiadywał jajo.
Czyż on nie jest piękny?
Choć powiem szczerze, że zaczynam mieć wątpliwości czy to jest na pewno samiec? Bardziej mi wygląda na białą gołębice. 
W każdym bądź razie moje córki stwierdziły, że to jednak musi być facet. Nadały gołębią imiona no i co? No i trudno. Gołębie zostają. 
Jeszcze jedno zdjęcie Adelajdy(więcej jej zdjęć w poprzednim poście).
Nie przeniosę gniazda. Czytałam, że gołębie go nie znajdą. 
Jak na razie gołębie tylko trochę brudzą. Sprzątam codziennie i jest OK. 
 Na jednym forum przeczytałam, że skoro ktoś był tak nieodpowiedzialny i dopuścił do tego żeby gołębie na jego balkonie zrobiły gniazdo to powinien ponieść tego konsekwencję. To ponoszę. W dodatku pisało tam, ze gołębie nigdy nie założą gniazda jeżeli się im na to nie pozwoli.  Wiecie co ? Wkurzyło mnie to trochę, bo co ja im pozwoliłam? Ja je spraszałam? Jasne. Dałam ogłoszenie do internetu " Gołębie!!! Mam mam fajną skrzynkę na balkonie, przylatujcie i zakładajcie gniazdo". Stało się i tyle. Postaram się następnym razem do tego nie dopuścić. Może jakiegoś stracha zrobię i postawie.

Licznik złapała Silvanis. Umieszczam screen który mi wczoraj przysłała.
Gratuluje!!!
Szczęściara(mam nadzieję, że się cieszy) dostanie lemura co uzgodniłyśmy już mejlowo.

Pozdrawiam Was serdecznie 
i życzy udanego dnia 

Eve-Jank

27 komentarzy:

  1. o ten moherek jest czadowy, kolory ma cudne ;)) a u mnie w rynnach notorycznie wróbelki robią sobie gniazda:)) co niestety zawsze kończy się źle po deszczach, raz wyciągaliśmy z mężem z rewizji gniazdo z młodymi.....
    pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmieszna sytuacja z tym "pozwalaniem":)Może trzeba było umieścić na balkonie, koło skrzynki znak zakazu umieszczania gniazd:)oj, trochę się uśmiałam. A tak naprawdę to taki darmowy, balkonowy program przyrodniczy a zarazem edukacyjny dla dziewczyn ma swoje plusy:)tak myślę. Co do włóczki, to jest świetna, idealne kolorki jak dla mnie:) pewnie będzie z niej coś ślicznego. Nie wiedziałam, że w ciuchlandiach można dostać włóczki, skoro tak to muszę pozaglądać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem jak to jest "szewc bez butów chodzi" :o)) Czekam na wieksze postępy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj , gratuluję wygranego Lemurka!!!!!!!! moherek jest w pięknych barwach. A na gołębie....wybiegając do przodu w przyszłość....strach nie pomaga. Ja w skrzynki balkonowe powtykałam patyki, by małe kwiatki mogły spokojnie urosnąć. I tak bez prób się nie obyło. Najlepszym lekarstwem jest mój pies. Szczeka przy zamkniętych drzwiach gdy gołębie próbują usiąść na barierce, więc wtedy puszczam zwierza na balkon, a skrzydlate uciekają. Już omijają nasz balkon. Jak masz może kociaka to też zadziała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga- mam psa który prawie wcale nie szczeka i boi się wychodzić na balkon. Kota nie mam. Coś wymyślę jak to się już wykluje i odleci.

      Usuń
    2. jak się już coś wykluje i odleci to namów psiaka jakoś, niech sobie odpoczywa przy balkonie. Nasza tez się bała wychodzić na balkon, bo to 8 piętro ale jak zobaczyła gołębie to zaczęła pilnować swoich rewirów, ale bardziej ma chęć z nimi się bawić :)))

      Usuń
    3. Aga - my na 7-siódmy więc podobnie. Psa próbowałam namawiać wielokrotnie. Kusiłam smakołykami i nic to nie dało. Kiedyś mieszkaliśmy na 2-gim piętrze i tam lubił leżeć na takim mini balkoniku. Tu wszedł raz na balkon, popatrzył w dół i koniec. Podkulił ogon i uciekł. Pozdrawiam

      Usuń
    4. hi, hi no ma swoje zdanie i już!!! ja tez pozdrawiam

      Usuń
  5. Ciekawa jestem tego cudu na szydełku. Kolorki takie letnie.

    Gołębie, jak gołębie. Tez muszą gdzieś żyć. Padło na twój balkon. Będziesz miała gwarno jak na łonie natury.
    Tak sobie żartuję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Włóczka super, na pewno zrobisz z niej coś fajnego. Gołębie cudo, ale to kłopot. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moherek jest słodziutki i niech czary mary i będzie pewnie coś pięknego!Gołąbki są cudne fajnie tak obserwować jak zakładają gołębią podstawową komórkę społeczną a ,że na twoim balkonie no cóż trzeba przecierpieć!!!?:)Pozdrowionka i życzę miłego dnia:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. To będzie na pewno coś ładnego,ma śliczne kolorki :))Moja mama walczy wciąż z gołębiami na swoim balkonie ale one cwane są,byle czego się nie boją.U Ciebie mleko już się wylało i teraz będziesz miała ciekawie na balkonie :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne pastele!Czekam co z nich powstanie :)
    Pozdrawiam Ewuniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta włóczka jest przecudna i aż czuję, jaka miękka i delikatna:) Zaczynasz robić coś fajnego i aż zazdroszczę:) Adelajda ma fajne ubarwienie. Niedługo jak się wyklują młode to gołębie się wyniosą i nie będzie może z nimi dużo zamieszania:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś mi się zdaje, że robisz chustę :) albo... ponczo? Tak czy inaczej zapowiada się ciekawie :)
    Co do gołębi - z jednej strony kłopot, ale z drugiej, masz możliwość z bliska obserwować ptaszą rodzinkę :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bean- zgadłaś robię chustę :) Masz rację mam film przyrodniczy na żywo.

      Usuń
  12. to na pewno będzie ładne ,to co robisz ,bo Ty tylko ładne rzeczy robisz (ale zagmatwałam) :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. No to zostało nam czekać na potomka gołębiego:)))
    Włóczka ma cudne kolorki, ciekawa jestem co ładnego tworzysz:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Włóczka w pięknych kolorach na pewno będzie coś fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne imiona dostały gołębie. Dobrze to wszystko ujęłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ślicznie nazwałaś gołębie, a robótką zaciekawiłaś:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Gołębie to mądre stworzenia, wybrały Ciebie bo wyczuły że masz dobre serducho i jeszcze do tego jajo złożyły(jak masz dzieci to super lekcje z przyrody zaliczą). Tylko pogratulować. A sąsiadom powiedz,że niech się cieszą że to nie bociany.OOO!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Skąd ja to znam hihi...ciągle coś dla kogoś robię

    OdpowiedzUsuń
  19. fajnie wyglada ten poczatek :)czyzby chusta????pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za komentarz