Witajcie!
Dalej robię broszki. Opętało mnie i nie chce puścić.
****************************************
*****************************************
****************************************
Broszek jest dużo więcej, ale pokazuje Wam tyko kilka żeby Was nie zanudzić.
**********************************************************
Wygrałam candy u Urszuli. Dziś przyszła paczuszka. Otworzyłam prędziutki i zobaczyłam to:
Śliczne prawda? Broszka, bransoletka makramowa i kolczyki w pięknym pudełeczku, zrobionym przez Ulę.
Powiem, że to jeszcze nie wszystko. Do wygranej Ula dopakowała jeszcze trochę włóczek, herbatki, maseczkę z zielonej herbaty, plastikowe kółeczka(można jej obrobić szydełkiem na pewno je wykorzystam) i piękny list. Wzruszyłam się, bo jest on bardzo osobisty i pięknie napisany. Ula dzięki, bardzo, bardzo.
********************************************************************************
Moja starsza córka Natalka uczy się hiszpańskiego. Nie w szkole, nie, nie. Jest to jej hobby, pasja już od dwóch lat. Kupuje książki, szuka lekcji w necie. Ogląda filmy w tym języku. Ostatnio kupiła sobie w necie kilka książek po hiszpańsku. Będzie miała co robić na wakacjach.
Pozdrawiam Was serdecznie
Życzę udanych wakacji
i urlopów.
Eve-Jank
Kolejne piękne broszki ;). Gratulacje wygranego candy- świetna nagroda ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne są broszki twojego wykonania, najbardziej podoba mi się ta pierwsza.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności porozumiewania sie w obcych językach.
Cieszę się Evo, że przesyłka dotarła i wszystko w porządku :) Miło mi, że choć w ten sposób sprawiłam trochę radości :))) Pozdrawiam :) Buziaki *)
OdpowiedzUsuńUla- dziękuje Ci raz jeszcze :) sprawdź pocztę, bo napisałam do Ciebie e-mail -buziaki kochana
UsuńAle fajne prezenty. Książki o hiszpańsku, to chyba córcia już biegle włada językiem. Twoje broszki są super. ja juz na nic dzisiaj nie mam siły. Muszę jutro przygotować małą do wyjazdu. Dzisiaj nici z twórczości, głowa mnie boli, mdli mnie z upału. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnia- widziałam u Ciebie na blogu,że poszalałaś z zaprawami. Nie dziwie Ci się, że nie masz na nic siły. Jeszcze musiałaś przygotować córkę do wyjazdu. Moja Natalka całkiem niezła jest z hiszpańskiego. Ogląda film i prawie wszystko rozumie. Słucha piosenek i mi tłumaczy. Uczy się całkiem sama, ale ona ma głowę do języków. W szkole ma włoski,angielski i łacinę, a hiszpańskiego uczy się sama. Pozdrawiam :)
UsuńO proszę jakie fajne hobby ma córa :)) moja właśnie udaje, że próbuje zasnąć (pierwsza pewnie ja padnę :P) I faktycznie troszkę tych broszek narobiłaś. Przedostatnia jest piękna! Gratuluje wygranej :))
OdpowiedzUsuńCudowne to "opętanie" Twoje :)Piękny prezent dostałaś!
OdpowiedzUsuńwygrana super!!! i te książki!!!! zazdroszczę troszkę. Z Twojego opętania wnioskuję, że masz totalną fazę, a twórz kobieto, bo broszki są świetne. Zaklepuję tę pierwszą, bo mi w oko wpadła:))
OdpowiedzUsuńŚliczne broszki :) A jaki piękny prezent! Piekną pasję ma twoja Córka! Uczenie się języków obcych bardzo rozwija umysł! Ja bardzo naciskam na to by moje dzieci mówiły poprawnie po polsku - bo po duńsku mówią bardzo dobrze - ale te polskie końcówki... Na pewno nigdy nie będą poprawnie wymawiać "r" polskiego, bo inaczej mają ukształtowany aparat mowy, ale nie chcę by było: "kali jeść, kali pić". I skótki nauki dwóch języków widać już teraz - np teksty piosenek łapią bardzo szybko - co nawet przedszkolanki zauważyły! Dopinguj Córkę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńalex- dobrze, że uczysz swoje dzieci polskiego. Będą dwujęzyczne i bardzo dobrze.
UsuńPiękne opętanie. Najbardziej podoba misię to różowe. Prezenty też śliczne.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne efekty broszkomanii!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Broszki superowe!Gratuluje wygranej:)pozdrowionka:)))
OdpowiedzUsuńDobrze że robisz broszki bo są piękne, prezent bardzo ładny, fantastyczne hobby ma Twoja córka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Cię opętało:)))Gratuluję wygranej:))
OdpowiedzUsuńŚwietne broszki,gratuluję wygranej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
O super pasja!!!Przyszłościowa !!!W znajomości języków tkwi moc :)
OdpowiedzUsuńpiekne broszki :))wcale sie niedziwie , ze Cie opetalo :)))swietnie Ci wychodza :)))Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudne broszki i super wygrana
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak ludzie powinni się uczyć języków
z pasji a nie z presji
Pozdrawiam
Gratuluję wygranej ,super prezenciki ,a Twoje broszki są sliczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tytuł posta, wiadomo o czym będzie, a jest jak zwykle ciekawie :)
OdpowiedzUsuńFajna wygrana:) broszki śliczne, pozdrowienia :)))
OdpowiedzUsuńsliuczne broszki i fajna wygrana...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńa rób dalej rób, bo są naprawdę śliczne!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje wygranej - super córcia ale ma lekturę - a broszki jak zawsze fajne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej:)
OdpowiedzUsuńŚliczne broszki robisz a ta trzecia w moim stylu:)
pozdrawiam, Marlena
Och broszki są świetne... Musze kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńBroszki śliczne ! A córci gratuluję samozaparcia .pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie masz wenę na broszki, a u mnie nowy konkurs na ULUBIONE BRANSOLETKI, zapraszam wszystkie chętne:-))
OdpowiedzUsuńFajne broszki Ewuniu! Do tego opętania egzorcysty nie wzywaj :) Niech Cię dalej opętuje!:) Wygrana też super! A co do Córci, to pogratulować samozaparcia i zdolności. Języki to dziś podstawa, dobrze inwestuje w swoją przyszłość.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją cierpliwość w tworzeniu broszek!Są fajne :)
OdpowiedzUsuńWygranej gratuluję :)
Broszki są śliczniutkie.Również kupuje lody w Biedronce.A wakacje takie z super wypoczynkiem należą się Tobie chyba najbardziej:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, tak wakacyjnie:)
Oczywiście że gratuluję wspaniałej wygranej.Jak i rozsądnie myślącej, utalentowanej Córki.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz pozdrawiam:)))
juta- dziękuje :) Zaraz biegnę do Ciebie, bo na pewno masz coś nowego czego nie widziałam.
UsuńBroszki cudne. Szczególnie ta na pierwszej fotce mi się podoba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBroszki co jedna to ładniejsza!!! Candy śliczne!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń