niedziela, 17 lutego 2013

Piesek brelok i Stephen King-audiobooki.

Witajcie!
Zrobiłam malutkiego pieska breloka, zawieszkę.
Wykonany jest z włóczki na szydełku
i chętnie sobie podynda przy kluczach, torbie, plecaku.
Pisałam, że na urodziny dostałam odtwarzacz MP3
Dopasowałam do niego szydełkowe etui. Teraz mogę sobie chodzić po domu sprzątać, robić na szydełku i słuchać książek. Kiedyś czytałam dużo, nawet bardzo dużo, a teraz po prostu brak mi na to czasu.
Ostatnio Stephen King  gościł u mnie w powieściach "Lśnienie" i "Misery" Obie te książki czytałam lata temu i postanowiłam do nich wrócić w formie audio. Audiobooki czytane przez Leszka Telszyńskiego. Polecam ! 
Oczywiście oba dzieła zostały sfilmowane, ale jak wiadomo film to nie to samo co książka. Zwłaszcza Lśnienie, którego reżyserem jest Stanley  Kubrick, wybitny niestety już nieżyjący reżyser, bardzo mnie rozczarował. Obejrzałam ten film po raz pierwszy kilka dni temu, bo akurat leciał w TV. Muszę przyznać,że sam w sobie jest dobry. Jack Nicholson, który gra głównego bohatera jest naprawdę świetny i bezkonkurencyjny. Reżyser nie mógł wybrać lepiej. Gdyby nie Nicholson to pewno w połowie filmu dałabym sobie spokój i poszła spać. Po prostu uważam, że film do książki ma się jak helikopter do wiatraka. Oczywiście jest to moje subiektywne odczucie, każdy ma prawo mysleć inaczej.  Znalazłam w necie ciekawą recenzję . Jak się okazuje nie tylko ja mam takie zdanie. Sam mistrz horroru  zarzucił reżyserowi, że wcale nie zrozumiał jego książki. Podobno nawet się na niego obraził po obejrzeniu Lśnienia. 

Jeżeli ktoś z Was też lubi słuchać audiobooków to 
na tej stronie można słuchać lektur
tu darmowe fragmenty książek do pobrania
za darmo i legalnie -POLECAM!

Jeżeli macie swoje sprawdzone strony z audiobookami to piszcie w komentarzach.

miłej niedzieli życzę 
pa 
Eve-Jank

Ps. Przepraszam Was, że się tak rozpisałam w temacie zupełnie niezwiązanym z rękodziełem. Wielu z Was, którzy tu  zaglądają pewno to nie zainteresuje. Trudno. Możecie dzięki temu poznać mnie lepiej i zobaczyć, że ja nie tylko żyje włóczką i szydełkiem. 

58 komentarzy:

  1. Piesio super Lśnienie czytałam i oglądałam Dało się obejrzeć ale fakt książka lepsza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu to widzę, że tez jesteś fanką Kinga. Miło mi. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Fajny pomysł z tym etui na audiobooka ;) piesek fajny

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł na etui jest świetny bo nie ma co z nią zrobic podczas sprzatania lub ćwiczeń:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, a tak zawieszam sobie ją na szyi i mi nie przeszkadza.

      Usuń
  4. piesiunio jest bardzo kochany i przydałby mi się do pilnowania kluczy taki jegomość :) Audiobooków ma trochę swoich. Też lubię słuchać ale ważne jest kto czyta, bo fajny tworzy się nastrój. Miłej niedzieli Ewciu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga masz rację bardzo ważne jest kto czyta. Leszek Teleszyński jest świetny.

      Usuń
    2. Gdzieś mam ze trzy pozycje z jego głosem i bardzo lubię go słuchać

      Usuń
  5. Psiak jest śliczny i etui pięknie się prezentuje:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Też uważam , że książka i film to dwie różne bajki i tu się z Tobą zgadzam, ale osobiście nie przepadam za audiobookami :P
    Piesek jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci szczerze, że ja też wolę książkę w tradycyjnej formie. Jeżeli tylko mam czas to sięgam po taką.

      Usuń
  7. Próbowałam kiedyś zmierzyć się z prozą Kinga, ale to chyba jeszcze nie mój czas albo może po prostu nie mój typ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarodziejko- może po prostu nie lubisz takich klimatów i tego brutalnego realizmu. Przecież nie każdy musi lubić wszystko. Pozdrawiam

      Usuń
  8. Jeszcze nigdy nie słuchałam audiobooka. Jakoś nie umiem. Książki czytam głównie w nocy, chociaż parę kartek codziennie, sukcesywnie. Twoje breloczki są słodziuchne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania- ja czasem w nocy jak nie mogę zasnąć to też słucham audiobooka. O czytaniu w nocy nie ma mowy, bo nawet gdybym zapaliła małą lampkę to pobudziłabym wszystkich. Mogłabym ewentualnie czytać z latarką pod kołdrą jak w podstawówce, ale to już nie te czasy he he. Pozdrawiam

      Usuń
  9. Ja też jeszcze nie słuchałam książki:))))Wolę czytać, może mniej, ale czytać:)Breloczek śliczny:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysko-dziękuje :) Masz rację nie ma to jak książka, ale ... ech Ja ciągle coś robię. Czasem latem jak mam mniej zamówień to zdarza mi się usiąść z tradycyjną książką.

      Usuń
  10. Misiak fantastyczny! Bardzo lubię takie gadżety:) Co do Kinga - to krótko mówiąc uwielbiam! Lśnienie to klasyka, film mi się też podobał, dzięki Nicholsonowi właśnie i jego oczom, w których widać było obłęd;) Polecam Mroczną Wieżę, świetna!
    Miłej niedzieli, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bulma- Mrocznej Wierzy nie czytałam, a słyszałam o niej, ale jakoś się nie złożyło. Dzięki za polecenie. Miło mi, że też lubisz takie mroczne klimaty. Jeżeli mi jeszcze napiszesz, że lubisz Lovecraft'a i A.E.Poe to się normalnie zakocham.

      Usuń
    2. :)) A.E.Poe uwielbiam;)))

      Usuń
  11. Piesek super ,mi zawsze giną kluczyki od samochodu w torebce :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może sobie zrobisz kochana jakiegoś breloczka :) Wiem, że umiesz, bo bywam u Ciebie na blogu.

      Usuń
  12. Jestem zachwycona psiuńkiem!cudeńko:)Jeszcze nie słuchałam audiobooków w całości ale jak kiedyś spróbowałam"Oskar i pani Róża" to się okazało ,że tekst leci a ja już myślę o czymś innym.Taka to ja jestem roztrzepana i nie mogę się skupić:(
    Pozdrowionka serdeczne:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana. Na pewno o wiele łatwiej jest się skupić nad papierową książką, bo przeważnie nie robi się w tedy nic innego. Choć różnie to bywa ;) pozdrawiam

      Usuń
  13. Świetny piesek, wygląda bardzo figlarnie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Evo.
    Psińcio po prostu uroczy.A jak miło pewnie jest go potrzyumaś w reku,zamiast zimne klucze.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  15. piękny i słodki na całego buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeuroczy ten zezulec!!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. przesympatyczny szydlak , ten Twoj piesek :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ewo, pisz na swoim blogu co tylko chcesz :) W końcu to bałaganik i wszystko może się tu znaleźć ;)))
    A psiutek bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu ;) W sumie pisałam tu już o różnych rzeczach. Nigdy nie miałam jakiegoś sztywnego planu o czym będzie ten blog dlatego nazwałam go własnie bałaganikiem. Pozdrawiam serdecznie ;)

      Usuń
  19. MP3 to jest to :-) Rewelacyjny prezent :-) A najważniejsze, że jesteś zadowolona :-)
    Piesek cudny :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Piesek uroczy, ma takie psotne spojrzenie. Pisz o ciekawych książkach, poddałaś mi myśl - pracując można też "czytać". Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja mam stertę książek na regale pt.: "muszę koniecznie przeczytać jak tylko znajdę chwilkę"....oj ostatnio opuszczam się w czytaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolino tak to jest. Ja kiedyś bardzo dużo czytałam, a teraz ciągle mi brakuje czasu. Audiobooki to dla mnie jakaś alternatyw. Pozdrawiam

      Usuń
  22. Odnośnie Lśnienia miałam dokładnie to samo odczucie! Film miał być straszny, ale w pewnym momencie stał się dla mnie po prostu groteskowy, szczególnie nie spodobała mi aktorka partnerująca Nicolsonowi... i w ogóle wszystko było nie tak w tym filmie... Ale miło mi, że nie tylko ja się nie poznałam na tym kubrickowskim arcydziele;)
    Psiaczek jak zwykle uroczy, a etui bardzo praktyczne, ja też lubię takie do wieszania na szyi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renya miło mi,że masz podobne odczucia jak ja. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy to ja się już starzeje i zaczynam być zrzędliwą starą babą ;P Dlatego poszperałam w necie i znalazłam tą recenzję, która trochę podniosła mnie na duchu. Film sam w sobie nawet nie jest zły, ale zostały pominięte dość istotne fakty. W sumie zawsze mnie drażniły filmy zrobione na podstawie książek,bo rzadko się zdarza film naprawdę wiernie zrobiony. Pozdrawiam

      Usuń
  23. Audiobooki też u mnie królują, nieraz mi życie ratują ;)
    Lśnienie film zupełnie inna bajka niż książka, sprawdzałam ;)
    A piesio słodki !!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ala dobrze to ujęłaś ;) Fajnie, że też lubisz audiobooki-pozdrawiam

      Usuń
  24. Śliczny piesek! Również lubię słuchać audiobooków jak robótkuję. Niedawno wymęczyłam "Miasto Ślepców" - sama książka nie była najgorsza, ale lektor czytał ją w taki sposób, że oczy same mi się zamykały. Co do Kinga, to nie jestem jego wybitną fanką, chociaż Misery, w każdym wydaniu - książkowym, jako audiobook i ekranizacja, mi się podobała (może dlatego, że nie ma tu charakterystycznych dla Kinga zjawisk nadprzyrodzonych). A Lśnienie, tak jak napisałaś, "uratował" Nicholson. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efa- masz rację. Bardzo dużo zależy od lektora, który czyta. Nie we wszystkich powieściach Kinga są zjawiska nadprzyrodzone. Jeżeli podobała Ci się "Misery" to polecam Ci "Cujo". Pozdrawiam

      Usuń
  25. Ewciu masz rację co do filmów zrealizowanych na podstawach twórczości S.Kinga.
    Mam wszystkie jego książki i jak wychodzi film na podstawie jego książki to siadam i niecierpliwie czekam i zazwyczaj otrzymuję rozczarowanie. To samo było z filmem "Worek Kości" książkę czytało się jednym tchnieniem a w filmie praktycznie wszystko było pozmieniane :/

    A co do pieska to jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że tez jesteś fanką Kinga. Jego książki czyta się świetnie. Fantastycznie potrafi budować nastrój grozy. Pozdrawiam

      Usuń
  26. Psiulek boski,a jeśli chodzi o audiobooki to nie przepadam-wolę czytać sama.:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ależ Ewo, interesuje to wielu z nas zapewne. Bez książek byłoby nudno na świecie, a teraz idzie nowe : audiobooki ! Na pewno jest to fajna opcja, zwłaszcza, gdy czasu jest niewiele. Wtedy można sprzątać, gotować , a w uszach książka sama się czyta.
    Piękne etui zrobiłaś i psiak też fajny !!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Piesio śliczny:)))Też uwielbiam Kinga,namiętnie kiedys kupowałam i czytałam,teraz niestety tez brakuje czasu...Wiele z tych książek to moje ulubione do których nie raz wracałam.Jeżeli chodzi o Lśnienie,to jestem tego samego zdania co Ty i wiele innych osób:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Psiaczek po prostu słodziaczek:) Uważam ,że audioobuki na pewno nie zastąpią mi nigdy tak do końca książki czytanej (chociażby przewracania kartek)ale bez nich obecnie nie wyobrażam sobie życia.Zawsze lubiłam bardzo czytać i one w tym temacie są dzisiaj moimi oczami:))))
    Problem polega rzeczywiście na tym, że w bibliotekach ciągle obiecują ich zaistnienie.Natomiast kupno to spory wydatek.
    Bardzo jestem Ci wdzięczna za każdy sygnał w tym temacie.
    A jeszcze dodam tylko,że nie przypominam sobie abym mogła powiedzieć, że trafiłam na film zrobiony na podstawie książki będący lepszym od niej.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  30. etui jest świetne. )
    chciałabym mieć takie (:
    podziwiam twoje zdolności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :) większość rzeczy które robię jest do kupienia ;) pozdrawiam

      Usuń
  31. Słodki psiak:) I wygląda jak psiak. U mnie jakoś psy wyglądają jak króliki;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za komentarz