niedziela, 3 marca 2019

Kot,czapka, komin, wycieczki i Camilla Lackberg-Księżniczka z Lodu

Witajcie!
Powstał szydełkowy koteczek.
Na swoje potrzeby zrobiłam czapkę i komin.
Wykorzystałam resztę włoczki którą dostałam na urodziny. 
W czasie ferii byłam z podopiecznymi w Palmiarni w Gliwicach
oraz w Kolejkowie w Gliwicach
W czasie wolnym od pracy chodzę w góry. Przeważnie w weekendy.
W tym roku byłam już 2 razy na Szyndzielni i Dębowcu, 2 razy na Koziej Górze, 1 raz na Hrobaczej Łące.
Oprócz wypadów w góry chodzę na nogach do pracy. Mam ponad 5 km w jedną stronę.
 W nagrodę mam takie widoki.
Przeczytałam "Księżniczkę z Lodu". Polecam wszystkim lubiącym kryminał, powieści grozy itp. a także książki obyczajowe. U Camilli jest wszystkiego po trochę, Czyta się świetnie. 
Nie mogłam się oderwać. Poleciła mi tą pozycję moja ulubiona bibliotekarka pani Ewa. Zaraz po przeczytaniu pobiegłam po następne pozycję tej autorki. 

I to by było na tyle 
trzymajcie się ciepło 
pozdrawiam 
                                      Eve-Jank



9 komentarzy:

  1. nie wstyd ci pokazywac takie brzydactwa?
    nie widzisz, że kot jest koślawy i ma źle umocowane oczy?
    żenada...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam sporo mniej do pracy, a jeżdżę autem, jeszcze dla mnie za zimno, ale już się poczułam przez Ciebie zmotywowana do piechotki, może od jutra?...
    Świetne wycieczki:-)
    Usuń ten anonimowy komentarz powyżej, to zwyczajne chamstwo, nie zgadzaj się na chamstwo w Twojej przestrzeni - zaraża złymi emocjami innych. Że też ten ktoś śmie mówić o wstydzie. A kotek jest uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie kot się podoba. Jeśli komuś przeszkadza estetyka Twojego dzieła, to niech stąd idzie. Uwielbiam formę Twojego bloga, a nie wymuskane niczym firmowe i zarazem sztuczne, bo robione przez innych, a często też pisane przez zawodowców, blogi. Czytałam takie i się dziwię, bo za niektóre treści nie zapłaciłabym ani grosza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny komplet!
    Czytałam sporo książek Camilli Lackberg ale Księżniczka najmniej mi się z nich podobała. Następne części tej serii bardziej przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama odczułam w górach 10 stopni mrozu, kiedy w Polsce centralnej było 14 stopni ciepła.Turkusowy komplet na pewno się przydał.Mnie się Twój koteczek bardzo się podoba, w takich kolorach zdarzają się prawdziwe koty.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie Twój kotek jest wyjątkowy i prześliczny a anonimowymi kłamstwami się nie przejmuj. Pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimami się nie przejmuj. Jak ktoś robi cokolwiek ręcznie to wie,że nie zawsze wszystko jest idealnie i dobrze, to nie fabryka:)
    Świetny ten komplet turkusowy(u mnie tak wygląda).Z cyklu-Saga o Fjällbace, została mi jedna pozycja do przeczytania,"Księżniczka .."to pierwsza część. Ciekawe jak ci się będa podobały kolejne tomy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekne udziergi,kotka widziałam na FB,piękne fotki z wycieczek,

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewo usuń te wpis jak się ma coś do powiedzenia to jeszcze trzeba mieć odwagę się pod tym podpisać. Kotek słodziak :) Zazdroszczę takich spacerków choć i podziwiam za wyprawę codzienną do pracy 5 km łał, a jeszcze trzeba wrócić ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za komentarz