sobota, 14 lipca 2012

Anioł i malowanie kuchni.

Witajcie!

Uszyłam aniołka. Dlaczego? Nie wiem. Po prostu kawałek materiału w kolorze cielistym wpadł mi w ręce i sam się prosił. Mam tak czasem, że zobaczę materiał lub włóczkę i już wiem co z tego będzie. Inne odkładam, chowam, upycham do pudeł tzw. "folderów -COŚ Z TEGO BĘDZIE" i czekają, aż przyjdzie pomysł lub konieczność zrobienia konkretnej pracy.   Na pewno też tak macie.

Anielica włoski ma z włóczki, sukienkę i serduszko zrobione na szydełku. Skrzydełka z materiału. Ma 28 cm. Można ją zawiesić lub przytulić. Oto Marlenka:
Niestety muszę na kilka dni pochować swoje zabawki, bo maluje kuchnie. Na razie wygląda tak:
A w pokoju mam całą zawartość kuchni
Na razie mnie to przeraża. 

Pozdrawiam i życzę Wam 
udanego weekendu
Eve-Jank

34 komentarze:

  1. Aniołek jest świetny, a kuchnia przecież się robi więc nie porzucaj nadzeji

    OdpowiedzUsuń
  2. Anielica, bardzo przytulaśna;-)
    Ha, ha, ja jestem szczęśliwa takie duże remonty, znając Ślubnego mam na kilka lat z głowy;-0

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow ale u ciebie remonty. Czekam na efekt Twojego malowania, a aniołek jest przesłodki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniołek jest pięknie uszyty i śliczne ma ubranko. Ja drugiego jeszcze nie uszyłam. Ale co tam. Kuchnia po remoncie na pewno będzie cieszyć czystością i świeżym kolorem. Koniecznie pokaż.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniołek jest prześliczny i cieszę się, że nosi moje imię:)
    Remont nie jest przyjemny ale czasem konieczny, za to potem będziesz miała ładnie:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniołeczek jest śliczny! Tez tak mam z różnymi rzeczami które upycham do pudełek - a bo sie przyda :) Ja jestem po małym malowaniu kuchni i dodatkowo padło na malowanie łazienki, ale na szczęście nie całych, tylko częsci :) Życzę cierpliwości :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak to jest niestety, że czasem trzeba przejść przez remont :) Ale na pewno szybko się z nim uporacie. Aniołek przesympatyczny.
    PS. Ewuniu nie napisałaś w moim Candy do którego wisiora się zgłaszasz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Głowa do góry!!!!U mnie skońńczył się remont łazienki(nieremontowana od 40 lat).Nowe ściany ,podłoga wszystko ,wszystko,wszystko:)Jakoś przetrwaliśmy.A teraz ,niebawem wrzucę na bloga.Aniołeczek śliczny!!!CZy mogłabys mi coś podpowiedzieć w sprawie mojego problemu z blogiem!???pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniołek bombowy, śmiesznie potargany jak mały urwis, ale serce ma wielkie.Urządzić kuchnię tak, żeby była ładna i funkcjonalna, nie jest łatwo, ale warto się pomęczyć.Potem z przyjemnością się gotuje. Już widzę piękną szydełkową zazdroskę w tym oknie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Anielinka jest śliczna:))) Współczuję remontu, okropność:)))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniołek śliczny, właśnie też tak mam że coś widzę i wiem co z tego wyjdzie. A czasem do odstawki ;). Remont pewnie szybko ogarniesz. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słodki aniołek!Taki potargany i bardzo przyjemną buźkę ma!A w ładną kuchnię warto zainwestować,przemęczyć się kilka dni,przecież to serce domu :)Zobaczysz jaka po remoncie będziesz szczęśliwa :)))Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga- dzięki :) Nie wiem czemu nie mogę u Ciebie napisać komentarza od kilku dni tak mam. Dziś próbowałam kilka razy-pozdrawiam kochana

      Usuń
  13. Bardzo sympatyczny ten aniołek, świetnie Ci wyszedł i bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny anioł. Ja z kolei pod koniec sierpnia przenoszę cały swój dobytek do nowego mieszkania i to mnie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Silvanis- wiem jak to jest ja 4 lata temu przeżyłam przeprowadzkę

      Usuń
  15. Aniołeczek jak malowany, zresztą jak i lala z poprzedniego posta :)) Ech, też nie lubię remontów... Na szczęście póki co mnie to nie czeka, bo mieszkanie wynajmuję. Ewentualnie może za rok malowanko i na tym koniec. A Tobie powodzenia i duuużo dużo cierpliwości życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. remont kuchni to najgorsza rzecz jaka miałam w domu ,chociaż z ubikacją było też źle.
    maleństwo prześliczne

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniołek śliczny, a remontu kuchni nie zazdroszczę:)))niedawno przez to przeszłam ale potem jest się szczęśliwą:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. jaki słodki aniołek, a jeśli chodzi o kuchnięto pomyśl - trochę się pomęczysz a efekt będzie super

    OdpowiedzUsuń
  19. aniołeczek śliczny wyszedł!!! ja mam podobnie jak Ty, tylko od strony kulinarnej. Gdy coś spotkam w sklepie mniamuśnego to kupuję, bo w głowie mam już pomysła, w drodze do domu jeszcze pomysł się rozrasta. W remontach najgorsza jest faza bałaganowa, potem jest przecudnie. Widziałam już na FB Twoje zielenie kuchenne i bardzo mi się podoba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudny aniołek!!!Ja w zeszłym roku remontowałam kuchnię i też byłam przerażona:))))))A teraz wszystko w tej kuchni lepiej smakuje :)))))) Miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  21. aniolek sliczny...a teraz sie boj a potem ciesz gdy malowanie sie skonczy bo slicznie bedzie...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj Evo
    Dla mnie ten Twój aniołek,to ma buzię rozrabiaki.Kombinuje jaki by tu żarcik wymyślić.Oczywiście jest uroczy.
    Remont tak naprawdę powinien nas cieszyć,bo będzie tak pięknie:))
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Aniołek jest przecudny, a remont na pewno szybko się skończy i wszystko wróci na swoje miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ewo, taki widok nie jest nam obcy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Anielica piękna bardzo i taka trochę... łobuzerska :)
    Remontu Tobie nie zazdroszczę, ale za to potem - jak to przeżyjesz będziesz miała pięknie i świeżo. Buziaki *))

    OdpowiedzUsuń
  26. ah te remonty:)

    sliczny aniolek:)

    zapraszam na Konkus:)

    http://magdalenamarszalik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Myślę ,że każdy kiedyś czuje potrzebę zrobienia Anioła:)))Twój jest uroczy, taki troszkę "zawadiaka". A co do kuchni to staraj się myśleć tylko o tym jak będzie ślicznie.
    Pozdrawiam serdecznie, życząc sprawnego remontu

    OdpowiedzUsuń
  28. Śliczny aniołek!
    Co do kuchni, to pomyśl jak fajnie będzie zasiąść w takiej "świeżutkiej" :). Powodzenia w remoncie i wracaj szybko do blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Super szybkiego -udanego remontu - aniołek śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Uporasz się z remontem i będziesz zadowolona, a aniołek fajniusi!:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za komentarz